Jeżeli ktoś nosił się z zamiarem zakupu konia, być może to jest dobra okazja...
Witam,
Może ktoś będzie chciał kupić z Państwa stajni konia po dobrym ogierze, może Państwo pomogą ???
Czołem Dobrzy Ludzie staramy się pomóc konikom z Mazur
Koników jest ok 60-70. Głównie młode folbluty i półkrewki- 1,5 oraz 3 i 4 latki. Są też jakieś mniej liczne konie starsze, ponoć ujeżdżone oraz dobre matki... Duża część koni jest po Szarlatanie (b. utytułowany ogier wyścigowy- 3x nagroda prezesa rady minis...t...rów itp.)
Większość tych koni za tydzień w poniedziałek wyjeżdża na kabanosy. Przy Monice i Uli, które były tam ...w weekend, handlarze uzgadniali ceny i termin wywozu koni. Konie są wszystkie bardzo miłe, generalnie głodne, bo w stajni nie ma nic poza ......słomą, a trawa już się dawno skończyła.. Najmniejsze szanse przeżycia mają młodziaki. Starsze i podjeżdżone ktoś pewnie kupi. Konie są dosłownie w cenie mięsa. Ceny oscylują między 1200- 1800 pln. Wiem, że mało kto ma warunki aby wziąć takiego konia, bo utrzymanie przykładowo dwóch w pensjonacie, kiedy ma się już przynajmniej jednego, to spore wyzwanie, dlatego zwracamy się z prośbą o pomoc w rozgłaszaniu tematu wśród znajomych, we własnych stajniach itp. Na 3 konie mamy już chętnych (4-latki, które mogą iść do pracy). Z pozostałymi, pewnie będzie to kilka kopytnych, bo więcej nie damy rady, jest pomysł żeby się zrzucić ile się da (czy to będzie 20, 50, 100, 200 czy 500 pln- ile kto może) i przetrzymać u Moniki aż potem znajdzie się im domy. Można je będzie oddać, spisać umowę adopcyjną, a tym czasem będą bezpieczne i najedzone.. Często ktoś chce wziąć miłego konika- czy to do towarzystwa dla swojego w przydomowej stajni, czy to do towarzystwa dla odsadka, czy do rekreacji itp. Nie ukrywamy, że handlowe podejście też może ocalić im życie. Jak znacie kogoś, kto się tym zajmuje- kupuje, podrabia i sprzedaje, czy ma stajnie, gdzie potrzebuje konia do rekreacji.. to też może je uratować. Oczywiście mowa o normalnych ludziach, a nie handlarzach, gdzie koń znowu miałby skończyć pod nożem, czy o katach, gdzie koń miałby 8 godzin zapierniczać z siodłem..
Widziałam zdjęcia tych biedaków, większość to całkiem duże, wbrew pozorom nie drobnej budowy, jak na folbluty, konie. Spokojnie nadają się do pracy. Może nie będą one do wielkiego sportu, bo ich żywienie pewnie pozostawiało sporo do życzenia, no ale na pewno do kochania. Poza tym przy takim wychowie pewnie są nie do zdarcia
Czasu jest bardzo mało, więc jak ktoś ma chęć pomóc, to pomagajcie!!!
Każda złotówka, a tym samym ocalone życie się liczy!
Również jeśli ktoś może pomóc z transportem.. to też bardzo ważne!
www.facebook.com/event.php?eid=119233574804911
>
tel do Moniki, która chętnie udzieli wszystkim szczegółowych informacji
691 655 426
PS: Przesyłam nr konta
PKO BP (Inteligo)
Monika Kołodziej
Nr rach.: 19102010260000130201001288
z dopiskiem "folbluty-wykup"