znając oryginalną pochwe do Bluchera, podejrzewam, ze problem tkwi w kształcie i budowie owej pochwy a nie w technologii. Zastanawiająca jest jej masywnośc w porównaniu do np. wz.21.
Ponad to.....na początku XXw. nie znano TIG-, cz MIG-omatów:) I jakkolwiek rozumiem pewne róznice w produkcji oryginałow i replik związane z postepem technologii, to jednak osobiscie bardziej skłaniam sie do tradycyjnych technik, bez nowoczesnych uproszczeń. Na dłuższą metę okazuje się zawsze, ze dobre rzemiosło wytrzymuje każdy test, a efektowne "repliki" nie zawsze:)