Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies. Wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką prywatności.

90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez Prawie jak ułan » 31 sie 2010, o 17:40

Na prawdę klimatyczny film. Ale nic nie zastąpi osobistych doświadczeń. To był mój pierwszy Komarów ale już rezerwuje urlop na przyszły rok :)
Avatar użytkownika
Prawie jak ułan
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 217
Dołączył(a): 12 lut 2009, o 15:12
Lokalizacja: Mielec

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez pulkownik » 31 sie 2010, o 18:55

I to mnie cieszy.
pulkownik
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 615
Dołączył(a): 4 sie 2006, o 18:22
Lokalizacja: Komarów

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez Lucas » 31 sie 2010, o 21:23

Avatar użytkownika
Lucas
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 812
Dołączył(a): 10 mar 2006, o 13:22
Lokalizacja: ułan Kawalerii KOP (8 PU) z Nowego Sącza

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez pieczarka » 31 sie 2010, o 21:46

A tu 3 moje zdjęcia z kręcenia filmu:

czerwona chołota
Obrazek

przerwa w zdjęciach
Obrazek

przed szarżą
Obrazek
Ostatnio edytowano 31 sie 2010, o 21:50 przez pieczarka, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
pieczarka
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 280
Dołączył(a): 14 kwi 2006, o 08:24
Lokalizacja: 1Pułk Szwoleżerów JP

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez elmijakke » 31 sie 2010, o 21:47

Piter, masz teraz więcej czasu hehe (głupie żarty) to poszperaj po necie, poszukaj zdjęć!!! :wink:
Avatar użytkownika
elmijakke
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 1150
Dołączył(a): 8 sty 2007, o 19:27
Lokalizacja: 1 pułk szwoleżerów

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez Lucas » 31 sie 2010, o 22:35

Piotrze! Pozdrowienia od Szwadronu Niepołomice.....
Avatar użytkownika
Lucas
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 812
Dołączył(a): 10 mar 2006, o 13:22
Lokalizacja: ułan Kawalerii KOP (8 PU) z Nowego Sącza

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez Piotrek » 1 wrz 2010, o 10:23

Czołem dzielny Szwoleżerze ! Jak tam zdrowie nadszarpnięte na planie?
Avatar użytkownika
Piotrek
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 1837
Dołączył(a): 17 gru 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kalisz, Poznań

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez pieczarka » 1 wrz 2010, o 13:02

Dzięki. Leżę sobie w łóżku i już chciałbym wstawać a tu w planie co najmiej 30 dni gipsu.

...ale są plusy. mogę powiedzieć, że zostałem kontuzjowany pod Komarowem w Bitwie 1920 roku :D
Avatar użytkownika
pieczarka
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 280
Dołączył(a): 14 kwi 2006, o 08:24
Lokalizacja: 1Pułk Szwoleżerów JP

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez Piotrek » 1 wrz 2010, o 13:11

Powinieneś jakiś medal za to dostać :) Federacja nie ma czasem jakiś odznaczeń za kontuzje na polu bitwy? :)
Avatar użytkownika
Piotrek
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 1837
Dołączył(a): 17 gru 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kalisz, Poznań

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez pulkownik » 3 wrz 2010, o 13:11

pulkownik
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 615
Dołączył(a): 4 sie 2006, o 18:22
Lokalizacja: Komarów

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez Lucas » 7 wrz 2010, o 12:28

Podziękowania za opiekę weterynaryjną
Wpisane przez Tomasz Dudek - Dowódca Komarowskiej Potrzeby, na www.bitwapodkomarowem.pl (sobota, 04 września 2010 14:52)

W imieniu wszystkich konnych uczestników 90 rocznicy bitwy pod Komarowem składam specjalne wyrazy wdzięczności dla wspaniałych lekarzy weterynarii, którzy społecznie opiekowali się naszymi końmi. Obstawa tak dużej stawki koni wymagała wiele pracy. Fachowa opieka weterynaryjna była na najwyższym poziomie a my byliśmy spokojni o nasze wierzchowce.

Naszymi końmi stale opiekowali się :
lek wet. Janusz Łój i lek. wet. Tomasz Dobrowolski z Przychodni Weterynaryjnej w Łabuniach,
lek. wet. Wojciech Kujawski z Krakowa (Szwadron Niepołomice)
opiekę wspomagała lek.wet. Grażyna Sosnowska z Lublina.
Avatar użytkownika
Lucas
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 812
Dołączył(a): 10 mar 2006, o 13:22
Lokalizacja: ułan Kawalerii KOP (8 PU) z Nowego Sącza

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez fen » 10 wrz 2010, o 17:12

pieczarka napisał(a):Dzięki. Leżę sobie w łóżku i już chciałbym wstawać a tu w planie co najmiej 30 dni gipsu.

...ale są plusy. mogę powiedzieć, że zostałem kontuzjowany pod Komarowem w Bitwie 1920 roku :D

Wojtek cię pozdrawia i ciesz się całe wapno z arterii kość ściągnie do naprawy, skleroza Ci nie grozi :lol:
A militari tegoroczne z trybuny oglądał będziesz.
fen
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 154
Dołączył(a): 24 lut 2010, o 02:30
Lokalizacja: Związek Jaszczurczy Hufiec Karkonosze Szwadron Rudawy

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez Staszek » 4 paź 2010, o 12:26

Komarów inny od poprzednich. Zdecydowanie inny…tak….w moim przypadku to najtrafniejsze określenie.
Z powodów takich a nie innych nie było mi dane uczestniczyć w zdjęciach do filmu. Czy żałuję? Jak mówię wszystkim znajomym: w tyłek dostali tam i ludzie i koniska, przeżycia na pewno zostaną w pamięci do końca życia. Własnego tyłka nigdy mi nie żal dla takich spraw, tyłka Alexa…i owszem, byłoby mi go może trochę żal. Może najbardziej będzie mi żal gdy po latach film „poleci” w TV a ja nie będę mógł wnukom powiedzieć: tam, w tym tłumie galopował wasz dziadek. Ale nie film był dla mnie najważniejszy.
Tak czy siak zaparłem się w sobie, zadarłem mniej lub bardziej z tym czy owym…ale nie mogłem, po prostu nie mogłem odpuścić sobie kolejnego Komarowa. Dla mnie to swego rodzaju kulminacja mojego kawaleryjskiego roku. Spakowałem Córę, spakowałem Alexa, pożyczyłem samochód, pożyczyłem przyczepkę i ruszyłem w czwartek.
Kiedy dotarliśmy wieczorem na miejsce chłopaki właśnie zjeżdżali z ostatniego dnia zdjęć. Wreszcie dane im było odegrać naszych ułanów.
Komarów inny…tak…inny. Wyczuwało się logistyczne napięcie. Ale czy jest czemu się dziwić? W żadnym wypadku NIE. Kilka dni współpracy z ekipą filmową a to przecież nie koniec. Już pierwszego dnia byłem pełen podziwu dla wszystkich, którzy zabezpieczali pod jakimkolwiek kątem to wielkie przedsięwzięcie.
Pewnie, że brakowało mi kameralności poprzednich spotkań ale zdawałem sobie też sprawę, że to wyjątkowe obchody pod każdym względem. Z Tomkiem przywitałem się dopiero w sobotę, z Jackiem również…z oboma przypadkiem. Tomek właśnie gdzieś wyjeżdżał a Jacek posilał się w jednej z nielicznych dla niego wolnych chwil. Uścisk dłoni, parę zdań i już musieli śmigać do zadań. Wielki podziw i szacunek Panowie.
Wielkie uznanie – jeśli już przy tym temacie jestem – dla Janka Urbana z Jasła, który dokonywał cudów w kwestii zaopatrzenia w furaż.
Drugiego dnia miały odbyć się manewry. Nie odbyły się ze względów takich a nie innych. W związku z tym urządziliśmy sobie w czwórkę mały, konny spacerek po jakże zawsze urzekającej okolicy.
Sobota okazała się dla mnie dniem szczególnym. W towarzystwie Janka Urbana, mojej zaprawionej już trzema komarowskimi kampaniami Córy – Pauliny, miałem okazję udać się na cmentarz w Czartowcu gdzie spoczywają ułani 8 Pułku polegli 21 września 1939 roku asystując w tej wyprawie osobie szczególnej – jednemu z Gości Honorowych tegorocznych obchodów, Panu Andrzejowi Krzeczunowiczowi, synowi dowodzącego pod Komarowem 8 Pułkiem Ułanów Kornela Krzeczunowicza. Jako, że miałem okazję wiosną już korespondować z Panem Andrzejem nie byłem dla niego osobnikiem całkowicie anonimowym. Było to dla mnie niecodzienne przeżycie, okraszone możliwością rozmowy z Panem Andrzejem w drodze do Czartowca i z powrotem. Niezapomniane chwile.
Popołudniowe godziny to konny przemarsz wszystkich oddziałów na capstrzyk w Miejscu Pamięci oraz pod kościół w Komarowie. Co zapamiętałem z tego najbardziej? Otóż niezrównanego Pana Majora Makowieckiego i jego kilka słów do nas ułanów…tak, podkreślam do nas ułanów bo kto tam był widział jak Pan Major rwał się do nas. Byłem jednym z wielu ale czułem się tą jego postawą i tymi jego ciepłymi słowami niesamowicie wyróżniony. Kolejna niezapomniana chwila.
Kiedy co roku przejeżdżamy przez Antoniówkę zawsze przypomina mi się fakt zdobycia w tej wsi przez 3 szwadron 8PU osobistego samochodu Budionnego. Kiedy zaraz potem skręcamy do Komarowa i jedziemy pomiędzy mokradłami przypomina mi się kolejny fakt: to w te bagna ten sam 3 szwadron został zepchnięty niespodziewanym atakiem sowieckiej brygady od strony Berestków w chwilach kiedy 2PSz, 9PU a z nimi 4 szwadron 8PU toczyły nieustanne mallee na stokach wzgórza 255 w dopołudniowej bitwie. Znów niezapomniane chwile.
Niedziela, poranna msza, na której ksiądz jak relikwię pokazuje wszystkim polską szablę znalezioną na polu bitwy, msza zakończona odśpiewaniem Bogarodzicy – przyznaję…ciarki przechodziły całe moje ciało.
Wreszcie wymarsz na wzgórze. Po drodze kilka chwil części oficjalnej na Miejscu Pamięci. Ważna chwila dla chłopaków z 9PU. Przecież to Ich święto.
A potem na wzgórzu…tego już chyba kompletnie nie umiem oddać słowem pisanym. Pisał kiedyś Kornel Krzeczunowicz o tym zapamiętaniu w jakie wpada człowiek biorący udział w szarży. Wspaniała przestrzeń, kilka najazdów w szarżach…szarżach porywających, szarżach unoszących, szarżach, podczas których samoczynnie rwało się ze zdartego nawet gardła głośnie „hurrrrraaaa”. Zawsze sobie myślałem…po co to „…hurrrrraaa” w komendzie przejścia do szarży, którego zawsze używał rtm. Krzeczunowicz - że niby zagrzewa?....eeeee tam....myślałem. Teraz wiem…nie dość, że to samo wyrywa się z gardła to dodaje to przynajmniej kilku piórek w skrzydłach, które do tej szarży człowieka unosza. Kolejne niezapomniane chwile.
A na koniec? Na koniec stoimy przed widownią i stojącą po środku trybuną, na której wszyscy „grzecznie” siedzą kiedy reżyser przedstawia wszystkie oddziały biorące udział w inscenizacji….taaaaa…..wszyscy za wyjątkiem Pana Majora. Pani z wierzchnim okryciem nie mogła za Nim nadążyć kiedy wyrwał się z trybuny i sprawnym krokiem pokonał te kilka schodków i potem metrów dzielących Go od nas. Nie wytrzymał, chciał być jeszcze raz wśród nas…kolejna niezapomniana chwila.
Na tym mógłbym w sumie skończyć ale może coś jeszcze na koniec. Na pewno pominąłbym kogoś więc na Twoje ręce Pułkowniku, jeszcze raz…WIELKIE PODZIĘKOWANIE ZA TO ŚWIĘTO. Czy byli tacy, którym mogło się nie spodobać? Zapewne byli. Bo może zbytnia „sparta”, bo może brak możliwości brylowania, bo może deszcz, bo może to i tamto, bo może tego owego….itd, itp.
Choćby „w grochowinie spać przyszło” to jedno jest najgodniejsze miejsce dla Święta Kawalerii Polskiej i tylko w to miejsce ja osobiście na to święto przybywać mam zamiar.
Inny Komarów? Tak, inny…ale ja kolejnych niezapomnianych chwil wywiozłem znów bez liku.
Avatar użytkownika
Staszek
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 169
Dołączył(a): 4 cze 2006, o 23:26
Lokalizacja: Ułan Księcia Józefa

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez Piotr Walter » 12 lis 2010, o 22:37

Szkoda że w Wielkopolsce tak trudno było dostać się do tego filmu!? Pytanie tylko dlaczego??
Przykro sam się starałem i nie dało rady.

Pozdrawiam PiW
Avatar użytkownika
Piotr Walter
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 825
Dołączył(a): 12 lis 2010, o 22:07
Lokalizacja: 15 Pułk Ułanów Poznańskich- Górka k. Poznania

Re: 90 rocznica Bitwy pod Komarowem

Postprzez Lucas » 13 lis 2010, o 11:47

www.bitwapodkomarowem.pl - czwartek, 11 listopada 2010 08:03 | Wpisany przez Tomasz Dudek - Dowódca Komarowskiej Potrzeby
Zwołuję na dzień 27 listopada Sztab Komarowskiej Potrzeby. Będzie to spotkanie, które określi zakres i skalę II Święta Kawalerii Polskiej w 91 rocznicę bitwy pod Komarowem. Jednocześnie informuję, że ze względów osobistych jestem zmuszony przekazać wszystkie funkcje jakie posiadam, zarówno w Stowarzyszeniu jak i Komarowskiej Potrzebie w inne odpowiednie ręce. Powody dla których podejmuję taką decyzję są zupełnie prywatne i w żaden sposób nie będą rzutować na działalność Stowarzyszenia.
Tomasz Dudek - dowódca Komarowskiej Potrzeby.


Przeczytałem wpis Komendanta Komarowskiej Potrzeby na stronie Stowarzyszenia - czytałem kilka razy. Serce pęka i każe nie przyjmować tego wpisu do wiadomości. Jeżeli tak się stanie to winni temu będziemy wszyscy, podkreślam wszyscy!!!! Zostawiliśmy Tomka samego! Tak uważam! Organizacja tegorocznych obchodów i zamieszanie spowodowane przez filmowców spadły na Jego barki. To zbyt wiele jak na jednego człowieka. Wiem oczywiście o kilku osobach, które Pułkownika wspierały w sztabie ale gdzie była reszta ze 170 mundurowych uczestników? Jeżeli Tomek rzeczywiście zostawi Komarowską Potrzebę komu innemu to będzie to porażka nie Jego - NASZA!!!!!
Przyjechaliśmy do Komarowa, pojeździliśmy na konikach, pojechaliśmy se do domeczków - Tomek został z tym wszystkim sam. Oczywiście, że 27 listopada będę w Stanicy i będę Tomka prosił aby decyzję zmienił. Komarów bez Tomka umrze i tyle.....
Avatar użytkownika
Lucas
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 812
Dołączył(a): 10 mar 2006, o 13:22
Lokalizacja: ułan Kawalerii KOP (8 PU) z Nowego Sącza

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Bitwa pod Komarowem i jej etos

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości

Tablice Ramki Reklamowe Aluminiowe Plastikowe, Agencja Fine, Staropolska, Projekty Domów Drewnianych, Projekty Domów Drewnianych, Noclegi Gorce, Ramki Aluminiowe, Stojaki na foldery, Ramki Plastikowe, Stojaki z plexi, Ramki Reklamowe, Stojaki Plakatowe, Potykacze, stojaki, tablice, ramki, akcesoria reklamowe, Stojaki i tablice przymykowe, Tablice przymykowe OWZ, Stojaki Typu A Potykacze, ¦ciana prezentacyjna, Stojaki plakatowe, Stojaki plakatowe niskie, Stojaczki plakatowe, Stojaki plakatowe Wysokie, Stojaki na plakat i foldery Niskie, Stojaki na plakat i foldery Wysokie, Ramki reklamowe, Ramki sprężynkowe, Ramki aluminiowe, Ramki plastikowe, Stojaki i wieszaki na foldery, Wieszaki na foldery, Stojaki na foldery Niskie, Stojaki na foldery Wysokie, Wyroby z PCV i plexi, Stojaki i tabliczki z plexi, Kieszenie plakatowe z PCV bezbarwnego, Akcesoria reklamowe, Informacja przydrzwiowa,
cron