Piotrek napisał(a):A jak długo zajęło Wam wynegocjowanie i podpisanie tego porozumienia?
Stowarzyszenie formalnie istnieje od 1992 r., czyli wychodzi na to, że 3 lata... Ale wtedy było trochę inaczej, organizacji o proobronnym profilu było niewiele a MON był chętniejszy do współpracy. Pamiętam, że nawet przed 1999 r. zdarzały się dofinansowania do szkoleń (dzięki temu byliśmy w stanie organizować przez kilka lat szkolenia spadochronowe), zajęcia organizowaliśmy też w jednostkach, gdzie nasi członkowie działali na zasadzie normalnego pododdziału (ze stołówką, rejonami, wydaniem broni z magazynu itp.), były też szkolenia organizowane przez MON dla kierownictwa stowarzyszeń (zarządzanie, wychowawca grup młodzieży itp.). Po 1999 zrobiło się nieco gorzej, chociaż kalendarze z Departamentu Promocji Obronnosci dostajemy do dzisiaj
Piotrek napisał(a):Konie na współczesnym polu walki... Obawiam się, że w naszej szerokości geograficznej nie ma dla nich miejsca. Sprawdzają się czasem, w górach Afganistanu. Ale u nas...
Nie można wykluczyć, że się sprawdzą. A skoro tak - to warto znać chociaż podstawy. Podobnie jest z nartami - zastosowanie militarne jest w sumie marginalne, a jednak wciąż są w programie szkoleń.
Ułan z Pacanowa napisał(a):No to pytaj Kolego Rangersie. Po to jest to Forum.
Nie omieszkam
Zgłoszę się w odpowiednim dziale...