przez Lookas » 26 maja 2011, o 13:24
Nie chcę tu nikogo bronić, bo i po co. Konsultant jest od tego, zeby dbał,ale.....tak krawiec kraje jak mu materii staje.
I akurat w tym wypadku, przy niskim budżecie o wiele trudniej zrobić maksymalnie wierny detalowi film.
Przed realizacją miałem okazję porozmawiać telefonicznie z człowiekem, który zajmował sie w tym filmie doborem rekwizytów, w tym...armaty. Bez ogródek mówił o tym, ze kasy na to jest niewiele i ze muszą stawać na głowie, zeby to wszystko jakos ogarnąć.
I mimo, ze mnie tez rażą momentami te uproszczenia.....gryzę się w język:) Tym bardziej, ze niektóre rekwizyty były własnością statystów, przyjmowanych na plan z całym "dobrodziejstwem inwentarza".
Przyznam szczerze, ze mimo szczerych checi nie zdołałem obejrzec wszystkich odcinków. Ale tez nie jestem pewien, czy w ciągu całego filmu pojawiają sie wyraźnie oznaczenia konkretnych pułków kawalerii. To byłaby jedyna sensowna podstawa, by rozliczyc filmowców za błędy, bo w ogólnym wojenny miszmaszu każdy szawdron miał tylko z grubsza jednolite rzędy.
Rzecz oczywista, nie dotyczy to eksponowania siodeł i rzedów wz.36 (z co gorsza troczeniem nowego wzoru), ale, jesli przyjać, ze jest to film o wojnie i miłosci a nie o siodłach i kiełznach, pewne pomniejsze grzechy zaniedbania możnaby konsultantom odpuścić:) Choć na pewno nie wszystkie:)
W końcu nawet w "Potopie" w drugich i trzecich planach doskonale widac siodła wz.36 i rosyjskie rzedy wojskowe. Podobnie w "Popiołach" i a i w "Czarnych Chmurach" takoż:)
W tym samym czasie powstawały dwa filmy. Ten serial i produkcja Jerzego Hoffmana. Pierwszy juz moglismy obejrzeć, drugi wciaz jeszcze sie produkuje. Nie usprawiedliwiając twórców 'Wojny i Miłości" bardzo jestem ciekaw jaki poziom zgodności historycznej zaprezentuje nam Pan Hoffman.
A co do szabli pod tybinką.....to własnie w czasie wojny z bolszewikami zaczeto ja tam troczyć. Zatem nie jest to az tak wielkie wykroczenie:)
Ostatnio edytowano 26 maja 2011, o 13:37 przez
Lookas, łącznie edytowano 1 raz