Forum Kawalerii RP

Bóg zapłać za ciepłe słowa. Ale niestey, ja mieszkam 100 od Krakowa. Od kilkunastu lat nie udało mi się namówić na naukę jazdy konnej ani jednego młodego człowieka. Z tym po prostu trzeba się urodzić i czuć wewnętrzny pociąg do koni i kawalerii. Na siłę się nic nie zrobi. Pozostaje tylko dawać przykład, co podono czynimy.

Tak jest ,dawać przykład i jakby to powiedzieć Zarażać tym jak chorobą bo prawie każdy Polak ma to w krwi,chodzi o to że często młodzi ludzie dziśejsza młodzierz są zamknięci zt.to samo uczucie co odczówamy my u nich śpi,a na to niema nic lepszego jak
w towarzystwie Ułanów na koń. Jestem tego pewien na 100% rozbudzać jak najwięcej młodzierzy jak to się kiedyś mówiło nabór szkolny żadna Polonistka nie bedzie przeciwko koltywacji kultury Kawaleryjskiej (nabór na pierwszą jazdę)
Z Pozdrowieniem Kawaleryjskim

Nie jest tak źle wszak na Wawelu podczas święta pułkowego 6 młodych ułanów otrzymało barwy to uzywając nomenklatury harcerskiej cały zastęp średnia wieku tej grupy to 15 lat. Są to chłopcy co już niejedną paradę zaliczyli łącznie z szarżą pod Komarowem. Tylko 1 z nich jest pieszy. Tak też 8 PU ma kontynuatorów. Winszował bym każdej grupie KO takiego zaciągu

No ja też się bardzo cieszę. Jasło potęgą jest i basta. To właśnie zastrzyk świeżej krwi z Jasłą na nowo zaktywizował Szwadron

Do ułana Jaśko !
Miód kolego polałeś na moje serce. Nasz przykład jest ważny, ale dla rówieśników ważniejszy jest przypadek Waszej szóstki. Dużo zdrowia, krzepy i nerwów jak góralskie powrozy Wam życzymy. Ściskam serdecznie.

jaśko napisał(a):Nie jest tak źle wszak na Wawelu podczas święta pułkowego 6 młodych ułanów otrzymało barwy to uzywając nomenklatury harcerskiej cały zastęp średnia wieku tej grupy to 15 lat. Są to chłopcy co już niejedną paradę zaliczyli łącznie z szarżą pod Komarowem. Tylko 1 z nich jest pieszy. Tak też 8 PU ma kontynuatorów. Winszował bym każdej grupie KO takiego zaciągu

No tak....efekt skali robi swoje:)
a jak tam z poziomem i wiedzą?? Bo o zaangazowanie się nie martwię, wszak każdy robi to z potrzeby serca:)

Odpowiadając na pytanie dotyczące wiedzy i wyszkolenia to z czystym sercem odpowiadam że byłbyś mile zaskoczony musztra piesza, musztra konno, troczenie (że o budowie składaniu i rozkładaniu , konserwacji sprzętu nie wspomnę)a i zjazdą nieźle sobie radzą większość z nich ma wytłuczonę wiiieelle "dupogodzin" w wojskowym siodle, aca i zapomniałem że część z nich ma swoje konie którymi opiekują się na codzień. Teraz przyjdzie czas na intensywniejsze szkolenie z lancy i szabli. Ot tak w skrócie

I jak tam harcerska drużyna konna w Jaśle?

Pierwszy raz słyszę by w Jaśle byłą harcerska drużyna jeździecka. Albo Jareczku Ty masz większą wiedzę
Pozdrawiam

wiedziałem, że młodo wyglądasz jaśko ale o chodzenie w krótkich portkach tom Cię nie podejrzewał

Zdzisiu jam młody duchem jest

jaśko napisał(a):Nie jest tak źle wszak na Wawelu podczas święta pułkowego 6 młodych ułanów otrzymało barwy to uzywając nomenklatury harcerskiej cały zastęp średnia wieku tej grupy to 15 lat. Są to chłopcy co już niejedną paradę zaliczyli łącznie z szarżą pod Komarowem. Tylko 1 z nich jest pieszy. Tak też 8 PU ma kontynuatorów. Winszował bym każdej grupie KO takiego zaciągu

Ja w nawiązaniu do tego postu

Jarku ale ja tam nigdzie nie pisałem że owe wojsko z drużyny konnej się wywodzi

No to w końcu mógłbyś napisać

Czasy świetności Kawalerii Harcerskiej czy też Harcerskich Drużyn Jeździeckich już przeminęły...
Ale może jeszcze powrócą..
U nas w Poznaniu istniała 33 Kawaleryjska Drużyna Harcerska im 15 P. Uł. Poznańskich. Założył ją mój brat przy Towarzystwie Byłych Żołnierzy i Przyjaciół 15 p u i działała sprawnie nawet bardzo sprawnie do póki on się nią zajmował, gdy oddał wartę następcą zaczęło się sypać(głównie z braku czasu kadry)
Byłem w tej drużynie parę lat i niestety musieliśmy zawiesić jej działalność z braku czasu, ale głównie z powodu braku chętnych...
Niegdyś ruch KH działał prężnie organizując ogólnopolskie biwaki i obozy kawaleryjskie, w jednym z takich obozów uczestniczyła nasza drużyna, byliśmy na mazurach w Puszczy Piskiej przez miesiąc mieliśmy 9 koni i wspaniałą szkołę! To były moje najlepsze wakacje w życiu i chyba najbardziej kształcące, ponieważ uczyliśmy się tam sztuki kawaleryjskiej.. Zdobywaliśmy stopnie kawalerii harcerskiej.. Kadrę tworzyli Romek Ficek i Adam Śliwa z Pułku 3 Uł. Śląskich i Tomek z 13 Pułku Uł. Wileńskich. A uczestniczyli w tym obozie harcerze z KH z całej Polski i do dziś gdzie się nie zawita w Polsce tam jest nocleg darmo..
Co roku Kawaleria Harcerska organizowała Harcerskie Mistrzostwa Polski Militarii - i panowie takiego poziomu zawodów militarii w Polsce nie było i nie będzie! Np w klasyfikacji żołnierskiej w finale ujeżdżenia klasa P4(srebrna odznaka PZJ) w oficerskim kl N Nasza drużyna na ostatnich Mistrzostwach w Bolęcinie zwyciężyła drużynowo, a poszczególni jej członkowie przywieźli do Poznania garście medali (ja też kilka ;p) i wspaniałych wspomnień. Zawodników było dość sporo- znacznie więcej niż na klasycznym Militarii.
Ale niestety większość tych drużyn już nie funkcjonuje.. Nawet nie wiem czy Romek Ficek działa.. ostatnio widziałem ich konno na zjeździe w Grudziądzu..
Harcerze z naszej drużyny chętni jeździć dalej w kawalerii przeszli do naszego oddziału...
I powiem Wam, że tamte czasy były naprawdę wspaniałe i nigdy nie byłem tak dumny z żadnego zwycięstwa militarii ułańskiego mini "LL" tak jak byłem dumny przywożąc medale z tych harcerskich zawodów:)
Szkoda, że to się rozsypało...
Pozdrawiam