Strona 11 z 11

Re: Komarów 2012

PostNapisane: 27 maja 2012, o 20:14
przez Piotrek
No cóż... Jeśli ktoś ma ochotę budować wiatraki na własnych polach, to najpierw należałoby zniechęcić właścicieli. A skoro trwają konsultacje w sprawie zmiany planu, to należy się w nie włączyć i tam lobbować przeciw. W Wielkopolsce takie inwestycje były niejednokrotnie torpedowane przez lobby mieszkańców, twierdzących że wiatraki szkodzą zdrowiu ludzi, odstraszają ptaki, itd. Obawiam się tylko, że sam argument, że to krwią uświęcona ziemia, nie pomoże...

Re: Komarów 2012

PostNapisane: 26 cze 2012, o 00:44
przez Lucas

Re: Komarów 2012

PostNapisane: 26 cze 2012, o 05:52
przez Ułan świętokrzyski
No to zaczęło się. Żeby było bliżej wyborów to pewnie wszystkie opcje polityczne przyłączyłyby się do protestu ułanów - oczywiście nie dłużej niż do dnia wyborów.

Re: Komarów 2012

PostNapisane: 27 cze 2012, o 20:20
przez Adiutant
Własnie dzisiaj dotarła do mnie informacja, jak w innych krajach UE respektuje się miejsca pamiętnych
bitew o szczególnym znaczeniu historycznym, jakim w naszym przypadku jest Komarów.
Otóż w niewielkim miasteczku i gminie Slavkov (Sławków) w Czechach - 6.000 mieszkańców, w którego granicach
administracyjnych leży pole słynnej bitwy pod Austerlitz, juz dawno temu podjeta została przez miejscowe władze decyzja o
uszanowaniu tego miejsca i ochronie go przed industrialną dewastacją.
Mądre władze mają do takich zagadnień mądre podejście.

Re: Komarów 2012

PostNapisane: 28 cze 2012, o 13:34
przez Adiutant
I informacja o kolejnym przykładzie mądrego podejścia do historycznej spuścizny.
Tym razem sprawa dotyczy austrii.
Deutsch-Wagram, miejsce historycznej bitwy z wojskami napoleońskimi, mimo faktu
totalnej klęski jest uznawane przez władze austriackiego Wagram (7.000 mieszkańców) jako
miejsce "pamięci historycznej" - cokolwiek by to nie znaczyło.
Plan zagospodarowania terenów leżących w obrębie byłego pola walki wyklucza możliwośc
jakiejkolwiek zabudowy , że o zabudowaniach i instalacjach o charakterze industrialnym nie wspomnę.

Re: Komarów 2012

PostNapisane: 19 lip 2012, o 08:10
przez Esauł
Planujemy konny pochód z Lublina a raczej okolic do Komarowa czyli ok. 80 km w 2 dni. Czy ktoś już próbował podobnego rozwiązania czy lepiej postawić na koniowozy (mamy problemy z kategorią prawa jazdy)? Plan minimalny to 3 Kozaków konnych i paru pieszych.

Re: Komarów 2012

PostNapisane: 19 lip 2012, o 18:02
przez pulkownik
Tak. Koledzy z Lublina prawie co rok pokonują trasę. Właśnie 2-3 dni. Więc spokojnie dacie radę. Ale pytanie, czy nie lepiej oszczędzać siły koni na manewry. Wiatol po drodze jeden...a i bokami podam trasę.

Re: Komarów 2012

PostNapisane: 24 lip 2012, o 15:24
przez elmijakke
Pieprzyć wiatol! Nie zapłacę!!! :P

Re: Komarów 2012

PostNapisane: 24 lip 2012, o 23:28
przez LSW
a co to jest ten "wiatol"?

Re: Komarów 2012

PostNapisane: 24 lip 2012, o 23:32
przez Piotrek
Elektroniczny system poboru opłat na drogach.

Re: Komarów 2012

PostNapisane: 27 sie 2012, o 16:02
przez pulkownik
Obóz opustoszał...konie nie rżą...Manewry zakończone. To był ciężki rok. Ogrom pracy. Choć zdaję sobie sprawę z tego, że było wiele niedociągnięć, to jednak włożyliśmy całe swoje serca. Wciąż się uczymy, wciąż jest ogrom pracy. Dla mnie to 11 Komarów. A 10 jako organizatora. Patrzyłem na konnych i serce biło mocno !!!! Dzięki Wam Chłopaki !!!!!!!!!

Re: Komarów 2012

PostNapisane: 27 sie 2012, o 22:39
przez pulkownik
Komarów 2012 za nami! Kolejny raz pokazaliśmy, że kawaleria najlepiej odnajduje się
w polu. Mimo wielkiego zmęczenia, trudów Manewrów i spartańskich warunków widziałem uśmiech na twarzach uczestników. Posłużę się słowami, jakie wielokrotnie wielu wypowiada: „Jesteśmy komarowską rodziną”. Dla mnie to 11 „Komarów”. W tym roku minęło 10 lat odkąd mój dom stał się stanicą Komarowskiej Potrzeby. Swoją miłość rozpoczynałem wraz kolegami
z macierzystego oddziału i 7 PUL. To właśnie dzięki tej przyjaźni powstała Komarowska Potrzeba. Było nas zaledwie 10, a z roku na rok nasza rodzina się powiększyła. Dzięki nam mamy również nasze święto – Święto Polskiej Kawalerii. Fenomenem jest fakt, że Komarowska Potrzeba nie ma zewnętrznych źródeł finansowania. Zdaję sobie sprawę, że wielokrotnie komplikuje to wymiar i skalę. Jednocześnie mam świadomość, że Wszyscy odnaleźliśmy swoje miejsce. Wielkim zaszczytem było Was Koledzy gościć w tej małej skromnej wiosce. Chcę również przeprosić za niedopatrzenia i niedogodności. Za to, że nie miałem na tyle czasu, by z każdym choć chwilę porozmawiać. Wierzę, że w przyszłości uda się zgromadzić takie środki, które pozwolą nam na godne przyjęcie i zwrot kosztów transportu. Dziękuję Wam za trud i wysiłek. Za postawę i zaangażowanie. Dziękuję naszym wspaniałym gościom, Panu majorowi Zbigniewowi Makowieckiemu, Lesławowi Kukawskiemu, którzy już kolejny rok tworzą naszą komarowską rodzinę.
Dziękuję mojemu Sztabowi. Wojtkowi Bartyzelowi, który poświęcił się sprawie bez reszty. Jackowi Skoczylasowi, zwłaszcza za cały plan manewrów. Wojtkowi Bryknerowi za prowadzenie oddziałów i oddanie się sprawie. Łukaszowi Kaczorowi, który jak co roku wspomaga nas w sztabowej pracy, jak też za prowadzenie wraz Jackiem Skoczylasem inscenizacji. Grzegorzowi Sosnowskiemu za przygotowanie Biegu Gońca. Janowi Urbanowi i Wojtkowi Staniszewskiemu za przygotowanie toru szabli i lancy. Dziękuję naszemu wspaniałemu lekarzowi weterynarii Wojtkowi Kujawskiemu. Witkowi Wierzbińskiemu wraz z kolegami za pomoc przy budowie obozu. Michałowi Woźniakowskiemu za wsparcie kancelarii. Księdzu kapelanowi Błażejowi Górskiemu za posługę duszpasterską, jak i dary. Anusi Matejek za ogarnięcie domu i Sztabu. Dominice Oleksie za przygotowanie wraz Łukaszem Kaczorem dyplomów. Naszej miłej Kseni Stach za pomoc w domu i charakteryzację. Dziękuję Iwonie Pełypyszyn za ogarnięcie wyżywienia dla uczestników. 3 Batalionowi Zmechanizowanemu w Zamościu za budowę obozu. Panu Leonardowi Marczukowi za nieodpłatne nagłośnienie inscenizacji.
Dziękuję naszym darczyńcom :
Piotrowi Cyc
Piotrowi Sołoducha
Sławkowi Hubala
Małgorzacie Szymków

Wszystkim ludziom dobrej woli za siano i dary do naszej kuchni obozowej. Mieszkańcom Krzywystoku za gościnność i przyrządzenie posiłków . Dziękuję również panu Wójtowi Gminy Krynice za gościnność w Dzierążni. UG Komarów – Osada za wsparcie jako partnera.

Re: Komarów 2012

PostNapisane: 30 sie 2012, o 12:03
przez Ułan świętokrzyski
Byłem tylko w piątek kilkanaście godzin. Bo na tyle pozwoliła mi aktualna sytuacja rodzinna. Ale i tak wyjechałem szczęśliwy. Zobaczyłem znajome twarze, poczułem zapach końskiego potu, słyszałem i widziałem galopujące formacje na zakończenie manewrów w Dzierążni. To dla mnie było aż tyle... Wielkie dzięki i daj Panie Boże jeszcze wiele razy tyle. Dzięki Tomku.