Strona 11 z 12

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 23:00
przez pulkownik
Na pewne rzeczy nie miałem wpływu...ale o ile pamiętam wasz udział ostatecznie był do zrealizowania i sami się wycofaliście po rozmowie z kier.prod. I nie wspominajcie mi tych czasów bo ... nerwy mi nieraz puszczały. Niestety siły inne (pominę nazwiska)...cisnęły w swoją stronę. Mi zależy żeby każdy tu stanął. Taka jest moja idea ... .

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 23:29
przez Piotr Walter
O!
Jestem ciekaw co to za siły i czy Pan wie dlaczego zrezygnowaliśmy???
Odpowiem na 2 pytanie: dlatego że niemieliśmy zagwarantowane że wogle nas ktoś wykorzysta do scen a co za tym idzie poprostu niedostalibyśmy zapłaty- a wyjaz z końmi 600km i pobyt na miejscu po to żeby się przyglądać to duże przedsięwzięcie biorąć pod uwagę koszty jak i organizację urlopów praktyk i szkoleń które w w tym terminie musiałem załatwiać i przenosić.
A poza tym mowa tu o samych scenach w Komarowie a my chcieliśmy brać udział w całym filmie i początkowo tak było to załatwiane.

Co do życia kawaleryjskiego zostałem źle zrozumiany... nieważne.
Uważam poprostu że nie można robić wyrzutów komuś za to że nie przyjechał na to święto.
Mógł albo nie mógł z różnych powodów. A niech żałuje ten kto nie był bo jak mówicie warto i ja wam wierzę i żałuje;)

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 17 lis 2010, o 01:36
przez pulkownik
Odpowiadam to co przez tel....za grupy byłem odpowiedzialny ja w 65 % i T.Kuhn w pozostałej ilości doboru. Warunki były dla każdego takie same, za wyjątkiem FKO, która pobierała od grup frycowe. Ilość uczestników była zmieniana na tyle, że do ostatniego dnia nie znałem ostatecznego składu ze strony FKO(przykład KRSP). Zgłoszenia, które od Was otrzymałem przekazałem bezpośrednio do Kierownika Produkcji. Moim podstawowym żądaniem było to by zagwarantowany miały udział grupy, które od kilku lat tworzyły Komarów (to jest chyba naturalne) oraz grupy noszące barwy pułków które brały udział w bitwie. (to akurat nie miało żadnego przełożenia) Pozostałe jakie przekazałem zostały zweryfikowane przez Zodiak. Jeśli zaś chodzi o zgłoszenia to na zapotrzebowanie 250 uczestników zgłosiło się ok 400. Więc nie ma tu żadnych tajemnic. To jest tyle w temacie.
No i dla jasności sprawy...przykro mi jest z powodu tych, którzy byli na filmie a po nim się zwyczajnie w świecie zawinęli.
I na tym zakończę moje wypowiedzi film vs Święto.

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 17 lis 2010, o 18:40
przez Piotr Walter
Teraz wszystko jasne :/
Przykro i tyle...

pozdr

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 19 lis 2010, o 01:00
przez LSW
Piotr Walter napisał(a):O!
Jestem ciekaw co to za siły i czy Pan wie dlaczego zrezygnowaliśmy???
Odpowiem na 2 pytanie: dlatego że niemieliśmy zagwarantowane że wogle nas ktoś wykorzysta do scen a co za tym idzie poprostu niedostalibyśmy zapłaty- a wyjaz z końmi 600km i pobyt na miejscu po to żeby się przyglądać to duże przedsięwzięcie biorąć pod uwagę koszty jak i organizację urlopów praktyk i szkoleń które w w tym terminie musiałem załatwiać i przenosić.
A poza tym mowa tu o samych scenach w Komarowie a my chcieliśmy brać udział w całym filmie i początkowo tak było to załatwiane.

Co do życia kawaleryjskiego zostałem źle zrozumiany... nieważne.
Uważam poprostu że nie można robić wyrzutów komuś za to że nie przyjechał na to święto.
Mógł albo nie mógł z różnych powodów. A niech żałuje ten kto nie był bo jak mówicie warto i ja wam wierzę i żałuje;)


nie doczytałem, ze ktoś robi wyrzuty tym, którzy nie przyjechali na Święto Kawalerii. Ale żal, że swój przyjazd do Komarowa uzależnili od udziału w filmie.
A może ja źle zrozumiałem

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 19 lis 2010, o 18:39
przez Piotr Walter
No to tłumacze..
Taki film możliwe że jest jeden na całe życie...
A na święto kawalerii przyjadę jeszcze nie raz.
I dla filmu jestem wstanie przełożyć praktyki szkolenia i załatwić urlop,(nie mówiąc że przy okazji dobrze płacą za to co umiem i lubię robić) natomiast nie mam takiego ciśnienia myśląc o samym Święcie.
Może brzmi to pogardliwie dla święta ale nie mam tej pogardy na celu, szanuje organizatorów i cudownie że ktoś taki działa i tworzy Komarów.

Nie będę cytował wyrzutów nie chce mi się szukać, ja po prostu tak pewne stwierdzenia odebrałem.

Nie ważne było minęło mam nadzieje że zobaczymy się w przyszłym roku.
Pozdrawiam

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 19 lis 2010, o 21:29
przez Prawie jak ułan
A ja byłem w tym roku po raz pierwszy pod Komarowem. Przyjechałem w czwartek późnym wieczorem dokładnie po ostatniej kolacji fundowanej przez filmowców :D Czyli z czystym sumieniem byłem tylko na Święcie Kawalerii. Gdy wstałem rano i po raz pierwszy zobaczyłem panoramę okolicy to aż mi dech zaparło. Odtąd wiedziałem, że zrobię wszystko, żeby być tam co roku. Jak czytam opracowania i wspomnienia z wojny 1920 to przepełnia mnie duma i wdzięczność dla tych, którzy wykuwali naszą niepodległość. A tam na wzgórzu 255 jak nigdzie indziej wyczuwa się Ducha tamtych wydarzeń.
Film owszem jest przygodą która zostaje w pamięci ale w sercu zostaje co innego- radość z możliwości oddania honorów żołnierzom, których krew wsiąkła w tamtą ziemię.
To taka moja osobista refleksja z tegorocznego Komarowa :oops:

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 20 lis 2010, o 12:32
przez pulkownik
I dla takich jak Ty ... warto organizować Komarów. Dzięki za te słowa i do zobaczenia w sierpniu 2011 !!!

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 22 lis 2010, o 10:07
przez fen
Prawie jak ułan napisał(a):A ja byłem w tym roku po raz pierwszy pod Komarowem. Przyjechałem w czwartek późnym wieczorem dokładnie po ostatniej kolacji fundowanej przez filmowców :D Czyli z czystym sumieniem byłem tylko na Święcie Kawalerii. Gdy wstałem rano i po raz pierwszy zobaczyłem panoramę okolicy to aż mi dech zaparło. Odtąd wiedziałem, że zrobię wszystko, żeby być tam co roku. Jak czytam opracowania i wspomnienia z wojny 1920 to przepełnia mnie duma i wdzięczność dla tych, którzy wykuwali naszą niepodległość. A tam na wzgórzu 255 jak nigdzie indziej wyczuwa się Ducha tamtych wydarzeń.
Film owszem jest przygodą która zostaje w pamięci ale w sercu zostaje co innego- radość z możliwości oddania honorów żołnierzom, których krew wsiąkła w tamtą ziemię.
To taka moja osobista refleksja z tegorocznego Komarowa :oops:


Pięknie napisane - ja dziękuję Koledze za te słowa :!:

A co do filmu - żyjemy w czasach obrazkowych i jeden film może zrobić więcej niż 25 lat edukacji. Oczywiście w dwie strony - wajda "Lotną" akurat w tę gorszą - np.

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 22 lis 2010, o 10:13
przez fen
Jeszcze o filmie - miałem 12 lat jak wszedł "Hubal" - nie rozumiałem jeszcze jak to się stało , że taki film za komuny nakręcili - ale widziałem owoce tego filmu - wszyscy dookoła mnie chcieli być ułanami , partyzantami i bić się za Polskę . Pamiętam poczucie dumy ,że się jest Polakiem -

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 10 gru 2010, o 19:37
przez fen

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 10 gru 2010, o 22:54
przez myta2
Fen jest tu dział z piosenkami... wrzucasz te linki gdzie popadnie....bez sensu, jak ci się Makowiecki podoba to zagadaj z Pawłem 1939, on jest autorem tych piosenek na youtubie.....

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 11 gru 2010, o 23:22
przez Paweł_39
W tamtej wersji jako Pathe ;) Piosenek nie tworzyłem, a raczej filmy na prośbę Makowieckiego.

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 11 gru 2010, o 23:45
przez myta2
na marginesie Paweł masz może tę płytkę, nigdzie nie mogę jej namierzyć (no poza youtubem) :D

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 13 gru 2010, o 12:35
przez Paweł_39
Makowieckiego? Mam, dostałem pocztą od niego. Podobno jednak jest w Empiku.