Dziękuję wszystkim serdecznie !
Już wielokrotnie okazało się że jesteśmy z Mixerem do pokonania... Ale, dziękuje za ciepłe słowa, dodają mi otuchy
Jestem z dziadka Mixera dumny ponieważ tak jak w zeszłym roku w Starej Miłośnie tak w tym roku w Poznaniu spisał się znakomicie
Kiedyś będzie trzeba postawić mu pomnik bo to w sumie jemu należy przypisać wszystkie zasługi. Wiem to i doceniam szczególnie gdy mam startować na innym koniu...
Gratuluje również wszystkim współzawodnikom zajętych miejsc oraz zawodów w których wszyscy zawodnicy pomiędzy sobą pomagali sobie nawzajem i tworzyli miłą atmosferę mimo rywalizacji. Myślę, że to zawodnicy tworzą sportową atmosferę i tej właśnie w tym roku nie brakowało.
Chciałbym podziękować też mojej i Mikołaja ekipie bez, której byśmy się z tyloma końmi nie wyrobili.
Łukaszowi za "media" i całokształt, Olkowi za nocleg i luzakowanie, no i zawodowemu luzakowi Piotrkowis
PiotrkowiS i jego konikowi należą się też gratulację pierwszego w życiu startu! Spisali się znakomicie, pierwsze koty za płoty
Co do zawodów to w zasadzie prócz paru drobiazgów w przebiegu konkurencji, to nie mam zastrzeżeń. Przede wszystkim organizacyjnie wszystko było zapięte na ostatni guzik. Brakowało fotokomórek, i przeszkolenia harcerzy przy pozornikach
Można dyskutować nad formułą zawodów i przebiegiem konkurencji, ja bym to widział trochę inaczej, ale organizatorzy mają inny punkt widzenia i zrobili to tak jak uważają za odpowiednie - to normalne że zdania są różne, ważne aby efekt końcowy był dobry.
Pozdrawiam
PiW