Strona 1 z 1

Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 17:38
przez 16puw
Szermierka... No właśnie, niby jest tam coś w Regulaminie Kawalerii, ale jak tak naprawdę uczono się jej? To była szermierka sportowa ( popularna w tamtych czasach szermierka szkoły włoskiej ) czy była jakaś odmienna? Wiadomo, że w Wielkiej Brytanii jeszcze pod koniec XIX wieku uczono bojowej odmiany szkoły włoskiej np. książka "Cold Steel" Alfreda Huttona jest napisana dla żołnierzy, u nas wzmiankę można znaleźć jedynie we wspomnianym regulaminie. Po wojnie bolszewickiej pojawiło się kilka pozycji o szermierce np. "Szermierka na szable" jedna z 1920 por. Sobolewskiego, druga pod tym samym tytułem inż. Mańkowskiego, ale to były jedynie broszury uczące szermierki sportowej. Ktoś wie czy był jakiś opracowany system czy tylko opierano się na regulaminie?

Re: Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 18:23
przez Lookas
"Cold Steel" Huttona nie jest podrecznikiem dla wojskowych, a raczej pozycją przygotowana przez wojskowego, próbującą systematyzowac pewne trendy w oparciu o szkołę włoską, ale nie tylko.

Co do szermierki......owszem uczono jej ale tylko w szkołach oficerskich. Szermierka, rozumiana jako sport była propagowana wśród oficerów i to nie tylko broni jezdnych. Rozgrywano nawet mistrzostwa armii w szermierce sportowej: szpadzie, szabli i florecie.
Żołnierzy służby zasadniczej szkolono raczej w fechtunku, przy czym z regulaminu na regulamin wydaje sie on byc coraz bardziej marginalizowany. W przypadku kawalerii uczono głownie walki z konia - przy spieszeniu szabla i tak zostawała przy siodle. W piechocie ćwiczona fechtunek karabinem z bagnetem i to zarówno na pozornikach jak i w sparingach.

Swoja droga bardzo się cieszę, ze w końcu ktoś ten temat poruszył:)

Re: Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 19:00
przez 16puw
"Cold Steel" Huttona nie jest podrecznikiem dla wojskowych, a raczej pozycją przygotowana przez wojskowego, próbującą systematyzowac pewne trendy w oparciu o szkołę włoską

Racja, chodziło mi o to, że pozwala na praktyczne wykorzystanie, ale to szablą "huttonówką", ona jest lekka ok. 600 g.
U nas problem taki, że nie było szkół nauki walki szablą, co prawda był "Sokół" Durskiego we Lwowie ( który istnieje do dzisiaj w Sanoku) i nawet można znaleźć podręcznik do nauki walką, ale pałaszem- to raz. Po drugie wymienione są cięcia na rękę, Durski nie skończył napisać o cięciach na całe ciało, jest tylko wzmianka o tym, że ma taki zamiar.

Znalazłem coś ciekawego: http://kpbc.umk.pl/dlibra/docmetadata?i ... =&lp=1&QI=. Jak ktoś, jest Bydgoszczy, Grudziądza, Torunia to może słyszał o wymienionych panach.

Re: Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 19:49
przez Piotrek
We wspomnieniach oficerów szermierka często się pojawia. G. Cydzik pisał, że trenowali kilka razy w tygodniu pod okiem wynajętego trenera. Trzeba było coś umieć, coby nie zginąć w pojedynku przy załatwianiu sprawy honorowej ;)

Re: Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 19:53
przez Lookas
Ująłbym to inaczej - nie odnaleziono jak do tej pory żadnego traktatu opisujacego POLSKĄ SZKOŁĘ SZABLI. Jest co prawda traktat Sażewskiego, ale znawcy tematu są zgodni, ze to dzieło mocno oparte o wzorce zachodnio europejskie,( choć opisywane przez niego cięcie nyzkiem i holishe polnishe quarte, to elementy charakterystycznie własnie dla polskiej szkoły). Współczesnie, sporo na temat mozna wyczytać u wybitnego praktyka, Wojciecha Zabłockiego.

Co do szkół....ze względu na warunki i historię, w Polsce szablą posługiwała się głownie szlachta, która od młodego uczyła się sprawności w domu a później na jarmarkach, sejmikach i wojnach:) Mieszczanie w owym czasie przy boku nosili raczej szpady:) I to w większości raczej od parady:) Po rozbiorach zaborcy bardzo dbali, by wszelkie polskie inicjatywy militarne miały krótki żywot:)

Co do samego pałasza...wszak "hutton" to niemal niezmieniony w formie ( i do dziś używany) Sword brytyjskiej kawalerii. I pałasz i szabla mają wiele cech wspólnych, oba są bronią sieczno-kolną. Odróżnia je głownie krzywizna głowni ( czasem budował rekojeści i czasem w przypadku pałasza rozbudowany kosz). Zatem podstawowe ciecia i zasłony w obu przypadkach są takie same.

Re: Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 20:00
przez Lookas
kilka fotek do tematu:

Obrazek
Porucznik Bolesław Sas - mistrz DOK IV Łódź w szermierce.

Obrazek
Zawody szermiercze o mistrzostwo OK IV w Łodzi
Fotografia grupowa zawodników grupy oficerskiej II klasy biorącej udział w mistrzostwach. Drugi z lewej, w górnym rzędzie zwycięzca ppor. Spiechowicz z 28 Pułku Strzelców Kaniowskich w Łodzi.

Obrazek
Zawody szermiercze o mistrzostwo OK IV w Łodzi
Najlepsi szermierze w grupie oficerskiej: por. Bolesław Sas - mistrz z 31 Pułku Strzelców Kaniowskich w Sieradzu (z lewej) oraz wicemistrz por. Mytkowicz z 28 Pułku Strzelców Kaniowskich w Łodzi.

i jeszcze ciekawostka

Obrazek
Konkurs hippiczny Koła Rodziny Wojskowej w Poznaniu
Podoficerowie podczas pokazu walki szermierki konnej.

Re: Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 20:14
przez 16puw
Fakt Zabłocki próbuje w pewien sposób odtworzyć sztukę walki szablą, ale skupia się jedynie na husarce. To sami robi Sawicki w swojej książce "Traktat szermierczy o sztuce walki polską szablą husarską - podstawy". Więcej domniemania, przy czym Zabłocki ma więcej doświadczenia nabytego z uprawiania sportu na poziomie olimpijskim. Ale i tak, to walka na punkty, nie na pokonanie przeciwnika. A husarka jest dość nietypowa tzn. jako jedyna z polskich szabel posiada paluch. I tak najbardziej popularną szablą była karabela, i tu właśnie pytanie. Jak trzymano i jak walczono taką szablą, Starzewski określa to dość jasno, niestety wymienia tylko sposób trzymania szabli, postawy (które nie wiadomo czy są wiarygodne) i cięcia. Nie wiadomo jak wyglądały zastawy, młyńce itd. To niestety skutki tego, że operować szablą uczono się od dziecka, każdy miał tam jakiś styl, a nie przyszło do głowy nikomu by spisać.

Re: Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 20:36
przez Lookas
"Husarka" to termin baaaaaardzo umowny. Jeśli postudiujesz Mistrza Zabłockiego zauważysz, ze szabel polskich było całe mnóstwo!! I większośc zaopatrzona była w paluch - w końcu to cecha charakterystyczna dla polskiej szabli bojowej. To kapitalny wynalazek bardzo pomagający operować bronia przy krótki cięciach z nadgarstka. Paluch zniknał kiedy szabla przestała byc bronią uniwersalną - przy użykowaniu z konia, gdzie tnie się głownie zamachowo, z ramienia i rzadziej z łokcia, paluch nie odgrywa tak zasadniczej roli.

Karabela natomiast nie jest i nigdy nie była szablą bojową sensu stricte. Zazwyczaj pełniła funkcje reprezentacyjną, choć bywały różnego rodzaj smyczki czy ordynki, bardzo zbliżone wyglądem do karabel, choć z drugiej strony bardzo podobne do szabel wschodnich - krymskich, tatarskich czy tureckich. Oczywiście dobywano w pojedynkach i karabel - zazwyczaj kończyły sie szybko utratą palców przez jednego, lub też obu pojedynkowiczów:) Conieco można o tym wyczytać także u Zabłockiego ( cytaty z Kitowicza i Paska), we wstępie do książki "Cięcia prawdziwą szablą". A dlaczego tak?? Ordynkę często trzymano, przekładając palec wskazujący przez jelec, co pomagało trzymac szablę stabilnie i zapobiegało wypływaniu jej z dłoni. Niestety......odrobina nieuwagi lub pech kończyły sie poważnym uszkodzeniem lub utratą owego palca:)

Re: Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 20:46
przez 16puw
Karabela natomiast nie jest i nigdy nie była szablą bojową sensu stricte. Zazwyczaj pełniła funkcje reprezentacyjną

Później ją zepchnięto do celów reprezentacyjnych, spowodowane to było tym że szlachta lubiła je zdobić, co nie zmienia faktu, że była szablą bojową. Husarek było kilka rodzajów, nie pamiętam wszystkich, ale z tego co pamiętam różniły się jedynie kabłąkiem. W późniejszych modelach paluch już się nie pojawia. Co zaś do utraty palców :) , to właśnie trudno stwierdzić czy rzeczywiście trzymano szablę tak a nie inaczej. To tak samo jak toczy się kłótnia wśród historyków czy husarzy nosili te skrzydałka czy nie :).

Re: Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 20:48
przez Ułan świętokrzyski
Ale najważniejszy palec nie był zagrożony! Ułan może nie mieć palca, rąk lub nóg - byle nie był inwalida :D

Re: Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 21:30
przez Lookas
16puw napisał(a): Co zaś do utraty palców :) , to właśnie trudno stwierdzić czy rzeczywiście trzymano szablę tak a nie inaczej. .....


Ooooo....to akurat stwierdzic BARDZO ŁATWO. Wystarczy kilka starć:) Zapraszam do Poznania na treningi PGF SALUT. Ja juz miałem okazje sprawdzić to na własnych palcach, z przyjemością pomogę:)

Re: Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 21:48
przez 16puw
Dziękuję też miałem okazję sprawdzić :). Miałem namyśli, że nie można stwierdzić jak trzymano, bo późniejsze karabele (ozdobne) rzeczywiście miały bardzo mały jelec.

Re: Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 21:58
przez Lookas
Odnoszę wrażenie, ze do jednego worka wrzucasz szable polskie (także karabele) i węgierskie. I jeszcze do tego różne wschodnie nabytki. łatwiej będzie dyskutować, jeśli swoje tezy podeprzesz poglądowymi obrazkami.

Re: Szermierka u Ułanów

PostNapisane: 13 mar 2012, o 22:09
przez 16puw
Przepraszam jeśli trochę gmatwam, wpływ orientu jest ogromny na nasze szable tak jak węgierskie i czasami trudno jest odróżnić dany egzemplarz.
A wracając do tematu, czy ktoś zna jeszcze jakieś inne traktaty szermiercze oprócz Starzewskiego? Słyszałem, że przed nim ktoś już poruszał tą tematykę ale nie znam tytułów.