przez makul » 25 lut 2010, o 13:21
Akurat nasz oddział potrzebuje kilku dobrych par butów. Dlatego jest to jakaś alternatywa w stosunku do panów Barskiego i Fiślaka. Takze w kwestii ceny. A że robotą zajmuja się starzy, wykwalifikowani szewcy, cholewkarze i kamasznicy - to efekt (np. spoistość podeszwy i jej wytrzymałość) wydaje się dobry już na tym etapie.
A przy okazji - w dalszym ciągu proszę o opinie nt. wyglądu buta.
pozdrawiam,
makul