Strona 3 z 6

PostNapisane: 12 gru 2006, o 15:39
przez Lucas
Gdybys nie był chłopem to bym Cię usciskał - serce rośnie..... Zatem zgoda - wtedy i Bóg rękę poda. Jeżeli tylko west się koniom podoba..... Żal tylko że to kiedys Niemcy (i nie tylko) bywali w Grudziądzu w CWK i pobierali nauki..... a polski dosiad i polska szkoła jazdy były swego rodzaju wzorcem..... Lookas - pozdrawiam

PostNapisane: 12 gru 2006, o 16:22
przez Lookas
I ja pozdrawiam:D!!

To prawda, ze Polska szkoła jazdy była wzorcem:) Czas by znów nim była. Ale od samego tylko gadania nie bedzie. Tradycja kawaleryjska może w tym pomóc, ale....nie jest prawdą, ze od przybytku głowa nie boli. Myśle, ze dawkowana sensownie i z umiarem sama przyciagnie zainteresowanych. Przesadne i siłowe jej promowanie pod byle pretekstem może przynieść wiecej szkody niz pozytku.....warto sie nad tym zastanowic:D

W dzisiejszych realiach ludzi przyciąga "luz i sponton":) Na pierwszy rzut oka mają to w Weście. Mało kto zastanawia się, że swego czasu "luż i sponton" i rodzaj junackiego szyku czy ówczesnych sportów ekstremalnych był własnie w kawalerii. Ale jak na razie nie spotkałem sie z takim podejsciem do sprawy:D
Patos, górnolotne słowa, tradycja.......to nie działa na kazdego młodego człowieka:D NIe sądze, by był to dobrty start. Taka swiadomość powinna przyjśc z czasem i sama, pod umiejetnym i swiadomym wpływem starszych kolegów. Ideowe organizacje młodzieżowe zazwyczaj wypuszczają twardogłowych oszołomów i/lub ekstremistów wszelkiej masci.....:( a to chyba nie tedy droga:D

Ufff

wybaczcie epistołę......tak mnie jakos naszło:)

Pozdrawiam

Re: western a sprawa polska.....

PostNapisane: 12 gru 2006, o 18:30
przez Katarina
Ułan z Sącza napisał(a):Katarino...... jakem ułan przyznam szczerze w wyższość żadnego stylu jazdy nie wierzę. powiedz mi tylko jedno w czym tkwi specyfika konia do westernu? Ty ćwiczysz pilnowanie wypasanego bydła - może i u nas bydła nie brakuje ale juz o prerię to jest ciężko. My ćwiczymy walkę konno - jak widać z kłopotów np z F-16 - możemy sie przydać.
Pozdrawiam Cię - nie daj się i postaraj się nas namówić na obejrzenie Cię w jeździe west - gdzie i kiedy mamy się przy szabli stawić?


heh, Drogi Ułanie, bynajmniej bydła nie zaganiam :P. a specyfika konia do westernu tkwi w jego giętkości, szybkości i możliwościach z jakimi koń rasy małopolkskiej bądź innnej używanej do klasycznej jazdy mogłby mieć problemy (typu szybki obrót na zadzie, sliding stop , roll back itp.) ale zgadzam się z tym co wcześniej napisałeś : w wyższość rzadnego stylu jazdy nie wierzę.
pozdrawiam

PostNapisane: 12 gru 2006, o 23:13
przez pulkownik
Lookas napisał
"Żal tylko, ze przez swoją egzotykę przyciaga tak wielu amatorów, którzy zwyczajnie nie maja pojęcia, ze istnieje cos takiego jak POLSKA szkoła jazdy. Równie ciekawa, równie kunsztowna i wcale nie zgrzebna (jak można by przypuszczac dzięki dłuugim czasom oczerniania przez poprzedni ustrój)...

Może zwyczajnie trzeba odkurzyc ta nasza narodowa szkołę i to nie koniecznie od razu wcielając do ułanów. Czy nie lepiej, zeby to była naturalne droga? Najpierw podstawy, swiadomość, ze Polacy nie gesi a potem swiadomy i wolny wybór, co w kosekwencji ( mam taką nadzieję) znacznie zmniejszy grono ułanoidów:D"


I takie jest sedno tego tematu.
pozdrawiam

PostNapisane: 20 gru 2006, o 17:00
przez Natka
Witam serdecznie,pojawiam się tutaj pierwszy raz,bo dopiero niedawno udało mi sie "wyniuchać" tę stronę.Bardzo mi się podoba :)

Chciałąbym nawiązać do tego tematu,otóż kłotnie na temat tego,który styl jazdy jest "lepszy" to jak rozstrzyganie kwestii wyższości swiąt Bożego NArodzenia nad św. Wielkanocy :/ a więc...bez sensu.

Z tego co udało mi sie zauważyć jestem jedyną osobą,która zna west,klasykę i gratis jeździła w klubie ułąńskim.

Bardzo mnie dziwi,ze nikt jeszcze nie napomknął o tym iż west-sposób siedzenia i prowadzenia konia wywodzi się własnie z NASZEJ tradycji kawaleryjskiej !! Więc co jak co,ale smiem twierdzić,ze jest jej "młodszym bratem". Dlatego kulbaka kawaleryjska jest zbudawana w podoby sposób do siodła westowego.
Jak wiemy,później troszkę sie odszczepili Amerykanie dodając elementy t.j. horn-ten rozek z przodu,zmieniając kształt puślisk itp. aby siodło służyło swojemy celowi jakim było-wypasanie bydła.

Zgadzam sie z Salsą,ze,przykro mi to stwierdzić Amazonko,ale prawda jest taka,ze nic nie wiesz o wescie, i trochę nie na miejscu jest paplanie dla samego paplania.Nie gniewaj się.Jeśli faktycznie west Cię interesuje to napisz do Salsy,albo do mnie i my Ci zaraz wszystko wyjaśnimy.
Za to Lookas-podbiłes moje serce rozsądkiem z jakim sie nie spotkałąm na żadym forum :D:D:D:D


A teraz z innej beczki,
Chciałam zapytać o niejakiego konia-ogiera Ramzesa,którego widziałąm na fotkach,a ktory był moją wielką miłością z czasów "ułanowania".Czy ktoś ma moze kontakt z jego właścicielem ?? Byłabym bardzo wdzięczna.

Serdecznie pozdrawiam :P

PostNapisane: 20 gru 2006, o 20:39
przez Ułan świętokrzyski
Witamy serdecznie na naszym Forum!
W naszym Szwadronie Niepolomice jest tylko jeden wałach Ramzes, a włascicielem jeden jedyny i niepowtarzalny Rafał Kowalski vel "Roch" nasz kochany prawdziwek! Niestety nie mam telefonu! Moje córki też nie! Ale może coś się załatwi!

PostNapisane: 20 gru 2006, o 22:01
przez Ilona
Ułan z Pacanowa napisał(a):Witamy serdecznie na naszym Forum!
W naszym Szwadronie Niepolomice jest tylko jeden wałach Ramzes, a włascicielem jeden jedyny i niepowtarzalny Rafał Kowalski vel "Roch" nasz kochany prawdziwek! Niestety nie mam telefonu! Moje córki też nie! Ale może coś się załatwi!




A skąd ta pewność Ojcze???

PostNapisane: 20 gru 2006, o 22:47
przez ref-ren
Ilona napisał(a):
Ułan z Pacanowa napisał(a):Witamy serdecznie na naszym Forum!
W naszym Szwadronie Niepolomice jest tylko jeden wałach Ramzes, a włascicielem jeden jedyny i niepowtarzalny Rafał Kowalski vel "Roch" nasz kochany prawdziwek! Niestety nie mam telefonu! Moje córki też nie! Ale może coś się załatwi!




A skąd ta pewność Ojcze???


ILONKO

"Ociec potęgą jest i basta
a jeśli mówi... pewnie wie...
Chociaż pojęcie me przerasta
mieć dziś telefon... albo nie?"

/ref-ren/ pozdrawiam...

PostNapisane: 20 gru 2006, o 23:42
przez Ilona
ILONKO

"Ociec potęgą jest i basta
a jeśli mówi... pewnie wie...
Chociaż pojęcie me przerasta
mieć dziś telefon... albo nie?"

/ref-ren/ pozdrawiam...[/quote]


REF-RENIE

Ociec potęgą jest i basta
Kto zna to Forum dobrze wie!
Ilością postów wszystkich przerasta.
Z telefonami czy też nie!!!

ściskam serdecznie...

PostNapisane: 21 gru 2006, o 00:21
przez Lookas
Natka napisał(a):.....
Bardzo mnie dziwi,ze nikt jeszcze nie napomknął o tym iż west-sposób siedzenia i prowadzenia konia wywodzi się własnie z NASZEJ tradycji kawaleryjskiej !! Więc co jak co,ale smiem twierdzić,ze jest jej "młodszym bratem". Dlatego kulbaka kawaleryjska jest zbudawana w podoby sposób do siodła westowego.
Jak wiemy,później troszkę sie odszczepili Amerykanie dodając elementy t.j. horn-ten rozek z przodu,zmieniając kształt puślisk itp. aby siodło służyło swojemy celowi jakim było-wypasanie bydła.......


No jak by to.....nie całkiem jest tak, jak piszesz:)
Powiedziałbym, ze europejska kulbaka i amerykańskie siodło ( które ja nazywam kulbaką westową) miało wspólnego dalekiego przodka. Poźniejsze modyfikacje wynikają z róznego zastosowania, ale zawsze na pierwszym miejscu jest uzytkowść i dobro wierzchowca.

Wspólnym dalekim przodkiem obu tych siodeł sa siodła wschodnie (arabskie), które uległy modyfikacji na ternach dzisiejszej Hiszpanii i stamtąd, wraz z Konkwistadorami dotarły do Ameryki. Tu ulegały dalszej modyfikacji i z siodeł bojowych przekształciły sie w siodła robocze dla gauchos.

W Europie hiszpańska szkoła jazdy miała ogromny wpływ na wiele szkól narodowych. W tym samym czasie W ówczesnej Rzeczpospolitej uzywano nadal siodeł zbliżonych do wschodnich, lub wręcz wytwarzanych na wschodzie. Owczesna jazda Polska, najlepsza w Europie, szeroko rozpropagowała zarówno swój styl jak i sprzet, zatem......poniekąd stworzyła podwaliny pod nowoczesne kulbaki kawaleryjskie uzytkowane w Europie. To oczywiście nie stało sie od razu:D potrzeba było kilku stuleci i wielu "Za wasza i nasza wolność... ( głownie "za waszą...")

A zatwierdzony po odzyskaniu niepodległości wzór kulbaki Polskiej wiecej miał w sobie z kulbak pruskich i austryjackich, niz ze wschodnich pierwowzorów.:D

A jeśli myslisz o amerykańskim siodle kawaleryjskim, czyli siodle Mc Cellan, to to juz zupełnie inna konstrukcja:)

Znów się rozpisałem:) Wybaczcie......
W zadnym miejscu nie zastrzegam sobie prawa, do 100% racji. To bardziej moje spostrzeżenia i wnioski wynikajace z przyswojonych do tej pory róznorodnych artykułow i opracować wygrzebanych w mniej lub bardziej konkretnych lokalizacjach....
Chetnie sam dowiem się czegoś wiecej:)

Pozdrawiam

PostNapisane: 21 gru 2006, o 01:05
przez Miro
Lookas masz niewątpliwie rację jeśli chodzi o rodowód konstrukcji siodeł z małym wszak zastrzeżeniem wz 25 w głównej mierze opierał sie na siodle rosyjskimi. Jak znajdę artykuł który kiedyś czytałem to postaram się go zamieścić.
Ciesze się ,że na forum zagościli ludzie znający "west" nie jako ucieczkę od nauki dobrego dosiadu który jest podstwą w powodowaniu koniem . Krytykanci widzą długie czanki a nie zauważają jak działa pelham , pozostawmy ich we własnym świecie szkoda tylko konia którego dosiądą.

PostNapisane: 21 gru 2006, o 01:11
przez Ułan świętokrzyski
Miro! Fajną masz robotę! Pozdrawiam!

PostNapisane: 21 gru 2006, o 01:23
przez Miro
Jarek kto chyba nic złego "Miscere utile dulci" ;)

PostNapisane: 21 gru 2006, o 20:00
przez Natka
Jakie mile przyjęcie ;) Dziękuję.

No nie...Wałacha mi zrobili z Ramzusia ?? ;(:(;( szkoda...

Jak ktoś będzie się widzał z Rafałkiem,a szczegolnie z Ramciem,proszę go ode mnie serdecznie ucmokać :D Będę bardzo wdzięczna.Nie wiecie moze gdzie Qń aktualnie przebywa.Bo tak troszkę się za nim stęskniłam i chciałabym go odwiedzić w ramach mozliwosci :roll:
To ja zadam jeszcze jedno pytanie do zorientowanych Ułanów-otóż straciłam kontakt z karym Batmanem,na którym jeździł Pan Henio podczas wszelkiego rodzaju parad,przemarszów itd ?? Czy ktoś wie moze gdzie go posiało ?? Z góry dziękuję :)

Lookas zgadzam się z Tobą całkowicie,tylko Ty mnie troszkę źle zrozumiałeś,ale to wina mojego roztrzepania-pisząc o wywodzeniu sie jednych od drugich nie miałam na mysli tego,że westowe pochodzą od polskiej kulbaki,tylko włąsnie od siodeł bojowych ówczesnej Europy,których pochodzenie takze nam wyjaśniłeś.

pozdrawiam serdecznie :)

kulbaka

PostNapisane: 22 gru 2006, o 01:11
przez Miro
Jak obiecałem tak czynię , oto moje wyczytane wiadomości :

Po zakończeniu wojny rozpoczęto prace nad wprowadzeniem polskich
rzędów wierzchowych , jucznych i uprzęży zarówno artyleryjskiej , jak i taborowej.
Wprowadzono a latach dwudziestych polskie rzędy wierzchowe oficerskie i szeregowych
wz. 1925 . Oficerskie były de facto skopiowaniem , z minimalnymi zmianami , oficerskich rzędów kawalerii rosyjskiej. Szeregowych – oparte na wzorze siodeł tzw. kanadyjskich .

„O kawalerii polskiej XX wieku” rozdz Koń wojskowy.

W trakcie sporów i dyskusji, zanim jeszcze definitywnie zdecydowano się na obowiązujący w Wojsku Polski system jazdy konnej , zaprojektowano pierwszy typ siodła i całego rzędu. Przyjęto dla niego określenie rząd wierzchowy wz.25 . Jednocześnie wprowadzono oficerski rząd wierzchowy wz.25.
Rząd wierzchowy wz.25 był w zasadzie połączeniem elementów dwóch rzędów obcych, angielskiego wz.1912 i rosyjskiego wz.1888. Z siodła typu „kanadyjskiego” jak określano u nas siodło angielskie., wzięto kształt zewnętrzny i podobieństwo w wykonaniu ławek i łęków , dodając jednak poduszki kolanowe na podtybinkach.
Z rzędów rosyjskich skopiowano wykonanie części skórzanych terlicy, czaprak , sakwy i uzdę.
Oficerskie rzędy wierzchowe wz.25 były właściwie wierną kopią rosyjskich rzędów oficerskich.................
......W latach trzydzietych , kiedy skrystalizował się już wyraźnie polski system jazdy konnej , będący odmianą systemu naturalnego , wywodzącego się z Włoch , oficerowie kawalerii rozpoczęli dyskusję na łamach „ Przeglądu Kawaleryjskiego” na temat będącego w użyciu
siodła wz.25. Twierdzono, że na takim siodle nie można wyegzekwować od żołnierzy prawidłowego, zgodnego z wymaganiami regulaminu i instrukcji jazdy, dosiadu .

„Kawaleria samodzielna Wojska Polskiego w bitwie nad Bzurą” rozdz- Konie, rzędy uprzęże i pojazdy kawalerii .

Owocem potrzeby wprowadzenia zmian był oczywiście rząd wierzchowy wz.36 którego jestem szczęśliwym posiadaczem.
To tyle co wyczytałem i czym pragnę się podzielić z Wami :)