pulkownik napisał(a):Mój czas letni dla 4 koni i
6.00 - 6.30 pobudka
6.45 karmienie koni i ewent. pastwisko
7.00 kawa
7.30 praca w zależności jaki dzień – często objazdówka
15.00 – 17.00 w zależności od dnia - karmienie, jeśli nie pastwisko pojenie
16.00 – praca
18.00 – prace przy gospodarstwie
19.30 – siodłanie – trening
21.00 – wieczorne obrządki
21.30 – praca lub czas wolny ze wskazaniem na pierwsze często do 3 - 4
najwcześniej 01.00 - spanie
dodatkowo – prace polowe, sianie, koszenie, siana, opryski, naprawa ogrodzeń itp. itd.
Da się ?????? da się !!!
Wakacje ? nie są potrzebne kawaleria to moje życie.
Możemy sie przekonywać, ze jak sie chce to sie da. Ale w Twoim wypadku nie ma w tym grafiku dojazdów (w moim wypadku w sumie prawie 80km dziennie) i z "pracy" do stajni masz jesli się nie mylę max 50 metrów:)
Chłopaków masz już duzych i sami się soba potrafią zająć, jestes wolny od takich obowiązków.
Ja mam stajnie własciwie pod bokiem, wystarczy przejść spacerkiem przez park i po 5minutach jestem u koni. A mimo to czesto nie udaje mi sie wpaść do nich codziennie. Moja wielkomiejska rzeczywistość jest taka, ze 4godziny które z powodzeniem mógłbym przeznaczyć na konie (zarówno na jazdę jak i pracę na ich utrzymanie) spędzam niemal bezproduktywnie ( niemal bo czas w korkach wykorzystuję na telefoniczne załatwienie tych spraw, które w ten sposób mozna opędzić) za kółkiem;/
Tak to juz jest.....natomiast wierzę, ze przyjdzie taki dzień, kiedt GRH 7 DAK bedzie mógł wystawic kompletny działon, z dwoma zaprzęgami, obsługą i pocztem proporca dowódcy. Nawet, jeśli miałoby to trwac kilka lat - to zdarzy sie na pewno:)