Strona 2 z 6

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 1 cze 2011, o 20:29
przez Ułan świętokrzyski
Drodzy Koledzy! Sami widzicie, że tylko nasze środowiska kawaleryjskie są jeszcze w stania zadbać o szczegóły. Na filmową produkcję nie mamy żadnego wpływu. Liczy się kasa i społeczne zapotrzebowanie (M jak miłość i tak nas w czasach obecnych przebije). Najlepiej nakręćmy sami jakiś krótki filmik demo i rozsyłajmy gdzie się da .z dopiskiem "Tak ma być". Inaczej to już chyba się nie da. No i rajdy kawaleryjskie też , ale nie będzie takiej widowni jak w TVP

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 1 cze 2011, o 22:43
przez jarema
Ale kto - "my"? Z "nas" to może taką adnotację na filmiku zamieścić tylko 7dak, albo 2pu, chociaż o grochowiakach dawno nie słyszałem ;) Z całym szacunkiem np. dla Krakowa - tak nie ma być.

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 1 cze 2011, o 22:46
przez elmijakke
Ale, ale, zapomniałeś o 5 szwadronach z 16pu! :lol:

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 1 cze 2011, o 23:15
przez Ułan świętokrzyski
Kolego Jarema! Masz rację! Przykrą ale masz. Ostatni raz widziałem Szwadron na Święcie Pułkowym. Ja z Kielc i Pacanowa jestem. A napisałem z myślę o najlepszych. Kto się poczuwa niech się odezwie. :D

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 2 cze 2011, o 01:45
przez jarema
Myślę, Kolego, że właśnie ci, co się poczuwają, mają dość fasonu, by się nie odezwać...

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 2 cze 2011, o 10:05
przez elmijakke
jarema napisał(a):Myślę, Kolego, że właśnie ci, co się poczuwają, mają dość fasonu, by się nie odezwać...


Jarema, a jak się czujesz jeżdżąc pod Krojantami? Ósmy Ci się nie podoba, a z chłopakami w rogatywkach garnizonowych lub z orzełkami na 15 w siodłach sportowych dajesz radę? Ósmy to nie GRH, chociaż wiele jest do zrobienia, szczególnie "u nowych", przynajmniej nie udają że robią najlepsze inscenizacje historyczne w Polsce! :wink:

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 2 cze 2011, o 11:13
przez Lookas
Spokojnie Panowie!!

Krzysiek ma rację ( uuupss!! Znów to zrobiłem:) ) ale to chyba nie tędy droga.
Temat jest stary jak KO. Jedni chcą byc ułanami ochotnikami, inni popadają w manierę zbyt drobiazgowego badania pisma. Zbytnie skupianie się na detalu zaburza równowagę w takim samym stopniu, jak zbyt panoramiczne podejście.
Krojanty to przykład ekstremalny, ale...czy w Polsce jest choc jedna inscenizacja ( celowo nie wspominam o rekonstrukcji) gdzie aspekt kawaleryjski jest przedstawiony zgodnie z historycznymi realiami??
Nie wystarczy założyc na siebie dokładnie odzworowanej kopii munduru i oporządzenia. Nie wystarczy stroczyc siodła dokładnie tak, jak opisuje instrukcja.
Potrzeba także tej wiedzy, którą zdobywają piechocińskie GRH ( jest im łatwiej, bo to o wiele mniejsza wiedza w porównaniu do kawaleryjskiej), a którą jakoś pomija sie w przypadku grup KO. mam tu na mysli kwestie wyszkolenia pojedynczego zołnierza, naukę komend i sygnałów, czy choćby poprawne posługiwanie sie szablą lub lancą, nie tylko w boju ale także w marszu. Póki to się nie unormuje, nie ma szans na jakiekolwiek pozytywne oddziaływanie. Nie można edukowac społeczeństwa nie bedąc samemu wyedukowanym. Społeczeństwo wymaga obrazu na miarę swojej wiedzy ( która nadal w wypadku kawalerii jest dośc schematyczna i raczej mizerna),a twórcy realizują swoje filmy dla widza, który zbyt wymagajacy niestety nie jest.

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 2 cze 2011, o 11:59
przez elmijakke
Lookas napisał(a):Spokojnie Panowie!!

Krzysiek ma rację ( uuupss!! Znów to zrobiłem:) )


Zaczynam się bać.... :lol:

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 2 cze 2011, o 13:40
przez Piotr Walter
Myślę że Ułanowi z Pacanowa nie chodziło o to abyśmy nagrali to co na co dzień robimy bo to rzeczywiście było by gorsze niż to co widzimy na filmach "kawaleryjskich" , czy wojennych TVP.. Jemu chodziło o to że jest w różnych grupach GRH czy KO kilka kilkanaście osób które potrafiły by dopilnować "swoich ludzi" ( odpowiednio ubrać, itp) i nagrać filmik na małą skalę w którym nie było by omawianych na poprzedniej stronie filmowych kwiatków...

Nasz Oddział już od jakiegoś czasu nosi się z zamiarem nagrania czegoś takiego ale raczej w formie zwiastunu filmowego. Taki krótki filmik promocyjny naszej grupy. (co robimy i co umiemy.) Aby można było go wysłać do producenta filmu, ludzi zainteresowanych pokazem, czy inscenizacją, lub aby go zwyczajnie wyświetlać na imprezach typu Strefa Militarna ;)
Myślę że nie długo dojdzie to do skutku :)

Można coś takiego zrobić w kilka grup... z zastrzeżeniem że każda grupa uczestnicząca będzie mogła używać go do swojej promocji ;) Z tym że trzeba by to potraktować jako plan filmowy, nie da się tego zrobić podczas inscenizacji ...

Przykro mi to pisać ale cały czas mam wrażenie że jesteś Jarema strasznie zacietrzewiony :(
Chciałbym zobaczyć Cię kiedyś nie tylko w fasoniarskim koszernym mundurze i wyposażeniu ale również dobrze wyszkolonego, na zawodach czy pokazach kawaleryjskich- i tego Ci z całego serca życzę ;)
Jak możecie koszernie odtwarzać kawalerię czy artylerię k. nie mając koni czy nie umiejąc jeździć!? Okazuję się że możecie..
Nie było kawalerzysty którego stopień wyszkolenia jeździeckiego był na tym poziomie co 95% GRH, KO czy całej reszty..

Panowie każdemu czegoś brakuję, jednym odpowiednich mundurów, drugim koni, trzecim umiejętności jazdy, czwartym armat (:P) ....
Ważne aby każdy uzupełniał braki i wymieniał sprzęt na prawidłowy jeśli to robimy tzn że jest dobrze :D
Jarema nie od razu Rzym zbudowano ;) 15 czy 20 lat temu nie było dostępu ani do odpowiednich materiałów na mundury, ani do regulaminów, ani firm które by dobrze nas ubrały... teraz jest wszystko!
Jednak duch w narodzie nie został zabity i ludzie 25 lat temu zaczęli "odtwarzać kawalerię" w tym co było dostępne... trochę potrwa zanim ten stary (niekoszerny) sprzęt wymieni się na nowy, a stare przyzwyczajenia zamienią się w nowe-stare (przedwojenne) koszerne zasady.
Nie wyrzucajmy wszystkich grup na margines.. dajmy im szansę, ważne by się rozwijały, a rozwój był skierowany w dobrą stronę;)
Ten kierunek zależy tylko od nas i żadne odwracanie głowy od KO niczego nie zmieni, trzeba uświadamiać, a jeśli ktoś nie rozumie lub nie wie to nie koniecznie trzeba toczyć z nim wojen. Bo konflikt skieruję rozwój w przeciwną stronę niż oczekiwana ;)

Pozdrawiam

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 2 cze 2011, o 14:05
przez Piotrek
Zdecydowanie popieram zdanie Piotra. Wszelkie połajanki i przytytki nie odniosą efektu, jeśli są celem samym w sobie. Jeśli ktoś nie wie, nie umie, to trzeba mu najzwyczajniej w świecie wytłumaczyć, co jest nie tak. A co z tą widzą zrobi, na to już wpływu nie mamy.

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 2 cze 2011, o 17:12
przez Ułan świętokrzyski
I jeden Piotr i drugi odgali prawidłowo moje intencje. Dzięi Wam za to.

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 2 cze 2011, o 21:20
przez Piotr Walter
Piotrek napisał(a):Jeśli ktoś nie wie, nie umie, to trzeba mu najzwyczajniej w świecie wytłumaczyć, co jest nie tak. A co z tą widzą zrobi, na to już wpływu nie mamy.


Wiedziałem że tak odpiszesz - bo nauczyłem się tego od Ciebie ;)

Ułan z Pacanowa napisał(a):Dzięi Wam za to.

Nie ma za co :)

Pozdrawiam

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 2 cze 2011, o 21:49
przez elmijakke
Piotrek napisał(a):Zdecydowanie popieram zdanie Piotra. Wszelkie połajanki i przytytki nie odniosą efektu, jeśli są celem samym w sobie. Jeśli ktoś nie wie, nie umie, to trzeba mu najzwyczajniej w świecie wytłumaczyć, co jest nie tak. A co z tą widzą zrobi, na to już wpływu nie mamy.


Co też własnie zamierzamy robić! :wink:

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 3 cze 2011, o 01:27
przez Paweł_39
15 czy 20 lat temu nie było dostępu ani do odpowiednich materiałów na mundury, ani do regulaminów, ani firm które by dobrze nas ubrały... teraz jest wszystko!


Jako intendent 7 DAK, śmiem mieć inne zdanie w temacie - "jest wszystko" :D

Re: Konsultacja 1920

PostNapisane: 3 cze 2011, o 03:14
przez Piotr Walter
dobra ... ty potrafisz tak zrobić że jest wszystko :D
Pozdr