Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies. Wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką prywatności.

Oka

Moderator: Staszek

Oka

Postprzez Dziadek Władek » 6 mar 2009, o 10:08

„Jak szarża ułańska,
Od Wisły do Gdańska”..


To tylko jedna, maleńka wzmianka w tej piosence o tym, co minęło… O ułanach, o szarzy…

Któż kiedyś nie znał tej piosenki:-)

Była chyba jedyną, którą znali wszyscy poborowi w dawniejszych czasach, przy której stawiali pierwsze kroki w jednostce..
Dziś już chyba nikt jej nie śpiewa – przyszły inne czasy.
Dla wielu jest „komunistyczna”, tak „wschodnia”, prawie „czerwona”.
A przecież nie jest z tym tak „do końca”.
Coś w tej piosence „przemycono” do Sielc, do miejsca w którym powstała I Warszawska Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki.

Przemycono nawet dość sporo – bo stary, PRZEDWOJENNY Kraków, Oleandry…
Z kim i czym były one powiązane, chyba nie potrzeba tu tłumaczyć.
Przeniesiono na sielecki grunt polski, krakowski folklor, dając mu tylko inne słowa. Przeniesiono krakowskie błonia, park…


Słowa napisał Leon Pasternak (1910 - 1969), kierownik żołnierskiego „Teatrzyku z Tęczą”; wykonano ją po raz pierwszy w Sielcach, w lipcu 1943 roku. Może właśnie z okazji przysięgi Kościuszkowców? To było widowisko poetycko – muzyczne:-)
Była pierwszą piosenką, którą nadało w Lublinie w 1944 roku radio „Pszczółka”.

To po prostu „Oka”

Miała (ma) 2 wersje.
Wersja I
Słowa: Leon Pasternak
Muzyka: według melodii "Szumią Oleandry"

Szumi dokoła las,
Czy to jawa, czy sen ?
Co ci przypomina,
Co ci przypomina
Widok znajomy ten ?

Żółty wiślany piach,
Wioski słomiany dach.
Płynie, płynie Oka,
Jak Wisła szeroka,
Jak Wisła głęboka.

Szumi, hej, szumi las,
Gdzieżeś rzuciła nas ?
Dolo, dolo nasza,
Hej, dolo tułacza,
Gdzieżeś rzuciła nas ?

Był już niejeden las,
Wiele przeszliśmy rzek.
Ale najpiękniejszy,
Ale najpiękniejszy
Jest naszej Wisły brzeg.

Skrwawiony Wisły brzeg...
Jak to męczy, boli,
Żal nam serce ścisnął,
Wisło, nasza Wisło
W niemieckiej niewoli.

Piękny jest Wisły brzeg,
Piękny jest Oki brzeg.
Jak szarża ułańska,
Od Wisły do Gdańska
Pójdziemy, dojdziemy !

Wersja II

Szumi dokoła las,
czy to jawa, czy sen?
/Co ci przypomina,
co ci przypomina
widok znajomy ten?/bis

Żółty, wiślany piach,
wioski słomiany dach.
/Płynie, płynie Oka
jak Wisła szeroka,
jak Wisła głęboka./bis

Szumi, hej, szumi las,
gdzieżeś rzuciła nas?
/Dolo, dolo nasza,
hej, dolo tułacza,
gdzieżeś rzuciła nas?/bis

Był już niejeden las,
wiele przeszliśmy rzek,
/ale najpiękniejszy,
ale najpiękniejszy,
jest naszej Wisły brzeg./bis
Avatar użytkownika
Dziadek Władek
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 149
Dołączył(a): 9 sty 2009, o 16:11
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Postprzez elmijakke » 6 mar 2009, o 11:08

Wyjdzie na to, że się znowu czepiam, ale powiedzmy, że jest to spojrzenie "z drugiej strony":

Za Wikipedią:

Leon Pasternak (ur. 12 sierpnia 1910 we Lwowie, zm. 14 października 1969 w Warszawie) - poeta, satyryk, działacz polityczny.Członek Komunistycznej Partii Polski. Od 1939 roku w ZSRR, od 1943 oficer 1 Dywizji Wojska Polskiego. Członek PKWN (1944).

Leon Pasternak tak pisał w „Wierszu noworocznym” na nowy rok 1940, w okupowanym przez Związek Radziecki Lwowie, po wkroczeniu Armii Czerwonej do Polski 17 września 1939 roku:

„a jednak podejmij kalendarz zdeptany,
część kart jego będziesz sławił w pieśniach
gdy padła granica, pękły więzień bramy,
w ten dzień wyzwolenia: siedemnasty września”

Bez komentarza...
Avatar użytkownika
elmijakke
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 1150
Dołączył(a): 8 sty 2007, o 19:27
Lokalizacja: 1 pułk szwoleżerów

Postprzez Piotrek » 6 mar 2009, o 12:19

Spojrzenie z drugiej strony daje mocno do myślenia nad postacią autora :)
Avatar użytkownika
Piotrek
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 1837
Dołączył(a): 17 gru 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kalisz, Poznań

Re: Oka

Postprzez ref-ren » 6 mar 2009, o 12:35

Dziadek Władek napisał(a):„Jak szarża ułańska,
Od Wisły do Gdańska”..


To tylko jedna, maleńka wzmianka w tej piosence o tym, co minęło… O ułanach, o szarzy…

Któż kiedyś nie znał tej piosenki:-)

Była chyba jedyną, którą znali wszyscy poborowi w dawniejszych czasach, przy której stawiali pierwsze kroki w jednostce..
Dziś już chyba nikt jej nie śpiewa – przyszły inne czasy.
Dla wielu jest „komunistyczna”, tak „wschodnia”, prawie „czerwona”.
A przecież nie jest z tym tak „do końca”.
Coś w tej piosence „przemycono” do Sielc, do miejsca w którym powstała I Warszawska Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki.

Przemycono nawet dość sporo – bo stary, PRZEDWOJENNY Kraków, Oleandry…
Z kim i czym były one powiązane, chyba nie potrzeba tu tłumaczyć.
Przeniesiono na sielecki grunt polski, krakowski folklor, dając mu tylko inne słowa. Przeniesiono krakowskie błonia, park…


Słowa napisał Leon Pasternak (1910 - 1969), kierownik żołnierskiego „Teatrzyku z Tęczą”; wykonano ją po raz pierwszy w Sielcach, w lipcu 1943 roku. Może właśnie z okazji przysięgi Kościuszkowców? To było widowisko poetycko – muzyczne:-)
Była pierwszą piosenką, którą nadało w Lublinie w 1944 roku radio „Pszczółka”.

To po prostu „Oka”

Miała (ma) 2 wersje.
Wersja I
Słowa: Leon Pasternak
Muzyka: według melodii "Szumią Oleandry"

Szumi dokoła las,
Czy to jawa, czy sen ?
Co ci przypomina,
Co ci przypomina
Widok znajomy ten ?

Żółty wiślany piach,
Wioski słomiany dach.
Płynie, płynie Oka,
Jak Wisła szeroka,
Jak Wisła głęboka.

Szumi, hej, szumi las,
Gdzieżeś rzuciła nas ?
Dolo, dolo nasza,
Hej, dolo tułacza,
Gdzieżeś rzuciła nas ?

Był już niejeden las,
Wiele przeszliśmy rzek.
Ale najpiękniejszy,
Ale najpiękniejszy
Jest naszej Wisły brzeg.

Skrwawiony Wisły brzeg...
Jak to męczy, boli,
Żal nam serce ścisnął,
Wisło, nasza Wisło
W niemieckiej niewoli.

Piękny jest Wisły brzeg,
Piękny jest Oki brzeg.
Jak szarża ułańska,
Od Wisły do Gdańska
Pójdziemy, dojdziemy !

Wersja II

Szumi dokoła las,
czy to jawa, czy sen?
/Co ci przypomina,
co ci przypomina
widok znajomy ten?/bis

Żółty, wiślany piach,
wioski słomiany dach.
/Płynie, płynie Oka
jak Wisła szeroka,
jak Wisła głęboka./bis

Szumi, hej, szumi las,
gdzieżeś rzuciła nas?
/Dolo, dolo nasza,
hej, dolo tułacza,
gdzieżeś rzuciła nas?/bis

Był już niejeden las,
wiele przeszliśmy rzek,
/ale najpiękniejszy,
ale najpiękniejszy,
jest naszej Wisły brzeg./bis



"Piewca komuny z facjatą zbója...
Leon Pasternak to kawał... szuja..."


-Zgrabnieś to opisał Dziadku... przemycając podobno "patriotyczne" intencje Pasternaka zawarte w piosence "Oka". Intencje, z których szybko sie wycofał w drugiej wersji tej piosenki. Szkoda tylko, że nie raczyłeś nadmienić skąd sie brali owi "tułacze" i "spontaniczni" ochotnicy do I Armii WP w Sielcach nad Oką... Polacy masowo wywożeni do sowieckich łagrów, dla których jedyną możliwością uniknięcią powolnego zgnicia gdzieś nad Kołymą, była "polska" armia... wybierali oczywiście służbę w jej szeregach. Potem było Lenino i inne "sukcesy" polskiego "mięsa armatniego" pod sowieckim dowódstwem.
Szczytem cynizmu Pasternaka jest żerowanie na tęsknocie polskich obszarpańców za Ojczyzną, podczas gdy sam (stalinowski sługus) opływał w dostatki... Jak sądzisz Dziadku? Czy polscy żołnierze, stojąc nad "najpiękniejszym brzegiem" ukochanej Wisły
i patrząc bezsilnie jak dogorywa stolica Polski... Warszawa, również śpiewali tę właśnie piosenkę (autorstwa L.Pasternaka)?


/ref-ren/
ref-ren
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 294
Dołączył(a): 16 sie 2006, o 13:57
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Dziadek Władek » 6 mar 2009, o 12:40

Dlaczego ma "na to" wyjść?:-)
Jest OK - dzięki za napisanie postu:-)

Sporo teraz się szuka takich spraw - pisze fajnie, ale napisał też i "to".

Ot - choćby inni nasi poeci, uznani poeci. Odmówiono nadania nazwy szkole, bo ten poeta napisał też wiersz chwalący pewnego „czerwonego” wodza.

Ja jednak patrzę na Okę w ten sposób co napisałem - przemycono w niej jakiegoś "ducha" starej, przedwojennej Polski.
Kraków i Oleandry...
Ot - mógłbym śmiało stwierdzić, że Piłsudskiego, bo Oleandry kojarzą mi się właśnie z nim, z Pierwszą Kadrową...

Tak ja to widzę:-)

I wszystko to znalazło się nad Oką:-) Nie wiem, czy było to zamierzone – zapewne nie.
A może jednak?:-)

Ciekawi mnie, kiedy, dlaczego i kto „okroił” piosenkę – ten drugi wariant…

Fajnie, że patrzy się na to z kilku stron - ot, jak piszesz "z tej drugiej strony".

Dopisek na stronie:
„Autor wierszy i pieśni propagandowych ("Płynie Oka").”

Takich, Kolego, było wielu – i to nie tylko w tamtych czasach.
Pierwszy – to chyba Stanisław J. Lec. Oj, jak sławił Stalina:
„I moja lira z nowej stali
i dumnie przemieniona muza,
obywateli jasny wzrok
i głos, i oddech, myśl i krok
i wolność, która nas odurza,
- to Stalin."

Adam Ważyk (Wagman) tak pisał a polskiej armii i jej dowódcach:
„To stało się tak nagle, rozbite pociągi,
zdarte druty, na torach wydrążone leje
Zamiast wodzów - półgłówki, zamiast armii - włóczęgi,
widma nocą ciągnące, by skryć się, gdy zadnieje".

Nikt się nie krył, elmijakke:-)

Jastrun, Tuwim, Słonimski, Woroszylski., Ważyk…

Stanisław Lec pisze nie tylko o Stalinie:
"Armia czerwona - kraj pod bronią
szósta część globu - cały świat,
siła płynąca z serc ku skroniom
płynąca krwią ku chwale Rad. (...)"

A nasza poetka Szymborska? To przecież wcale nie tak odległe czasy..
"Partia. Należeć do niej,
z nią działać, z nią marzyć (...)"

Jan Brzechwa (a przecież większość ludzi – w tym dzieci go czytała i czyta) tak napisał:
"(...) Warchoł w Londynie wlepia ślepie
- Przyjdzie Anders, będzie lepiej! (...)"

„Dla wielu poetów (….) komunizm przestał być atrakcyjny dopiero wtedy, gdy frakcja partyjnych "politruków", z którą byli związani, została odsunięta od władzy. Dopiero po tym czasie wiele z tych postaci zaczęło się kreować na autorytety moralne związane z opozycją, na tych niepokornych.”
To cytat – cytaty z http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_778.html.

Ja jednak lubię „Okę” – niezależnie od tego kto ją napisał i od tego, co napisał w innych wierszach:-) To tak, jakby razem z Kościuszkowcami wracał do Polski – Piłsudzki:-)

Fajnie, że napisałeś, elmijakke – przynajmniej się czegoś więcej dowiedziałem. Na naukę nigdy nie jest za późno:-)
Dla mnie nie ma "prawej i lewej strony" - jest po prostu chęć zdobycia wiedzy.
A poeci, pisarze?
Ot, pisali dla swoich władców juz od czasów starozytności:-) Różnie pisali.

[ Dodano: Pią Mar 06, 2009 11:49 am ]
"Czy polscy żołnierze, stojąc nad "najpiękniejszym brzegiem" ukochanej Wisły
i patrząc bezsilnie jak dogorywa stolica Polski... Warszawa, również śpiewali tę właśnie piosenkę (autorstwa L.Pasternaka)?"
Nie wiem, ref-renie....
Jestem zbyt młody na to.

Oka - to dla mnie tylko piosenka - i dla mnie naprawdę nie jest aż tak ważne, czy napisał ją Pasternak. Czy gdyby napisał ja ktoś inny - dokładnie taką - byłaby lepsza - czy gorsza?:-)
Któż może jednak wiedzieć, co tak naprawdę siedzi w duszy człowieka...
Avatar użytkownika
Dziadek Władek
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 149
Dołączył(a): 9 sty 2009, o 16:11
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Postprzez ref-ren » 6 mar 2009, o 12:59

Dziadek Władek napisał(a):Dlaczego ma "na to" wyjść?:-)
Jest OK - dzięki za napisanie postu:-)

Sporo teraz się szuka takich spraw - pisze fajnie, ale napisał też i "to".

Ot - choćby inni nasi poeci, uznani poeci. Odmówiono nadania nazwy szkole, bo ten poeta napisał też wiersz chwalący pewnego „czerwonego” wodza.

Ja jednak patrzę na Okę w ten sposób co napisałem - przemycono w niej jakiegoś "ducha" starej, przedwojennej Polski.
Kraków i Oleandry...
Ot - mógłbym śmiało stwierdzić, że Piłsudskiego, bo Oleandry kojarzą mi się właśnie z nim, z Pierwszą Kadrową...

Tak ja to widzę:-)

I wszystko to znalazło się nad Oką:-) Nie wiem, czy było to zamierzone – zapewne nie.
A może jednak?:-)

Ciekawi mnie, kiedy, dlaczego i kto „okroił” piosenkę – ten drugi wariant…

Fajnie, że patrzy się na to z kilku stron - ot, jak piszesz "z tej drugiej strony".

Dopisek na stronie:
„Autor wierszy i pieśni propagandowych ("Płynie Oka").”

Takich, Kolego, było wielu – i to nie tylko w tamtych czasach.
Pierwszy – to chyba Stanisław J. Lec. Oj, jak sławił Stalina:
„I moja lira z nowej stali
i dumnie przemieniona muza,
obywateli jasny wzrok
i głos, i oddech, myśl i krok
i wolność, która nas odurza,
- to Stalin."

Adam Ważyk (Wagman) tak pisał a polskiej armii i jej dowódcach:
„To stało się tak nagle, rozbite pociągi,
zdarte druty, na torach wydrążone leje
Zamiast wodzów - półgłówki, zamiast armii - włóczęgi,
widma nocą ciągnące, by skryć się, gdy zadnieje".

Nikt się nie krył, elmijakke:-)

Jastrun, Tuwim, Słonimski, Woroszylski., Ważyk…

Stanisław Lec pisze nie tylko o Stalinie:
"Armia czerwona - kraj pod bronią
szósta część globu - cały świat,
siła płynąca z serc ku skroniom
płynąca krwią ku chwale Rad. (...)"

A nasza poetka Szymborska? To przecież wcale nie tak odległe czasy..
"Partia. Należeć do niej,
z nią działać, z nią marzyć (...)"

Jan Brzechwa (a przecież większość ludzi – w tym dzieci go czytała i czyta) tak napisał:
"(...) Warchoł w Londynie wlepia ślepie
- Przyjdzie Anders, będzie lepiej! (...)"

„Dla wielu poetów (….) komunizm przestał być atrakcyjny dopiero wtedy, gdy frakcja partyjnych "politruków", z którą byli związani, została odsunięta od władzy. Dopiero po tym czasie wiele z tych postaci zaczęło się kreować na autorytety moralne związane z opozycją, na tych niepokornych.”
To cytat – cytaty z http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_778.html.

Ja jednak lubię „Okę” – niezależnie od tego kto ją napisał i od tego, co napisał w innych wierszach:-) To tak, jakby razem z Kościuszkowcami wracał do Polski – Piłsudzki:-)

Fajnie, że napisałeś, elmijakke – przynajmniej się czegoś więcej dowiedziałem. Na naukę nigdy nie jest za późno:-)
Dla mnie nie ma "prawej i lewej strony" - jest po prostu chęć zdobycia wiedzy.
A poeci, pisarze?
Ot, pisali dla swoich władców juz od czasów starozytności:-) Różnie pisali.

[ Dodano: Pią Mar 06, 2009 11:49 am ]
"Czy polscy żołnierze, stojąc nad "najpiękniejszym brzegiem" ukochanej Wisły
i patrząc bezsilnie jak dogorywa stolica Polski... Warszawa, również śpiewali tę właśnie piosenkę (autorstwa L.Pasternaka)?"
Nie wiem, ref-renie....
Jestem zbyt młody na to.

Oka - to dla mnie tylko piosenka - i dla mnie naprawdę nie jest aż tak ważne, czy napisał ją Pasternak. Czy gdyby napisał ja ktoś inny - dokładnie taką - byłaby lepsza - czy gorsza?:-)
Któż może jednak wiedzieć, co tak naprawdę siedzi w duszy człowieka...




- A dla mnie Dziadku niezmiernie ważne jest KTO do mnie pisze i KTO usiłuje mi we łbie zamieszać swoją twórczością... Ja zawsze patrzę na twórczość człowieka przez pryzmat jego życiorysu. Dlatego np. nie czytałem i nie czytam niejakiego J. Urbana... (to taka współczesna szuja, nie historyczna)...

/ref-ren/
ref-ren
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 294
Dołączył(a): 16 sie 2006, o 13:57
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Dziadek Władek » 6 mar 2009, o 13:07

Oczywiście masz rację, ref-renie:-)

To ważne, kto pisze - i ważne jest, co pisze. Jak pisze.

Nie miał bym jednak sumienia odebrać dzieciom bajek Brzechwy:-)

Pozdrawiam:-)
Avatar użytkownika
Dziadek Władek
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 149
Dołączył(a): 9 sty 2009, o 16:11
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Postprzez Ułan świętokrzyski » 6 mar 2009, o 17:45

Ja też nie miałbym sumienia. A i w przeszłości i Wisława Szymborska też pisała pochlebnie o kimś ważnym w latach 50-tych. Ale nie wygodnie teraz o tym wypominać laureatce literackiego Nobla...
Avatar użytkownika
Ułan świętokrzyski
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 2647
Dołączył(a): 10 mar 2006, o 15:30

Postprzez Gerard Skokowski » 6 mar 2009, o 20:04

Przepraszam że tak z butami, w temat ale mam jedno pytanie. Wcześniej się nie odzywałem bo nie chciałem być niemiły. Nie wiem jak innym, a wg mnie ten tekst jest bardzo podobny do tego. http://www.bibliotekapiosenki.pl/Oka

Ten tekst jest identyczny znak w znak, nawet ukośniki się zgadzają.

Sam nie jestem święty i może teksty które zamieszczałem nie były w 100% pełne, ale na tyle ile sam zrobiłem i na tyle ile jestem w stanie na podstawie moich informacji. Jeżeli kopiujemy czyjeś dzieło to sądzę że napisanie źródła jest rzeczą oczywistą. Mam nadzieję że nikt się nie obrazi za tą wiadomość. Po prostu ktoś musiał się mniej lub więcej napracować, żeby to napisać. I tyle się chyba mu należy z racji tego.
Gerard Skokowski
Ułan III
Ułan III
 
Posty: 25
Dołączył(a): 11 wrz 2008, o 20:07
Lokalizacja: Legnica

Postprzez ref-ren » 6 mar 2009, o 20:12

Ułan z Pacanowa napisał(a):Ja też nie miałbym sumienia. A i w przeszłości i Wisława Szymborska też pisała pochlebnie o kimś ważnym w latach 50-tych. Ale nie wygodnie teraz o tym wypominać laureatce literackiego Nobla...



Szanowni Panowie... hola...hola...

Nie wrzucajcie do jednego wora Brzechwy, Tuwima, Broniewskiego, Szymborskiej czy Miłosza z takim komunistycznym fanatykiem i piewcą stalinizmu jakim był Pasternak, który całym swoim życiem komunistom służył. Pasternaka porównać można jedynie z "gorącą polską patriotką" jaką była Wanda Wasilewska... koleżanka Pasternaka po fachu, w stopniu pułkownika Armii Czerwonej.

/ref-ren/
ref-ren
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 294
Dołączył(a): 16 sie 2006, o 13:57
Lokalizacja: Kraków

Postprzez myta2 » 7 mar 2009, o 00:17

Dziadku daruj sobie...
Avatar użytkownika
myta2
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 926
Dołączył(a): 4 paź 2007, o 22:32
Lokalizacja: Swarzędz k.Poznania

Postprzez Dziadek Władek » 7 mar 2009, o 11:34

To miało być o piosence:-(

Cóż - nie wkładam niczego do jednego worka - dyskusja poszła nie w ta stronę, ale jak już...

Oparłem się (później) na artykule w którym jedno z pierwszych zdań brzmi:
"taką myśl zawarł przed wojną w jednej ze swych publikacji poświęconej komunizmowi ksiądz Stefan Wyszyński, późniejszy kardynał i Prymas Polski. "
Podałem do niego link:
http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_778.html
Tytuł artykułu mówi sam za siebie: Piewcy zbrodni....

Resztę zrobiono "po wojnie" - w tamtych i w tych czasach.

Jeżeli kogoś uraziłem tą piosenką - przepraszam.

[ Dodano: Sob Mar 07, 2009 11:22 am ]
Troszkę mnie zatkało - chyba jestem postrzegany jako piewca komunizmu...:-(

http://www.poczytaj.pl/7186
To o książce Feliksa Konarskiego (Ref-Ren)
Czerwone maki na Monte Cassino. Wiersze i piosenki 1939-1945

Cytuję:
„W niniejszym tomie publikujemy wiersze i piosenki autora Czerwonych maków na Monte Cassino, powstałe w okresie II wojny światowej. Zaczął je Ref-Ren pisać po dwuletniej przerwie, w grudniu 1941 r., po wstąpieniu do Armii Andersa, i pisał je później już regularnie, rzadko natomiast wówczas publikując.
„Sercem pisane" ich teksty układają się w swoistą kronikę dramatycznych losów i chlubnego szlaku bojowego II Korpusu Polskiego, najbardziej niezwykłej jednostki Polskich Sił Zbrojnych.
I choćby tylko z tej racji zasługują wszystkie na swoje miejsce w naszych sercach i w naszej pamięci.”

O książce – i o poecie, o żołnierzu, emigrancie…

Może to będzie przeciwstawieniem do tekstu „Oki” i do autorów innych tekstów.

Nie wkładam niczego do jednego worka, ref-ren…

Twierdzę tylko, że krew żołnierzy, którzy śpiewali Okę i „Czerwone maki” miała taką samą barwę, choć różnie o niej pisano i różnie ją postrzegano. Teraz też.
Krew tych spod Lenino i tych spod Monte Cassino była taka sama; żołnierska…


Myślę, ref-ren, że wspomnienie o poecie, który być może jest pierwowzorem Twojego nikca, sprawi Ci przyjemność.
Pisał świetnie.

W ramach „rekompensaty” za Okę - http://www.konflikty.pl/artykul-tekstyzrodlowe-333.html

Zwrotka ostatnia „Czerwonych maków” została dopisana na wiele lat po tej bitwie – w jej 25 rocznicę.
Avatar użytkownika
Dziadek Władek
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 149
Dołączył(a): 9 sty 2009, o 16:11
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Postprzez ref-ren » 7 mar 2009, o 13:43

Dziadek Władek napisał(a):To miało być o piosence:-(

Cóż - nie wkładam niczego do jednego worka - dyskusja poszła nie w ta stronę, ale jak już...

Oparłem się (później) na artykule w którym jedno z pierwszych zdań brzmi:
"taką myśl zawarł przed wojną w jednej ze swych publikacji poświęconej komunizmowi ksiądz Stefan Wyszyński, późniejszy kardynał i Prymas Polski. "
Podałem do niego link:
http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_778.html
Tytuł artykułu mówi sam za siebie: Piewcy zbrodni....

Resztę zrobiono "po wojnie" - w tamtych i w tych czasach.

Jeżeli kogoś uraziłem tą piosenką - przepraszam.

[ Dodano: Sob Mar 07, 2009 11:22 am ]
Troszkę mnie zatkało - chyba jestem postrzegany jako piewca komunizmu...:-(

http://www.poczytaj.pl/7186
To o książce Feliksa Konarskiego (Ref-Ren)
Czerwone maki na Monte Cassino. Wiersze i piosenki 1939-1945

Cytuję:
„W niniejszym tomie publikujemy wiersze i piosenki autora Czerwonych maków na Monte Cassino, powstałe w okresie II wojny światowej. Zaczął je Ref-Ren pisać po dwuletniej przerwie, w grudniu 1941 r., po wstąpieniu do Armii Andersa, i pisał je później już regularnie, rzadko natomiast wówczas publikując.
„Sercem pisane" ich teksty układają się w swoistą kronikę dramatycznych losów i chlubnego szlaku bojowego II Korpusu Polskiego, najbardziej niezwykłej jednostki Polskich Sił Zbrojnych.
I choćby tylko z tej racji zasługują wszystkie na swoje miejsce w naszych sercach i w naszej pamięci.”

O książce – i o poecie, o żołnierzu, emigrancie…

Może to będzie przeciwstawieniem do tekstu „Oki” i do autorów innych tekstów.

Nie wkładam niczego do jednego worka, ref-ren…

Twierdzę tylko, że krew żołnierzy, którzy śpiewali Okę i „Czerwone maki” miała taką samą barwę, choć różnie o niej pisano i różnie ją postrzegano. Teraz też.
Krew tych spod Lenino i tych spod Monte Cassino była taka sama; żołnierska…


Myślę, ref-ren, że wspomnienie o poecie, który być może jest pierwowzorem Twojego nikca, sprawi Ci przyjemność.
Pisał świetnie.

W ramach „rekompensaty” za Okę - http://www.konflikty.pl/artykul-tekstyzrodlowe-333.html

Zwrotka ostatnia „Czerwonych maków” została dopisana na wiele lat po tej bitwie – w jej 25 rocznicę.



Dziadku...

"dziad swoje a baba swoje"

Nie piosenką mnie uraziłeś... ale jej nadinterpretacją... Tęskne i patriotyczne słowa tej piosenki, pisane ręką sprzedawczyka to (moim zdaniem) cyniczna kpina z tych żołnierzy- obszarpańców, którzy ją śpiewali ze łzą w oku, marząc o powrocie z sowieckich łagrów do domu. Ponadto (jak zwykle niestety) zderzyłeś dwa nieporównywalne teksty, dwóch nieporównywalnych autorów. "Oka" i " Czerwone maki". Szmaciarz Pasternak i wspaniała postać żołnierza- emigranta Feliks Konarski, który do Polski wrócić nie mógł bo rządzili w niej komunistyczni mocodawcy Pasternaka.
Do Polski również wrócić nie mogli (choć bardzo tego pragnęli i na obczyźnie zmarli)
ci co śpiewali "Czerwone maki", choć przecież oni również w większości rekrutowali się
z setek tysięcy Polaków, wywiezionych przez sowietów na Syberię, do Kazachstanu, nad Kołymę czy do kopalń Workuty. Po wojnie "Okę" można było śpiewać w dowolnym miejscu i czasie w Polsce... a za "Czerwone maki" groziło wieloletnie więzienie w "wolnym kraju".
-Taką Dziadku widzę różnicę, ale nie w tekście piosenek, tylko w życiorysach jej autorów i intencji, jaka im przyświecała gdy teksty te tworzyli.

/ref-ren/

P.S. - Pomysł mojego nicka rzeczywiście pochodzi od pseudonimu artystycznego autora piosenki "Czerwone maki". Dziekuję za link.
ref-ren
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 294
Dołączył(a): 16 sie 2006, o 13:57
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Dziadek Władek » 10 mar 2009, o 09:47

Nie piszę dlatego, aby się tłumaczyć, ale aby wyjaśnić sobie kilka spraw.

„Nie piosenką mnie uraziłeś... ale jej nadinterpretacją...” – piszesz, ref-renie.
Czyli jednak uraziłem:-( Szkoda – nie taki był zamiar tematu „Oka”; urażać, obrażać…

„Tęskne i patriotyczne słowa piosenki” – to „kpina z żołnierzy – obszarpańców”, jak czytam. Smutne to…

Myślę, że owi żołnierze, ci zwykli, najzwyklejsi, którzy śpiewali Okę nie mieli zielonego pojęcia, kto ja napisał; mało tego – mieli to serdecznie gdzieś.
Zapewne nawet większość z nich – przeważająca większość nie wiedziała kto to jest Pasternak.
Większość chciała po prostu przeżyć i wrócić do Polski, do Ojczyzny – może nawet z tą piosenką na ustach. Przypuszczam, że równolegle do niej śpiewali i inne, te polskie, przedwojenne…
Myślisz, ref-renie, że były to „zakazane piosenki”?

„dwa nieporównywalne teksty, dwóch nieporównywalnych autorów. "Oka" i " Czerwone maki"”, piszesz, ref-renie…

A ja to widzę jednak zupełnie inaczej: nie ma czerni – bez bieli, nie ma dobra - bez zła…
Gdyby jednak tak było – jak moglibyśmy to ocenić? Zrozumieć?

Filozofuję – ot tak zwykle, „po chłopsku”…
Jak to piszesz – „dziad swoje a baba swoje”.

Być może ktoś poszedł do wiezienia za „Czerwone maki” – na pewno tak było. Być może zwolennicy tych piosenek (a tak naprawdę chyba wcale nie chodziło o tekst) skakali sobie do oczu..

„Czerwone maki” są nierozerwalnie z Polską związane - Monte Cassino.
Oka – też.

Historia splotła gordyjski węzeł – a my go powoli rozwiązujemy.
Pewno – można go przeciąć, ale przy dozie cierpliwości można go i rozsupłać.
Potrzebna nam jest ta lina, z której powstał. Nie można Jej pociąć na kawałki….
Ta lina to przecież nasza Ojczyzna – Polska.

Wrócę teraz do „Czerwonych maków” i „Oki” – choć jak czytam jest to coś nieporównywalnego. Jednak ośmielę się porównać.

Co ciekawego je łączy?

„Oka” ma dwie wersje; ta druga jest skrócona.
Czytam: „Intencje, z których szybko sie wycofał w drugiej wersji tej piosenki.” Nie wiem czy autor to zrobił, ale jest to możliwe.
„Czerwone maki” też mają dwie wersje – źródła podaja, że ostatnia zwrotka została dopisana wiele lat później.
Podaje tak choćby cytowana skwapliwie przez wielu Wikipedia.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwone_m ... te_Cassino.

Staram się zrozumieć powody „płynności” tych pieśni.

Pierwszą – Okę – tłumaczę sobie tak: otóż Pasternak dostał po nosie od swoich mocodawców. Po prostu kazano mu zrobić tekst mniej „patriotyczny”, wywalić szarże ułanów, zwrotkę o skrwawionym Wisły brzegu…
Może właśnie wtedy, jak polscy żołnierze patrzyli na krwawiąca Warszawę, stojąc po drugiej stronie Wisły?
Wspomina o tym ref-ren, pisząc:
„Czy polscy żołnierze, stojąc nad "najpiękniejszym brzegiem" ukochanej Wisły
i patrząc bezsilnie jak dogorywa stolica Polski... Warszawa, również śpiewali tę właśnie piosenkę”
Masz rację, ref-renie; może właśnie wtedy to się stało? Nie ma daty, która mówiła by o wykreśleniu tych zwrotek… Co o tym myślisz?

Drugą – „Czerwone maki” nie musze sobie tłumaczyć – ponoć zwrotka została napisana, jak właśnie ta „Wiki” podaje, w 25 rocznice bitwy.

Prawda to – czy fałsz? Czy nie dorabiamy czegoś na siłę?

O powstaniu tej zwrotki czytam:
„Zbliżając się do wyznaczonego odcinka, ujrzałem po drodze za przydrożnym rowem samotny grób żołnierski. Naprędce sklecony krzyż przewiązany biało-czerwoną taśmą. Pod nim wiązanka maków w łusce od pocisku. Ile nowych krzyży przybyło w ciągu majowej nocy?..." -i tak powstała kolejna zwrotka:
Czy widzisz ten rząd białych krzyży?
To Polak z honorem brał ślub.
Idź naprzód. Im dalej...im wyżej -
Tym więcej ich znajdziesz u stóp.
Ta ziemia do Polski należy,
Choć Polska daleko jest stąd,
Bo wolność krzyżami się mierzy
Historia ten jeden ma błąd. „

Zapewne znasz to, ref-renie, doskonale, ale poczytaj jeszcze raz http://www.lo9.szczecin.pl/szkola/o_szkole/hymn.html

Jak to widzisz, ref-renie? Może warto by sprostować wiadomości z Wikipedii?

Przejmująca jest wymowa ostatnich słów tej zwrotki:

„Bo wolność krzyżami się mierzy
Historia ten jeden ma błąd”


Na szczęście coraz mniej powstaje tych krzyży na drodze do wolności. Myślę teraz o „Wujku” – to też nasza droga do Wolności.

Długie są te moje posty – ale wiele o wielu sprawach nie sposób powiedzieć w jednym zdaniu; przepraszam czytających (jeżeli takowi są :-) ).
Zapewne wiele by się dało mi wyjaśnić w zwykłej rozmowie, nie przelewając tego „na papier” – ale przecież do takiej nie dojdzie.

Nie musisz, ref-renie, cytować całego postu; po prostu odpowiedz, jeżeli uznasz to za słuszne.
Nie działa niestety opcja „odpowiedz z cytatem” – zamiast zakreślonego tekstu wstawia się cały post…

"Nagrałem sobie" - prawda?:-)
Miłego dnia:-)
Avatar użytkownika
Dziadek Władek
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 149
Dołączył(a): 9 sty 2009, o 16:11
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Postprzez ref-ren » 10 mar 2009, o 13:25

Dziadek Władek napisał(a):Nie piszę dlatego, aby się tłumaczyć, ale aby wyjaśnić sobie kilka spraw.

„Nie piosenką mnie uraziłeś... ale jej nadinterpretacją...” – piszesz, ref-renie.
Czyli jednak uraziłem:-( Szkoda – nie taki był zamiar tematu „Oka”; urażać, obrażać…

„Tęskne i patriotyczne słowa piosenki” – to „kpina z żołnierzy – obszarpańców”, jak czytam. Smutne to…

Myślę, że owi żołnierze, ci zwykli, najzwyklejsi, którzy śpiewali Okę nie mieli zielonego pojęcia, kto ja napisał; mało tego – mieli to serdecznie gdzieś.
Zapewne nawet większość z nich – przeważająca większość nie wiedziała kto to jest Pasternak.
Większość chciała po prostu przeżyć i wrócić do Polski, do Ojczyzny – może nawet z tą piosenką na ustach. Przypuszczam, że równolegle do niej śpiewali i inne, te polskie, przedwojenne…
Myślisz, ref-renie, że były to „zakazane piosenki”?

„dwa nieporównywalne teksty, dwóch nieporównywalnych autorów. "Oka" i " Czerwone maki"”, piszesz, ref-renie…

A ja to widzę jednak zupełnie inaczej: nie ma czerni – bez bieli, nie ma dobra - bez zła…
Gdyby jednak tak było – jak moglibyśmy to ocenić? Zrozumieć?

Filozofuję – ot tak zwykle, „po chłopsku”…
Jak to piszesz – „dziad swoje a baba swoje”.

Być może ktoś poszedł do wiezienia za „Czerwone maki” – na pewno tak było. Być może zwolennicy tych piosenek (a tak naprawdę chyba wcale nie chodziło o tekst) skakali sobie do oczu..

„Czerwone maki” są nierozerwalnie z Polską związane - Monte Cassino.
Oka – też.

Historia splotła gordyjski węzeł – a my go powoli rozwiązujemy.
Pewno – można go przeciąć, ale przy dozie cierpliwości można go i rozsupłać.
Potrzebna nam jest ta lina, z której powstał. Nie można Jej pociąć na kawałki….
Ta lina to przecież nasza Ojczyzna – Polska.

Wrócę teraz do „Czerwonych maków” i „Oki” – choć jak czytam jest to coś nieporównywalnego. Jednak ośmielę się porównać.

Co ciekawego je łączy?

„Oka” ma dwie wersje; ta druga jest skrócona.
Czytam: „Intencje, z których szybko sie wycofał w drugiej wersji tej piosenki.” Nie wiem czy autor to zrobił, ale jest to możliwe.
„Czerwone maki” też mają dwie wersje – źródła podaja, że ostatnia zwrotka została dopisana wiele lat później.
Podaje tak choćby cytowana skwapliwie przez wielu Wikipedia.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwone_m ... te_Cassino.

Staram się zrozumieć powody „płynności” tych pieśni.

Pierwszą – Okę – tłumaczę sobie tak: otóż Pasternak dostał po nosie od swoich mocodawców. Po prostu kazano mu zrobić tekst mniej „patriotyczny”, wywalić szarże ułanów, zwrotkę o skrwawionym Wisły brzegu…
Może właśnie wtedy, jak polscy żołnierze patrzyli na krwawiąca Warszawę, stojąc po drugiej stronie Wisły?
Wspomina o tym ref-ren, pisząc:
„Czy polscy żołnierze, stojąc nad "najpiękniejszym brzegiem" ukochanej Wisły
i patrząc bezsilnie jak dogorywa stolica Polski... Warszawa, również śpiewali tę właśnie piosenkę”
Masz rację, ref-renie; może właśnie wtedy to się stało? Nie ma daty, która mówiła by o wykreśleniu tych zwrotek… Co o tym myślisz?

Drugą – „Czerwone maki” nie musze sobie tłumaczyć – ponoć zwrotka została napisana, jak właśnie ta „Wiki” podaje, w 25 rocznice bitwy.

Prawda to – czy fałsz? Czy nie dorabiamy czegoś na siłę?

O powstaniu tej zwrotki czytam:
„Zbliżając się do wyznaczonego odcinka, ujrzałem po drodze za przydrożnym rowem samotny grób żołnierski. Naprędce sklecony krzyż przewiązany biało-czerwoną taśmą. Pod nim wiązanka maków w łusce od pocisku. Ile nowych krzyży przybyło w ciągu majowej nocy?..." -i tak powstała kolejna zwrotka:
Czy widzisz ten rząd białych krzyży?
To Polak z honorem brał ślub.
Idź naprzód. Im dalej...im wyżej -
Tym więcej ich znajdziesz u stóp.
Ta ziemia do Polski należy,
Choć Polska daleko jest stąd,
Bo wolność krzyżami się mierzy
Historia ten jeden ma błąd. „

Zapewne znasz to, ref-renie, doskonale, ale poczytaj jeszcze raz http://www.lo9.szczecin.pl/szkola/o_szkole/hymn.html

Jak to widzisz, ref-renie? Może warto by sprostować wiadomości z Wikipedii?

Przejmująca jest wymowa ostatnich słów tej zwrotki:

„Bo wolność krzyżami się mierzy
Historia ten jeden ma błąd”


Na szczęście coraz mniej powstaje tych krzyży na drodze do wolności. Myślę teraz o „Wujku” – to też nasza droga do Wolności.

Długie są te moje posty – ale wiele o wielu sprawach nie sposób powiedzieć w jednym zdaniu; przepraszam czytających (jeżeli takowi są :-) ).
Zapewne wiele by się dało mi wyjaśnić w zwykłej rozmowie, nie przelewając tego „na papier” – ale przecież do takiej nie dojdzie.

Nie musisz, ref-renie, cytować całego postu; po prostu odpowiedz, jeżeli uznasz to za słuszne.
Nie działa niestety opcja „odpowiedz z cytatem” – zamiast zakreślonego tekstu wstawia się cały post…

"Nagrałem sobie" - prawda?:-)
Miłego dnia:-)



Do Dziadka...

i znów "dziad swoje a baba swoje"...

Czyli ja o autorach "Oki" i "Czerwonych maków" i ich drodze życia a Ty rozgryzasz na drobne teksty tych piosenek.
Odpowiadam:
- Leon Pasternak, autor "Oki" (oficer Armii Czerwonej) wspólnie z Wandą Wasilewską (również oficerem Armii Czerwonej) gorliwie brał udział w praniu mózgów żołnierzy armii Berlinga a więc był doskonale znany tzw. masie żołnierskiej.
- Ci ("zwykli, najzwyklejsi" jak piszesz) żołnierze, to nie było "niegramotne" chłopstwo.
Takich na Sybir nie zsyłano. Doskonale zdawali sobie sprawę z sytuacji w jakiej się znajdują. Ale to była jedyna droga z Syberii czy Kazachstanu (od "przyjaciół") do Polski.
- Oficerami w armii Berlinga (dezertera z Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR) byli w większości sowieci, którzy pamiętali rok 1920 a więc śpiewanie w ich obecności polskich, patriotycznych przedwojennych piosenek było delikatnie mówiąc... niemile widziane...
- Moje wiadomości nie pochodzą z Wikipedii i wiem napewno, że po wojnie za "Czerwone maki" groziło więzienie bo to nie była zwykła piosenka... to był drugi hymn narodowy a więc
śpiewanie tej piosenki to była "działalność wywrotowa, zmierzająca do obalenia ustroju socjalistycznego siłą'... Podobnie zresztą, jak jeszcze do niedawna, pisanie na murach... "Katyń pamiętamy"... Mniej zagrożone ale ścigane z całą bezwzględnościa ówczesnego prawa a raczej ... bezprawia...

- I to by było na tyle... pozdrawiam...

/ref-ren/
ref-ren
Ułan VI
Ułan VI
 
Posty: 294
Dołączył(a): 16 sie 2006, o 13:57
Lokalizacja: Kraków

Następna strona

Powrót do Ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości

Tablice Ramki Reklamowe Aluminiowe Plastikowe, Agencja Fine, Staropolska, Projekty Domów Drewnianych, Projekty Domów Drewnianych, Noclegi Gorce, Ramki Aluminiowe, Stojaki na foldery, Ramki Plastikowe, Stojaki z plexi, Ramki Reklamowe, Stojaki Plakatowe, Potykacze, stojaki, tablice, ramki, akcesoria reklamowe, Stojaki i tablice przymykowe, Tablice przymykowe OWZ, Stojaki Typu A Potykacze, ¦ciana prezentacyjna, Stojaki plakatowe, Stojaki plakatowe niskie, Stojaczki plakatowe, Stojaki plakatowe Wysokie, Stojaki na plakat i foldery Niskie, Stojaki na plakat i foldery Wysokie, Ramki reklamowe, Ramki sprężynkowe, Ramki aluminiowe, Ramki plastikowe, Stojaki i wieszaki na foldery, Wieszaki na foldery, Stojaki na foldery Niskie, Stojaki na foldery Wysokie, Wyroby z PCV i plexi, Stojaki i tabliczki z plexi, Kieszenie plakatowe z PCV bezbarwnego, Akcesoria reklamowe, Informacja przydrzwiowa,
cron