Forum Kawalerii RP

Dzięki bardzo
W takim razie niedługo zapokostuję, i jeszcze się zgłoszę do Ciebie.
Dzięki
Jeśli pokost i pasta spowoduję, że buty nie będą przesiąkać i przeciekać to właśnie tak chciałbym to zrobić.
Pozdrawiam

Jak by ktoś bym zainteresowany dziś dostałem odpowiedz od pana Franciszka. Cena ostróg żołnierskich 119 zł , paski 33 zł przesyłka pobraniowa 20 zł

Witam!
Kupię ładownice do Mosina (sztuk dwie ) . Pas żołnierski + szelki kawaleryjskie . Kontakt na priv

POZDRAWIAM !!!

Skontaktuj się z naszym kolegą Kamilem z GRH 7 D.A.K. Szyje różne skórzane elementy i stale poszerza ofertę. Wysoka jakość i staranność wykonania. Porównywaliśmy ostatnio jego wyroby z innymi uznanymi producentami na rynku i okazuje się, że nie tylko im dorównuje, ale nawet przewyższa. Tu masz link do jego produktów na allegro :

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=10220319

Ładownice mosinowskie chętnie sprzedam

pozdr

wracając do pokostowania butów - mamy w Oddziale człowieka, który zna się na skórach i butach i jak usłyszał o pokostowaniu butów to niemal spadł z krzesła.

Polecił nam porządne czernidło i trzymanie się z dala od pokostu.

to mam zgryz...

To słuchaj ludzi, którzy juchtówki pokostowali, chodzą w nich i mówią, że to się sprawdza. Jak zrobisz samym czernidłem, to buty nie będą zaimpregnowane. Moi znajomi nawet zwykłe buty impregnowali pokostem, więc czemu ów Wasz specjalista chciał z krzesła spaść ? Może nie dosłyszał, że chodzi o juchtowe tylko bukatowe, jak na oficerki?

piotreks napisał(a):wracając do pokostowania butów - mamy w Oddziale człowieka, który zna się na skórach i butach i jak usłyszał o pokostowaniu butów to niemal spadł z krzesła.

Polecił nam porządne czernidło i trzymanie się z dala od pokostu.

to mam zgryz...

Widziałeś moje buty... dwa lata w słońcu, wodzie i śniegu uzytkowane i ani razu nie przemokły, a pokostowałem

właśnie dlatego mam zgryz

kolega poleca nam potraktowanie butów czernidłem, którym czerni się np. szory, a potem pastą do skóry (jak do siodeł).

ponoć wystarczy.

Piotrek, naprawdę posłuchaj chłopaków. Czernidło i pasta to kolor i błysk, nie impregnacja. Przeciekną ci przy pierwszym deszczu i będziesz sobie w brodę pluł. Tydzień temu przyszły buty od Fiślaka dla rekruta naszego. Od razu 3 warstwy ciepłego pokostu daliśmy, a teraz pastowanie lub czernidło - do wyboru. Ja mam buty od Barskiego i mogę w nich chodzić jak w kaloszach, po tym jak pokostowałem na ciepło. W pewnym momencie w miejscu szycia mi przeciekały i musialem dokładać tam pokostu.

myta2 napisał(a):Widziałeś moje buty... dwa lata w słońcu, wodzie i śniegu uzytkowane i ani razu nie przemokły, a pokostowałem

Mi moje (5 lat już) przeciekają tylko dlatego, że mają dziury na wylot od styrania.

hmm a może kompromis? najpierw czernidło, a potem pokost?

tylko najpierw najpierw benzyna ekstrakcyjna tak?

A czemu tak? Zrób jak chcesz, ale nie wiem, czy jest sens zawracać kijem Wisłę. Benzyną przemywasz na samym początku, żeby buty odtłuścić. Później pokost na ciepło, nie za dużo, trzy warstwy max. Odstawiasz do wyschnięcia na 24h i później czernisz.

A poczerniona skóra będzie tak chłonąć pokost, jak surowa? Oj, chyba nie...

Stachura! Nie wymyślaj bo mnie zaraz krew zaleje!