Strona 1 z 1

Dziś 1 marca - Dzień Żołnierzy Wyklętych

PostNapisane: 1 mar 2012, o 22:49
przez fen
Za Herbertem - "poszli do ciemnego kresu po złote runo nicości Ich ostatnią nagrodę..."
Nam tylko o Nich pamiętać - tylko tyle.
http://www.youtube.com/watch?v=RKpb7CGnybg&feature=fvsr

Re: Dziś 1 marca - Dzień Żołnierzy Wyklętych

PostNapisane: 2 mar 2012, o 13:29
przez fen
Jeszcze jedno wspomnienie, co by tak szybko nie wrócić do codzienności...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1027139,tit ... omosc.html

Re: Dziś 1 marca - Dzień Żołnierzy Wyklętych

PostNapisane: 2 mar 2012, o 14:26
przez fen

Re: Dziś 1 marca - Dzień Żołnierzy Wyklętych

PostNapisane: 2 mar 2012, o 17:33
przez Piotr Walter
Na naszej stronie relacja z uroczystości w Poznaniu.
www.15pu.poznan.pl

Pozdrawiam

Re: Dziś 1 marca - Dzień Żołnierzy Wyklętych

PostNapisane: 2 mar 2012, o 18:01
przez piotreks
pominąłem w niej pewien drobny szczegół

grono kibiców Lecha jest zrzeszone w stowarzyszeniu Wiara Lecha. okazuje się, że ma ono jakąś patriotyczną sekcję, która udziela się w wydarzeniach związanych z upamiętnianiem różnych rocznic (np. marsz pamięci rtm. Pileckiego).

podczas uroczystości zebrała się niemała, ok 50 osobowa grupa kibiców, w szalikach z racami (!), głośno odśpiewująca hymn i w sposób typowo kibicowski skandująca hasła: "Bóg, honor, ojczyzna" lub "najpierw sierpem, potem młotem, lać ruską hołotę" czy jakoś tak.

i teraz rodzi się pytanie - czy próbować stworzyć taki egzotyczny mariaż z grupą kibiców i nauczyć ich lepszego wyrażania swojej czci dla Bohaterów, czy traktować ich jako margines?

pytam, bo to w sumie ważna kwestia - to spora grupa społeczna, u jednych budząca lęk u innych sympatię. macie jakieś doświadczenia ze współpracy z takimi grupami - ku chwale?

pozdr

Re: Dziś 1 marca - Dzień Żołnierzy Wyklętych

PostNapisane: 2 mar 2012, o 19:17
przez fen
Kibice byli również na uroczystości 181 rocznicy Bitwy o Olszynkę Grochowską, dzień po inscenizacji bitwy, w niedzielę. Zachowywali się doskonale zostając ciągle kibicami, ufundowali spory wieniec. Puszczali tez race. Na tej uroczystości byli ludzie od "sasa do lasa" i wszyscy się przy grochówce spotkali a w kolejce do kotła wymieszali. I oto chodzi. Dopóki są kibicami nie kibolami, mają potrzebe manifestowania patriotyzmu to jest dobrze. Żołnierzy z nich nikt nie zrobi ani kółka różańcowego. Ale możemy spokojnie stanąć obok siebie nie tracąc nic z siebie samych.
Dzięki wielkie Kolegom z Poznania ! Czołem.