Pewności rzecz jasna nie masz, natomiast sprawa jest bardzo prosta, do obróbki stali szlachetnych należy używać odpowiednich narzędzi i ściernic,wbrew pozorom stal nierdzewna jest bardzo delikatna i podatna na korozje takie podstawowe korozje to:
międzykrystaliczna - najczęściej pochodzi od niewłaściwej obróbki w trakcie wytopu i od użytej chemii która niszczy warstwę pasywacyjną wytworzoną w trakcie utleniania się. tę najtrudniej sprawdzić ponieważ korozja występuje wewnątrz struktur na zewnątrz niewiele widać
wżerowa - chlorki prosta sprawa ślady które się powiększają ( w zastraszającym tempie)
szczelinowa - to jest katastrofa można po prostu na złom towar wywieźć
a jak stwierdzić czy w trakcie wytworzenia okuć ktoś nie spaprał roboty i używał "młotka z czarnej stali czy tarczy do stali węglowej)
wyłożyć towar na działanie deszczu, i po paru godzinach będą efekty jeżeli nie wyjdzie rdzxawy nalot tzn znaczy że manufaktura wiedziała z jaką stalą ma do czynienia.
można by tak długo... i wbrew pozorom to nie akademickie rozważania miałem zawodowo "trochę" problemów z tą stalą... ale to dłuuuga historia i wiele setek ton nierdzewki...