Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies. Wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką prywatności.

"Czerwone maki" i ich twórcy

Moderator: Staszek

"Czerwone maki" i ich twórcy

Postprzez Dziadek Władek » 17 mar 2009, o 16:00

Rer-ren życzył mi powodzenia...

Zebrałem sie więc na odwagę - bo mi jej tu potrzeba:-)

http://www.antoranz.net/BIBLIOTEKA/REFREN/REFRSTRT.HTM

Cóż - lubię poszukiwania.
Tym razem zainspirowały innym zupełnie tematem – zacząłem szukać wiadomości o Feliksie Konarskim.

Skąd go znam?

Cóż, nie wiedziałem zbyt wiele ponad to, że napisał piosenkę – nie, nie piosenkę; PIEŚŃ „Czerwone maki”.
Książkę wydaną nakładem Autora przeczytałem z uwagą – to nie tylko poezja.
Przemaszerowałem z nią od Tackoje aż do Jałty.
Dłużej zatrzymałem się pod Monte Cassino.
Tu – chwila głębszego zastanowienia, bo przecież „Czerwone maki”…..
Trzy zwrotki i refren… Słuchałem tej pieśni wiele, wiele razy. Nie wyobrażam sobie Polaka, który by jej nie znał, nie potrafił zaśpiewać.
Z ciekawością czytałem wszystko strona po stronie, starając się poznać Konarskiego.
Czy któraś z jego Pieśni – piosenek zdobyła taką sławę jak „Czerwone maki” – nie mówię tu o przedwojennych przebojach jak „Dziś panna Andzia ma wychodne”, „Umówiłem się z nią na dziewiątą”, „Już nigdy”, „Odrobinę szczęścia w miłości”, „Powróćmy jak za dawnych lat”… (http://pl.wikipedia.org/wiki/Feliks_Konarski)

Do ich śpiewania byli inni:-) Śpiewano je też i po wojnie, w tych całkiem „nowych” czasach – czy ludzie, którzy ich słuchali wiedzieli, że ich autor napisał też „drugi” polski Hymn? Taki „nieoficjalny”?

Pieśni i piosenki żyją własnym życiem. Jeżeli naprawdę zaczną żyć – mało kto pamięta o ich autorach. Po prostu są – i tyle.
Pisałem razem z Konarskim „Czerwone maki”, budziłem z nim Schütza, aby skomponował melodię… Nie wiedziałem, że ta Pieśń stanie się tak sławna…

Wciągnęła mnie do reszty ta książka – skończyła się na Jałcie…

Ale – co dalej?

Żołnierz – tułacz…

Ilu było takich żołnierzy? Ilu tułało się po wojnie po świecie – nie chcąc lub nie mogąc wrócić do Ojczyzny?
Różne źródła podaja ich liczebność – są różne liczby. Tak naprawdę chyba nie sposób policzyć.
Feliks Konarski – Ref-Ren – jeszcze raz był w Polsce – bo to przecież Polska Bitwa i Polski Cmentarz. Był SŁOWEM i DUCHEM.
To XXV rocznica tej bitwy.
Właśnie wtedy powstała 4 zwrotka „Czerwonych maków”…

Ćwierć wieku, koledzy, za nami,
Bitewny ulotnił się pył
I klasztor białymi murami
Na nowo do nieba się wzbił...
Lecz pamięć tych nocy upiornych
I krwi, co przelała się tu -
Odzywa się w dzwonach klasztornych,
Grających poległym do snu...!


Zastanawiam się, ilu ludzi zna tą zwrotkę, ilu wie, że taka istnieje…
Takich zwykłych „zjadaczy chleba”, którzy jednak znają „Czerwone maki” – ale pewno nie potrafią powiedzieć daty tej bitwy… Może nawet roku…
Takie niestety są dzisiejsze realia.

Zastanawiam się, gdzie ją napisał Ref-Ren – przed cmentarna bramą czy w Ameryce…
Czy był na tej uroczystości?
Czy odwiedzał cmentarz, z którym tak wiele go łączyło? Przecież nie tylko Pieśń.

Jak czytam – Feliks Konarski przez dwa lata występował w ZSRR ze swoim zespołem a wojna zastała go w Moskwie.
Jaki był repertuar tego zespołu, który tak długo utrzymał się na scenie, w takich czasach, w takim kraju? Co śpiewali, jakie sztuki grali? Czy było w nich cos o Polsce?
Wystarczył przecież jedno potknięcie, a do Tackoje być może nigdy by nie przyjechał…

Tak zaczyna swoją wojenna tułaczkę:

„24 grudnia 1941-go roku zatłoczony pociąg przystanął na małej, zaśnieżonej stacyjce…”
Wigilia… Nic o niej Ref-Ren nie pisze, a przecież była to jego pierwsza POLSKA WIGILIA, do której zapewne tęsknił…
Skąd przyjechał do Tackoje? Z Moskwy?
Być może tak.
Nic nie pisze o tych Świętach Bożego narodzenia – ale zapewne trochę popłakano, pośpiewano wreszcie polskie kolędy….
Pisze za to swoją pierwszą wojskową piosenkę, którą, jak podaje, za kilka miesięcy śpiewały pododdziały…

„Myśmy w obronie wolności
Pierwsi ruszyli na zew!”…

„Orły do lotu zerwijcie się znów
Za Kraków, Warszawę i Lwów”…

„Swastyk rozpłyną się cienie
Polski żołnierzu już czas”…


To tylko skrót tej pierwszej wojennej piosenki Ref-Rena.
Takiej patriotycznej, takiej na czasie…
Jakie były wcześniej, podczas tych koncertów w ZSRR?
Nie wiem – nie znalazłem…

Co było bardziej wtedy znienawidzone – swastyki czy czerwona gwiazda?
Swastyki i polskie orły żyły przecież w doskonałej symbiozie. Przed wojną – i aż do 1945 roku, kiedy to zmieniono swastykę „podhalańczyków” na szarotkę.
Patrzę na zamieszczone zdjęcia ze święta pułkowego w Sanoku - to zaledwie 36 rok… http://pl.wikipedia.org/wiki/2_Pu%C5%82 ... C5%84skich


Żołnierz – tułacz. Poeta, pisarz, aktor, pieśniarz. Artysta. Kim tak naprawdę był?
Czym był najpierw – żołnierzem czy artystą?
Czy liczył na powrót do Ojczyzny, czy chciał wrócić – czy tak naprawdę jego dusza artysty ciągnęła go w daleki świat?
O tym zapewne tylko On mógłby powiedzieć.

Czy ciągnęło go do Ojczyzny przez te wszystkie lata czy też po prostu „zapuścił korzenie” w Stanach?

Dlaczego jej nie odwiedził, gdy już była wolna?

Zmarł w 1991 roku – w Stanach organizował życie kulturalne.. Mało o nim wiemy – ja mało wiem. Może ktoś inny pomoże, napisze?

Z czego Konarski był znany wśród Polonii?
Na pewno z „Czerwonych maków”. Z tego, że był żołnierzem Andersa.. Że był pod Monte Cassino.

Z czego jeszcze?

„Czerwone maki” pomogły mu na obczyźnie - to pewne. Ale – więcej można spotkać piosenek „Małego Władzia” niż Konarskiego.
O ile wiem, zespół „Małego Władzia” występował przed Janem Pawłem II….

Był zespół, który miał zaśpiewać Papieżowi „Czerwone maki” – ale nie zaśpiewał. Obawiano się zbyt dużego wzruszenia Papieża.
To był „czerwony” chór – Chór Alexandrowa…..
Słyszałem „Czerwone maki” w jego wykonaniu – na żywo. Przepięknie…
Cóż – czasy się zmieniają….

Myślę, że ktoś odpowie na pytania zawarte w tekście, zbyt długim tekście tego postu. Ale – musi być długi.

To człowiek – legenda. To PIEŚŃ – Legenda…

[ Dodano: Sro Kwi 29, 2009 11:09 am ]
Cóż - temat okazał się martwy, więc dopiszę:

Nie sposób tu nie wspomnieć o kompozytorze pieśni „Czerwone maki” – to Alfred Longin Schütz. Przed wojną nosił nazwisko takie „zwykłe” – nazywał się po prostu Szyc.
Tak jak Ref-Ren, jeździł ze swoim teatrem (Teatr Miniatur) po na wskroś „czerwonym” Związku Radzieckim.
Ze zdumieniem dowiaduję się, że napisał w tym czasie dla Kirgizji hymn… Na zlecenie władz.
Zdumiało mnie iż tak naprawdę nie było go za co pochować.
Czytam:
„Zmarł 21 października 1999 roku w Monachium. Przerażona wysokimi kosztami pogrzebu 79-letnia wdowa postanowiła złożyć urnę z prochami męża w podziemiach kaplicy, pod anonimową płytą bez nazwiska, tylko z numerem cmentarnego rejestru.
Na godny pochówek kompozytora i opłacenie ziemnego grobu pozwoliła zbiórka pieniędzy podjęta przez monachijską Polonię.”
Nie będę się rozpisywał – wszystko można poczytać na http://www.wolnaeuropa.pl/archiwum_21.html

Tak jak Ref-Ren Schütz nie powrócił po wojnie do Polski.
Czy ci, którzy nam dali tą wspaniała pieśń odwiedzili kiedykolwiek swoją Ojczyznę?
Polska była u schyłku ich życia wolnym krajem…
Realia polityczne z tamtych lat są nam znane – ale jednak jedni wracali do kraju, inni wybrali emigrację, los tułacza.. Musieli tęsknić…
Ćwierć wieku, koledzy, za nami,
Bitewny ulotnił się pył
I klasztor białymi murami
Na nowo do nieba się wzbił...
Lecz pamięć tych nocy upiornych
I krwi, co przelała się tu -
Odzywa sie w dzwonach klasztornych,
Grających poległym do snu...!

Tak sobie myslę - może powstanie jeszcze jedna zwrotka - przy okazji jakiejś rocznicy?
Póki - pamiętamy.
Jeszcze pamiętamy....
Avatar użytkownika
Dziadek Władek
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 149
Dołączył(a): 9 sty 2009, o 16:11
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Powrót do Ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

Tablice Ramki Reklamowe Aluminiowe Plastikowe, Agencja Fine, Staropolska, Projekty Domów Drewnianych, Projekty Domów Drewnianych, Noclegi Gorce, Ramki Aluminiowe, Stojaki na foldery, Ramki Plastikowe, Stojaki z plexi, Ramki Reklamowe, Stojaki Plakatowe, Potykacze, stojaki, tablice, ramki, akcesoria reklamowe, Stojaki i tablice przymykowe, Tablice przymykowe OWZ, Stojaki Typu A Potykacze, ¦ciana prezentacyjna, Stojaki plakatowe, Stojaki plakatowe niskie, Stojaczki plakatowe, Stojaki plakatowe Wysokie, Stojaki na plakat i foldery Niskie, Stojaki na plakat i foldery Wysokie, Ramki reklamowe, Ramki sprężynkowe, Ramki aluminiowe, Ramki plastikowe, Stojaki i wieszaki na foldery, Wieszaki na foldery, Stojaki na foldery Niskie, Stojaki na foldery Wysokie, Wyroby z PCV i plexi, Stojaki i tabliczki z plexi, Kieszenie plakatowe z PCV bezbarwnego, Akcesoria reklamowe, Informacja przydrzwiowa,
cron