Strona 7 z 22

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 10:09
przez Lookas
Od zawsze zastanawiam się, skąd to ciśnienie, by całe 600km zrobic na raz?? Nie prościej dogadać się z kimś z centralnej Polski i wziąc cała trase na dwa razy ?? Manewry Komarowskie to wymagająca impreza i warto zadbac, by konie przyjechały w mozliwie dobrej kondycji. Tym bardzoej, ze zazwyczaj zaraz po przyjeździe zaczyna sie przemarsz na capstrzyk a potem od rana juz normalna, polowa robota.

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 10:48
przez piotreks
nie no wiadomo, że nie miałem na myśli przejazdu "na raz" - myślałem o jakieś całodniowej wyprawie z 2 przerwami na trasie na dłuższy popas, z wyładowaniem koni gdzieś na polance, albo coś.

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 13:02
przez Piotr Walter
Poza tym nie mamy zamiaru przyjeżdżać na pt tylko wyjechać np o 3 nad ranem w czwartek ;)
Pozdrawiam

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 13:30
przez Lookas
:)

mam ten temat przetestowany......zazwyczaj ruszamy na noc, zeby rano byc na miejscu i zazwyczaj przez cały Komarów jesteśmy wykończeni, bo nie ma czasu odespać:) Oczywiście, zrobicie jak uważacie, ale znajac realia i jadąc z własnym koniem (co mam nadzieje kiedys sie spełni) rozłozyłbym trase na dwa dni, albo przynajmniej półtorej doby. Musisz brac pod uwage fakt, ze tylko do Łodzi pojedziesz autostradą. Potem drogi juz nie sa takie szybkie i 2/3 trasy bedziesz jechał wolniej niz zakładasz. Szkoda męczyc konie staniem wiele godzin w przyczepie. Widziałem już w Komarowie konia, który przewrócił się ze zmęczenia, stojąc z jeźdźcem w siodle.

No ale to juz moje subiektywne zdanie, nie mam takiego doświadczenia w tym temacie jak Wy:)

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 14:00
przez myta2
Generalnie nie widze specjalnego problemu w transporcie koni na raz, osobiście wiozłem konia 500 km trwało to około 8 godz. bez przerwy i tyle. Jestem zdania że lepiej konia dowieźć na miejsce przez całą noc następnie dać mu dzień odpoczynku, i brać sie za robotę. Co to zmieni jak będziesz wiózł konia na dwa razy powiedzmy po 300 km, i tak będzie zmęczony a ty go weźmiesz od razu do roboty....

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 14:17
przez piotreks
wiesz, no da to tyle, że konie wyprowadzi się na świeże powietrze, rozchodzi trochę, napoi i takie tam - przecież Komarów jest w środku lata i pewnie będzie ciepło. Chyba, że wchodzi opcja jazdy w nocy, ale nie widzę tego, żeby jechać całą noc, a następnego dnia wywijać gdzieś po polach.

pozdr

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 14:37
przez Lookas
W żadnym wypadku nie próbuje niczego narzucac.....Nie woziłem konia na takim dystansie i nie mam w tym doświadczenia. Piszę jedynie z perspektywy własnych obserwacji. Tym bardzoej, ze temat nie kończy się na dowiezieniu konia na miejsce. Potem są jeszcze dwa lub trzy dni ostrego działania. Pierwszego dnia wieczorem wymarsz na capstrzyk - konno. W sobotę cały dzień bieg gońca, a teren potrafi dac w kość, choćby juz samymi odległościami, no i w niedzielę inscenizacja, na ktorą konie musza dojść 6km, uczestniczyc i wrócić...a potem jeszcze transport do domu, kolejne 600km. Myslę, ze nie ma co kozaczyc.

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 14:45
przez Lookas
:)

a to z mojego pierwszego Komarowa:) Juz chyba nie mam tego na dysku - tylko w czeluściach internetu się ostało:)
Obrazek

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 15:19
przez Piotr Walter
Opcja myty jest ok. dzień odpoczynku wystarczy, a tym dniem będzie czwartek na odwiedzenie mogił..
Nie poświecę tygodnia na to żeby jechać do komarowa, a tym bardziej nie zrobią tego pracujący koledzy...
Piotreks po drodze tak czy siak można zrobić dwie przerwy po 25 minut...
Spokojnie jakby miało być tak strasznie to konie jeżdżące po Europie na zawody już dawno by zdechły.. :)
Pomysł Lookasa jest jak najbardziej trafiony ale wiąże się z czasem którego nie mamy;)
Najważniejsze jest aby w taką trasę zapewnić koniom komfort jazdy.. (np żeby drugi koń nie skubał pierwszego, żeby mogły sobie sianka dogryźć, żeby nie były głodne i spragnione, a najlepiej jechać dużym koniowozem w którym konie stoją na ukos i mają świetne warunki takie jak odpowiednie przegrody , uwiązanie, żłoby, wentylacje itp.. w momencie dofinansowania za transport, pożyczenie takiego sprzętu nie kosztuje dużo więcej niż np jazda w 4 trailerki...

Pozdrawiam

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 15:52
przez Lookas
Koniowóz to całkiem inna bajka:)

Cały czas podchodziłem do tematu z myslą o przyczepie.

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 16:40
przez elmijakke
Jak inna bajka... Tak samo muszą stać kilka godzin jak w koniowozie... Jedyna zasadnicza różnica to że stoją pod kątem, a nie na wprost, ale ogólnie i tak dla konia to nić przyjemnego, miejsca więcej nie mają, ruszyć się nie mogą...

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 16:43
przez pulkownik
Nie jestem w stanie obiecać zwrotu kosztów. Staramy się pozyskać finanse ale jak to się skończy, tego nie wie nikt. Trzymajcie kciuki ! Doskonale zdaję sobie sprawę z tego problemu. Kilkaset kilometrów ( w wypadku Poznania to ok 570 km x 2 ) to duży koszt i wysiłek. Ale może warto, bo stanąć konno na wzgórzu 255 to ogromna satysfakcja. O wiele łatwiej by było gdyby instytucje państwowe nas wspierały. Jednak historia wojny polsko - bolszewickiej wciąż jest niewygodnym tematem. Dla zobrazowania sytuacji w zeszłym roku dofinansowanie ze środków publicznych wynosiło 3500,00 zł. Pozostałe fundusze pochodziły od darczyńców oraz naszej własnej kieszeni. Wielokrotnie braliśmy udział w ogłaszanych konkursach ...ale cóż - "wiochy" nikt nie chce finansować. W tym roku Otrzymaliśmy dotację z Powiatu Zamojskiego w kwocie 500,00 zł (słownie pięćset złotych). Mamy nadzieję, że może z innych źródeł pozyskamy odpowiednie kwoty. Niebawem rozpoczniemy działalność gospodarczą, jednak te fundusze chcielibyśmy przeznaczyć na Pomnik lub zainwestujemy w kolejne rocznice by pozyskać środki na ten cel. Właściwi sam się zastanawiam nad fenomenem jak udało nam się stworzyć "Komarów" o takiej skali. Chyba koledzy z "Błękitnego" maczają w tym palce.

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 17:20
przez Lookas
A jednak koniowóz to jednak mniej przykre warunki;/juz samo inne ustawienie koni sporo robi. Inne zawieszenie, wiecej przestrzeni nad głową....z dwojga złego koniowóz jednak jest wygodniejszy.

Ze szkolnych czasów pamiętam jak nas czasem na praktyki wozili "bonanzą"....niby buda taka sama jak w "osinobusie" ale jednak jechało sie gorzej. Podejrzewam, ze konie odczuwaja to podobnie:)

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 17:59
przez Staszek
pulkownik napisał(a):Właściwi sam się zastanawiam nad fenomenem jak udało nam się stworzyć "Komarów" o takiej skali. Chyba koledzy z "Błękitnego" maczają w tym palce.


W pomoc Błękitnego Szwadronu nie watpię ale myślę,że to dzięki kilku zapaleńcom/narwańcom/"fantastom" ... którzy powiedzieli sobie warto i zdołali tym przekonaniem zarazić innych - na dziś już wielu innych - którzy właśnie tam odnajdują kwintesencję tego "czegoś" i za nic nie potrafią zrezygnować z pobytu tam choćby ten jeden raz w roku.

Re: 91 Rocznica Bitwy pod Komarowem – II Święto Kawalerii Polski

PostNapisane: 4 kwi 2011, o 23:04
przez Piotrek
A na czym polega różnica w transporcie koni, kiedy stoją wzdłuż osi jazdy, a kiedy po skosie?