Piotrze, mnie krew zalewa z ilością kawalerii w filmie! Wycięli co się dało, a np. w materiałach promocyjnych filmu "making off" pokazują GŁÓWNIE kawalerię i tam dopiero robi ona wrażenie! Dziwne, ze promują film za pomocą czegoś co w dużych ilościach z filmu powycinali! No może w mini serialu będzie lepiej. Abstrahując od fabuły (bardzo prostej i schematycznej) i niedociągnięć mundurowych (mnie głownie wkurza niedopięty Wieniawa) to zdecydowanie najlepsze sceny batalistyczne, które jak dotąd nakręcono w Polsce. Czy to Potop naszych czasów? Dla mnie jak najbardziej. Film posiada zdecydowany walor edukacyjny - opisuje historię tej wojny w prosty, szybki i przystępny dla przeciętnego czwartoklasisty szkoły powszechnej sposób. Na pewno duże więcej zrobi dobrego dla wiedzy historycznej przeciętnego Polaka niż wszystkie książki i podręczniki historii razem wzięte. Role obsadzone jak najbardziej ok - dla mnie nawet Natasza dała radę, jedyny, który niestety nie dorósł do swojej roli to Szyc, który kim by nie był i tak zawsze gra wiejskiego głupka.
Co do 3D vs. 2D - dla mnie to obojętne - uważam że w obu wersjach film się broni.
Oczywiście możemy jak zwykle po polsku ponarzekać (taka polska mentalność), ale z biegiem czasu minusy przyblakną. Pamiętam, jak byłem mały, gorące dyskusje moich rodziców i ich znajomych na temat doboru ról w Potopie.....
Dlaczego cały czas nawiązuję do Trylogii - oczywiście skojarzenia nasuwają się same, a opowieść tego filmu zdecydowanie wpisuję się w słowa "ku pokrzepieniu serc".
Chętnie obejrzę raz jeszcze!
Oczywiście możemy tutaj wypisać listę niedociągnięć mundurowych, sprzętowych i sytuacyjnych (właściwie dlaczego nie, możemy się o takową pokusić), to może być nawet ciekawe. Ale nie możemy patrzeć na ten film z tej perspektywy, bo sami automatycznie zakręcamy się jak słoiki ogórków w naszym koszernym piekiełku..