Strona 3 z 4

Re: Pojedynki

PostNapisane: 25 lut 2011, o 13:37
przez Piotr Walter
Bo jesteśmy homofobami???...:P
I się tego nie wstydzimy jak homoseksualiści swojej seksualności;P
lol :lol:

A co do niedosypiania to problemu nie mam ale niema czasem kiedy indziej czasu na forum wejść;)
Pozdr

Re: Pojedynki

PostNapisane: 25 lut 2011, o 15:15
przez elmijakke
Piter, to nie jest argument...

Re: Pojedynki

PostNapisane: 25 lut 2011, o 15:46
przez Piotr Walter
Dobra dobra.. nie czas i miejsce na tego rodzaju dysputy- masz rację. A post wcześniej był swego rodzaju żartem.
Niechce mi się o tym gadać;)
Lepiej byś napisał ile już łóz ściołeś żeby tytuł utrzymać w POZ..
:P:P:P :lol:
Pozdr

Re: Pojedynki

PostNapisane: 25 lut 2011, o 16:12
przez elmijakke
Aktualnie leżę z grypą w łóżku także ścinam głównie mentalnie....

Re: Pojedynki

PostNapisane: 25 lut 2011, o 17:22
przez Piotr Walter
Mentalnie wystarczy..:P

Re: Pojedynki

PostNapisane: 25 lut 2011, o 19:22
przez Ułan świętokrzyski
No to Krzysiu za mało odporny jesteś. Chyba macie zbytnio ogrzewaną ujżdżalnię.

Re: Pojedynki

PostNapisane: 26 lut 2011, o 09:08
przez Lookas
:)

Fajny temat:)
Warto jednak wspomnieć, ze poza prawniczymi obostrzeniami istniały wyraźne reguły honorowe pojedynku. Moznaby to nawet nazwac swoistym rytuałem:) I trzeba było sie bardzo postarać, by przeciwnika w pojedynku zabić. Szczególnie w pojedynku na broń białą.
Swoją drogą zastanawiam się, czy rzeczywiście w ruch szły ciężkie szable kawaleryjskie. Osobiście podejrzewam, ze o wiele cześciej potykano się na florety lub szable ćwiczebne. Zabicie takim ostrzem jest o wiele trudniejsze (choć niewykluczone) ale doskonale nadaje sie do zaznaczenia swojej reki na twarzy przeciwnika:)

Re: Pojedynki

PostNapisane: 26 lut 2011, o 12:21
przez Piotrek
Co niektórym zdarzało się zabić przeciwnika w pojedynku, przy czym nie słyszałem, by odbyło się to za sprawą szabli. Z pistoletów zdarzał się niestety niektórym trafić, choć nie zawsze tego chcieli.

Re: Pojedynki

PostNapisane: 26 lut 2011, o 14:43
przez elmijakke
Bo w przypadku TYCH pistoletów trzeba było właśnie celować w delikwenta żeby nie trafić!!! :wink:

Re: Pojedynki

PostNapisane: 26 lut 2011, o 15:00
przez Ułan świętokrzyski
No to chyba taką broń dadzą naszym w Afagnistanie... Jak te GPS co zamiast Iraku pokazywały Zieloną Górę...

Re: Pojedynki

PostNapisane: 12 mar 2011, o 02:59
przez atyl
Na szable ..a i owszem. Parę lat temu przy okazji kontaktów zawodowych poznałem wnuka i syna wachmistrza z 9 psk, oddelegowanego do Bielańskiego AWF (oczywiście przedwojennego). Ów wachmistrz był tam instruktorem fechtunku i do późnych lat 30-tych dorabiał lekcjami dla pojedynkujących się, i to nie tylko wojskowych, ale również cywilów. Jeżeli dobrze pamiętam, to wśród młodzieży akademickiej do lat 20-tych, a może i później, modne były tajne stowarzyszenia pojedynkowe.
A zabić lub ciężko uszkodzić w pojedynku na szable, to można tylko kompletnego laika. Zwykle kończyło się na paru szwach.

Re: Pojedynki

PostNapisane: 12 mar 2011, o 10:20
przez Lookas
atyl napisał(a):A zabić lub ciężko uszkodzić w pojedynku na szable, to można tylko kompletnego laika. Zwykle kończyło się na paru szwach.


hmmm....piszesz to z własnego praktycznego doświadczenia??
Moje doświadczenie jest niewielkie, raptem kilka miesięcy pobierania nauk, ale zdołałem sie juz przekonac, jak łatwo można komuś zrobic brzydkie kuku kilogramem żelaza. Nawet mimo stosowania ochraniaczy zdarzaja sie kontuzje, które w walce bez nich skończyłyby się powaznymi urazami.

Nie twierdze oczywiście, ze nikt nigdy nie pojedynkował się na szable bojowe. Zapewne wielu to czyniło bez względu na ryzyko, nie mniej....byłbym ostrozny w generalizowaniu. Tym bardziej, ze fechtunek ( nie rabkę) ćwiczono szablami sportowymi, floretami i szpadami.

Re: Pojedynki

PostNapisane: 12 mar 2011, o 17:49
przez Ułan świętokrzyski
Jakby teraz obowiązywał ten Kodeks Honorowy, to jak liczebnie wyglądałby nasz obecny parlament pod koniec kadencji? Przecież wedułg Kodeksu każdy poseł bez względu na pochodzenie mógł rządać satyfakcji i dawać satysfakcję. Ciekawa wizja ...

Re: Pojedynki

PostNapisane: 12 mar 2011, o 18:10
przez Piotrek
Gdyby dzisiaj obowiązywały przedwojenne reguły dotyczące obrony honoru, to każdego ranka kule by świstały i brzęczały głownie szabel...

Re: Pojedynki

PostNapisane: 12 mar 2011, o 18:14
przez elmijakke
"rządać" satysfakcji to raczej nie za bardzo mógł...