Wczorajszej nocy odszedł od nas Michał "Miszka" Czarnecki. Nie wszyscy wiedzą, że na mundurach wielu ułanów ochotników widnieje odznaka Ułana Komarowskiego dla której wzorem był właśnie Miszka. Zostanie więc z nami na zawsze pamięć o Nim w tej symbolicznej postaci. Komarowska Potrzeba straciła najznamienitszego kawalerzystę. Myślałem, że mam jeszcze czas zaprzyjaźnić się z nim przyjaźnią braterską - już nie zdążę.... Tej pustki w szyku ułanów komarowskich nikt nigdy nie zapełni....... Ja mam dzisiaj taką refleksję - wszyscy uczestnicy uroczystości pod Komarowem zawsze byli dla mnie osobami odtwarzajacymi historię - Miszka był zawsze cholernie prawdziwy, naturalny, pasujący do tego co o prawdziwych kawalerzystach czytałem... Każdy Komarów jest inny, kto przyjeżdża ten to wie ale Komarów bez Miszki, którego spotkanie tam było tak naturalne jak widok wzgórza 255 i widok wieży kościoła w Komarowie uczyni Komarów niekompletnym.... niestety już na zawsze.