Strona 10 z 12

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 14:32
przez elmijakke
Lookas napisał(a):No i tu się z Toba Krzysiek nie zgodzę.
Film p. Hoffmana całkowicie zdominował fakt, ze w tym roku po raz pierwszy obchodzilismy święto kawalerii. Wszyscy mówia tylko o filmie, wiekszośc przyjechała do Komarowa, by przeżyć "przygodę życia". Bardzo wielu nawet nie wie, ze takie świeto zostało ustanowione.
Nie zamierzam tu nikogo atakować personalnie bo nie o to idzie. Ale w tym roku o Komarowie mówi sie głównie w powiązaniu z filmem:( Czy ten rok "zrobił krzywdę" ideii komarowskiej to sie dopiero okaże. Ja osobiście tesknię troche za tymi kameralnymi obchodami, jakie przezywałem na swoim pierwszym czy drugim ( a pierwszym w mundurze) Komarowie.

I ponieważ w tym roku nie zdoałałem w Komarowie byc, mam troche mieszamne uczucia.....z jednej strony żałuję, ze nie pojechałem, z drugiej jednak ciesze się, ze nie brałem udziału w tej masówce. mam nadzieję, ze Tomek mi to okreslenie wybaczy:)


Kameralnie to możesz się spotkać ze znajomymi w kawiarni hehe. Próbujesz zrobić święto dla głęboko wtajemniczonych? Bez sensu. Myślę, że Tomek byłby bardzo zadowolony gdyby większość ludzi z "filmu" została na święcie - to dopiero byłby rozmach, a mi chodzi o rozmach, wielkość, WIDOWISKO! Łukaszu nie byłeś to nie gadaj...

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 15:00
przez pulkownik
Ja ? ja wiem, że gdyby film był w tym samym czasie kręcony w psiej wólce ...tam zebrałaby się "kwiat kawalerii ochotniczej"...co jest dla mnie jako osoby, która zabiegała o to święto przykre. Wiemy, że liczy się atrakcyjność przedsięwzięcia ale ... po co nosimy mundury ? Nie neguję przeżyć związanych z filmem. Były na pewno wspaniałe i jedyne w swoim rodzaju. Tylko, że ucieczką jest mówienie, że całość to było Święto Kawalerii. Gdy koniowozy odjeżdżały po filmie ... było mi wstyd. Ale nie mi oceniać. Ja starałem się stanąć na wysokości zadania. Czy wyszło ? nie umiem ocenić bo rozmach był tak ogromny, że przytłoczyłby jeszcze kilku. Osobiście cieszę się, że ten film miał swój epizod kawaleryjski pod Komarowem ...tylko, liczyłem że staniemy WSZYSCY w szyku na I Święto Kawalerii Polskiej.

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 16:02
przez miszka7-1
Wiesz, elmijakke, kameralnie wcale nie chodzi o areał kawiarni i ograniczoną ilość ludzi, która tam się zmieści (nie mówiąc o koniach). Lookas był wcześniej i na ten przykład chyba rozumiem o co mu chodziło. To na tej zasadzie, jak Ty pisałeś wcześniej: nie byłeś, nie mów. Ty zdaje się na wcześniejszych nie byłeś.
Film dodatkiem wspaniałym był, to znaczy miał być. Jednak okazało się inaczej. Nie ma sensu robić imprezy dla ludzi. Trzeba robić Komarów z ludźmi. 15, 150 koni to już bez znaczenia. Komarów musi pozostać, a może tak być tylko z ludźmi, którym NAPRAWDĘ na tym zależy.
P.S. Tomko, jeszcze kilku przygniotło.

Tzw. K.O. jako jedność to fikcja.

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 16:15
przez Lookas
Miszku:)

Z ust mi wyjałes i spod...klawiatury, to co chciałem napisac:)
Całe szczeście, ze w przyszłym roku juz filmu nie będzie:) I żywie nadzieję, ze cały ten wysiłek zaowocuje choc dobrym dziełem filmowym:)

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 16:27
przez pieczarka
miszka7-1 napisał(a):...
P.S. Tomko, jeszcze kilku przygniotło.

Tzw. K.O. jako jedność to fikcja.


Niektórych nawet przygniotło "dosłownie" :D

bo K.O. nigdy nie było i nie będzie (niestety) jednością - to takie polskie :(

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 16:51
przez Lucas
pulkownik napisał(a):Ja ? ja wiem, że gdyby film był w tym samym czasie kręcony w psiej wólce ...tam zebrałaby się "kwiat kawalerii ochotniczej"...co jest dla mnie jako osoby, która zabiegała o to święto przykre. Wiemy, że liczy się atrakcyjność przedsięwzięcia ale ... po co nosimy mundury ? Nie neguję przeżyć związanych z filmem. Były na pewno wspaniałe i jedyne w swoim rodzaju. Tylko, że ucieczką jest mówienie, że całość to było Święto Kawalerii. Gdy koniowozy odjeżdżały po filmie ... było mi wstyd. Ale nie mi oceniać. Ja starałem się stanąć na wysokości zadania. Czy wyszło ? nie umiem ocenić bo rozmach był tak ogromny, że przytłoczyłby jeszcze kilku. Osobiście cieszę się, że ten film miał swój epizod kawaleryjski pod Komarowem ...tylko, liczyłem że staniemy WSZYSCY w szyku na I Święto Kawalerii Polskiej.


Podpisuję się pod tym dwoma rękoma.

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 17:31
przez elmijakke
pulkownik napisał(a):Ja ? ja wiem, że gdyby film był w tym samym czasie kręcony w psiej wólce ...tam zebrałaby się "kwiat kawalerii ochotniczej"...co jest dla mnie jako osoby, która zabiegała o to święto przykre. Wiemy, że liczy się atrakcyjność przedsięwzięcia ale ... po co nosimy mundury ? Nie neguję przeżyć związanych z filmem. Były na pewno wspaniałe i jedyne w swoim rodzaju. Tylko, że ucieczką jest mówienie, że całość to było Święto Kawalerii. Gdy koniowozy odjeżdżały po filmie ... było mi wstyd. Ale nie mi oceniać. Ja starałem się stanąć na wysokości zadania. Czy wyszło ? nie umiem ocenić bo rozmach był tak ogromny, że przytłoczyłby jeszcze kilku. Osobiście cieszę się, że ten film miał swój epizod kawaleryjski pod Komarowem ...tylko, liczyłem że staniemy WSZYSCY w szyku na I Święto Kawalerii Polskiej.

Ja tego nie neguję. Zgadzam się. Napisałem tylko o wrażeniach z filmu.

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 17:41
przez Piotr Walter
Nie wiem dlaczego pan tak gloryfikuje święto w Komarowie?? Jest wiele imprez kawaleryjskich ważnych dla mnie i wielu osób a jednak z Komarowa nikogo na nich niema... Następnym razem postaram się przyjechać z prostych powodów po 1 aby uczcić wielkie zwycięstwo i z czystej ciekawości.
A film to nie tylko Komarów scen było znacznie więcej nie wiem dlaczego ograniczacie się tylko do 3 dni...

A co do sądu to o który fragment Ci chodzi??
Nie powiedziałem ani jednego kłamstwa.. Można by to rozwinąć.

Pozdro

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 18:27
przez pulkownik
Piotr Walter napisał(a):Nie wiem dlaczego pan tak gloryfikuje święto w Komarowie?? Jest wiele imprez kawaleryjskich ważnych dla mnie i wielu osób a jednak z Komarowa nikogo na nich niema... Następnym razem postaram się przyjechać z prostych powodów po 1 aby uczcić wielkie zwycięstwo i z czystej ciekawości.


Odpowiem dlaczego tak gloryfikuję wprost !!! bo to największa bitwa kawalerii XX wieku !!! zwycięska bitwa polskiej jazdy !!! jest to ustanowione przez Ministra Obrony Narodowej Święto Kawalerii Polskiej, zapisane w kalendarzu jako święto wojskowe !!! więcej powodów niestety nie znam. I przykro mi, że te nie są wystarczające.

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 18:50
przez Piotr Walter
Nikomu tej chwały nie odbieram !

Ale nie jestem z okolic Komarowa i to dla mnie istna wyprawa. Nie usprawiedliwiam się postaram się tam dotrzeć następnym razem.

Acha i na pewno po filmie został bym na święcie...

Pozdrawiam.

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 20:06
przez Lookas
Piotrek...Komarów jest jedyny w swoim rodzaju!! Póki się tam nie zawita, bardzo trudno to pojąć. Ale wierz mi, warto pojechać te 600km zeby sie o tym przekonać.

A jesli to Cię nie przekonuje, dodam, źe na komarowskim cmentazu, opodal mogiły kawalerzystów poległych w w 1920 roku, odnajdziesz grób mjr. Witolda Boreyszy z 15PU. Już sam ten fakt jak dla mnie stanowi wystarczający powód, by każdy piętnastak choć raz do Komarowa się wybrał.

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 20:18
przez Piotr Walter
Jak w porzednim poście...
Postaram się. I nikt nie musi mnie przekonywać mam dość info:D
Nie lubie tylko jak ktoś degraduje całe życie kawaleryjskie z powodu jednego święta sam wiesz ile ja na to wszystko poświęcam czasu i trudno jest wygenerować go więcej...
A taki film to przedsięwzięcie raz na wiele lat biorąc pod uwagę częstotliwość polskich produkcji w tej tematyce...

Pozdrawiam

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 21:33
przez Staszek
Tylko jedna uwaga. Ja nie zauważyłem żeby ktoś tutaj "degradował całe życie kawaleryjskie". Owszem, podnosi się tutaj Komarów do rangi Święta Kawalerii Polskiej ale czy ktoś w tym wątku napisał coś niepochlebnego o innych uroczystościach i obchodach? Może się mylę ale nie zauważyłem.
Proszę tylko wszystkich aby mieć na uwadze,że jest to temat "Bitwa pod Komarowem i jej etos" z podtematem/wątkiem " 90 Rocznica Bitwy pod Komarowem". Chętnie poczytam tutaj o odczuciach uczestników tych rocznicowych obchodów.

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 22:07
przez Lookas
:) otóż to:)

Ja Ci broń Boże nie zarzucam, ze mało się udzielasz w temacie. Twoje zaanagazowanie kawaleryjskie jest oczywiste przeciez!!

Tu raczej chodzi o Komarów i jego specyfikę. I ja zwyczajnie zachęcam do choćby jednej w zyciu wizyty w Komarowie. Nie tylko Ciebie, ale każdego innego, kto czuje związek z kawalerią. Ci, ktorych na to namówiłem nie żałują, więc i Ty nie bedziesz:)

Staram sie oddzielić film od wspomnianego przez Staszka etosu bitwy, bo uważam, ze całe to medialne zamieszanie skutecznie odwróciło uwagę od istoty rzeczy.

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

PostNapisane: 16 lis 2010, o 22:30
przez myta2
Moje zdanie w temacie...hmm etosu Bitwy komarowskiej podważać mi nie w głowie, jest to niewątpliwie wielkie święto kawalerii, i może wreszcie uda mi się tam dojechać, ale nie zmienia to faktu że gra w takim filmie w takiej scenerii, w tyle koni, to miała być dla mnie (i nie tylko) przygoda życia, a wyszło jak wyszło i tyle (jest nas kilku w Poznaniu w związku z tym "poddenerwowanych") :twisted: