Jak to nie założy do garnizonowego munduru? Jeśli odtwarza postać szeroko pojętego szeregowego (ułan, strzelec, szwoleżer, kanonier, itd.) to w zasadzie innych nie powinien nosić. Mundur sukienny, takaż rogatywka garnizonowa i buty juchtowe. Oficerki i mundur uszyty z gabardyny to współczesna modyfikacja, która przed wojną niemalże się nie zdarzała. Ewentualnie u szeregowych z cenzusem, ale takich w pułkach w zasadniczej służbie wojskowej było bardzo mało, bo kto miał maturę szedł zwykle do podchorążówki. No, chyba, że kolega ma zamiar zająć się postacią podchorążego, to zupełnie inna bajka. I podwójne wydatki
Bo do służby musi być jak dla szeregowego, po służbie obowiązuje oficerski fason