przez pulkownik » 27 sie 2012, o 22:39
Komarów 2012 za nami! Kolejny raz pokazaliśmy, że kawaleria najlepiej odnajduje się
w polu. Mimo wielkiego zmęczenia, trudów Manewrów i spartańskich warunków widziałem uśmiech na twarzach uczestników. Posłużę się słowami, jakie wielokrotnie wielu wypowiada: „Jesteśmy komarowską rodziną”. Dla mnie to 11 „Komarów”. W tym roku minęło 10 lat odkąd mój dom stał się stanicą Komarowskiej Potrzeby. Swoją miłość rozpoczynałem wraz kolegami
z macierzystego oddziału i 7 PUL. To właśnie dzięki tej przyjaźni powstała Komarowska Potrzeba. Było nas zaledwie 10, a z roku na rok nasza rodzina się powiększyła. Dzięki nam mamy również nasze święto – Święto Polskiej Kawalerii. Fenomenem jest fakt, że Komarowska Potrzeba nie ma zewnętrznych źródeł finansowania. Zdaję sobie sprawę, że wielokrotnie komplikuje to wymiar i skalę. Jednocześnie mam świadomość, że Wszyscy odnaleźliśmy swoje miejsce. Wielkim zaszczytem było Was Koledzy gościć w tej małej skromnej wiosce. Chcę również przeprosić za niedopatrzenia i niedogodności. Za to, że nie miałem na tyle czasu, by z każdym choć chwilę porozmawiać. Wierzę, że w przyszłości uda się zgromadzić takie środki, które pozwolą nam na godne przyjęcie i zwrot kosztów transportu. Dziękuję Wam za trud i wysiłek. Za postawę i zaangażowanie. Dziękuję naszym wspaniałym gościom, Panu majorowi Zbigniewowi Makowieckiemu, Lesławowi Kukawskiemu, którzy już kolejny rok tworzą naszą komarowską rodzinę.
Dziękuję mojemu Sztabowi. Wojtkowi Bartyzelowi, który poświęcił się sprawie bez reszty. Jackowi Skoczylasowi, zwłaszcza za cały plan manewrów. Wojtkowi Bryknerowi za prowadzenie oddziałów i oddanie się sprawie. Łukaszowi Kaczorowi, który jak co roku wspomaga nas w sztabowej pracy, jak też za prowadzenie wraz Jackiem Skoczylasem inscenizacji. Grzegorzowi Sosnowskiemu za przygotowanie Biegu Gońca. Janowi Urbanowi i Wojtkowi Staniszewskiemu za przygotowanie toru szabli i lancy. Dziękuję naszemu wspaniałemu lekarzowi weterynarii Wojtkowi Kujawskiemu. Witkowi Wierzbińskiemu wraz z kolegami za pomoc przy budowie obozu. Michałowi Woźniakowskiemu za wsparcie kancelarii. Księdzu kapelanowi Błażejowi Górskiemu za posługę duszpasterską, jak i dary. Anusi Matejek za ogarnięcie domu i Sztabu. Dominice Oleksie za przygotowanie wraz Łukaszem Kaczorem dyplomów. Naszej miłej Kseni Stach za pomoc w domu i charakteryzację. Dziękuję Iwonie Pełypyszyn za ogarnięcie wyżywienia dla uczestników. 3 Batalionowi Zmechanizowanemu w Zamościu za budowę obozu. Panu Leonardowi Marczukowi za nieodpłatne nagłośnienie inscenizacji.
Dziękuję naszym darczyńcom :
Piotrowi Cyc
Piotrowi Sołoducha
Sławkowi Hubala
Małgorzacie Szymków
Wszystkim ludziom dobrej woli za siano i dary do naszej kuchni obozowej. Mieszkańcom Krzywystoku za gościnność i przyrządzenie posiłków . Dziękuję również panu Wójtowi Gminy Krynice za gościnność w Dzierążni. UG Komarów – Osada za wsparcie jako partnera.