Na pewno obecność kogoś z MON byłaby cenna. Problem jaki w tym widzę, to dotarcie do takiej osoby, która byłaby możliwie najbardziej decyzyjna w interesujących nas kwestiach. Bo jak znam rozmowy z wojskiem, to często sprowadzają się do tego, że by cokolwiek załatwić, czegokolwiek się dowiedzieć, trzeba napisać kolejne pismo, za nim następne i następne. A chodzi nam przecież o konstruktywną rozmowę, odpowiedź na nurtujące nas pytania, wsparcie, itd.
Jeśli chodzi o kwestie wymiany adresów, linków, itp. to wydaje mi się, że sprawa jest stosunkowo prosta i można ją zrobić on-line, nie tracąc cennego czasu na konferencji, który lepiej przeznaczyć na dyskucję. W którymś NPK była lista stowarzyszeń zrzeszonych w Federacji. Możemy zrobić coś podobnego w łatwy sposób - opracować formularz zgłoszenia, na którym znajdą się podstawowe dane na temat każdego stowarzyszenia, adresy, maile, telefony, osoby kontaktowe. Później pozostanie jedynie zrobić z tego bazę danych i rozesłać do wszystkich, żeby każdy powiesił na swojej stronie.