Strona 1 z 2

Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 29 lut 2012, o 06:41
przez miszka7-1
O człowieku, który wybiera się konno z Polski do kraju kwitnącej wiśni (Japonia, jakby kto... :wink: ) - 12 000km. Jego pradziadek (ojciec ułana/Krechowiaka) dał kiedyś słowo pewnemu Japończykowi, że go odwiedzi i podziękuje. Za co? To też ciekawe, ale już nie mnie o tem. Słowa nigdy nie dotrzymał. został zamordowany przez NKWD bądź SB. Ów Japończyk też już nie żyje, niemniej prawnuk chce oddać hołd przodkowi.

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 29 lut 2012, o 10:28
przez piotreks
uuu panie, przy takim czymś wszystko co zrobiłem przez całe życie...blednie :shock:

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 29 lut 2012, o 11:55
przez elmijakke
Miszka, możesz przybliżyć?

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 29 lut 2012, o 20:59
przez miszka7-1
piotreks napisał(a):uuu panie, przy takim czymś wszystko co zrobiłem przez całe życie...blednie :shock:


Nooo, robi wrażenie, co ?
Stryjeczny brat (nazwiskiem Guz) mojego Pradziada mjra Stanisława Czarneckiego, oficera WP miał 18 lat, jak Go wcielili do kozaków. Na wojnę rosyjsko-japońską w Mandżurii jechał pułk 3-mce. 5000 kilometrów. Doszło 30% stanu pułku. Wróciło 5%. Jak wrócił w wieku 40 lat wypijał na śniadanie pół litra wódki duszkiem z gwinta i wypalał 60 papierosów dziennie. Dożył 90-tki. Nie nawidził czerwonych.

Elmi, na priv będziesz miał szczegóły sprawy.

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 29 lut 2012, o 21:53
przez Piotrek
Dawaj też do mnie te szczegóły ;)

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 1 mar 2012, o 05:52
przez miszka7-1
Zacytuję Wam część e-maila, którego otrzymałem od tegoż człowieka:

"Osobiście nie zamierzam się poddać. Nie mogę się poddać.
Ta wyprawa to moje życie, gdybym z niej zrezygnował to tak jakbym zrezygnował z życia..
Od tak dawna żyłem, marzyłem i śniłem o niej.. dawała mi nadzieję, wiarę i pomagała przeżyć trudne chwile
Gdybym teraz nagle z niej zrezygnował to byłoby samobójstwem
Ta wyprawa to taka moja mała obsesja która daje mi wiarę i siłę by żyć ; )"

Chyba świadczy o determinacji.

Aha, małe sprostowanie. Nie syn Krechowiakiem a sam pradziadek.

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 1 mar 2012, o 09:19
przez Marcin M.
A czy jest wiadome w jakim pułku ów Pan służył?

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 1 mar 2012, o 09:22
przez miszka7-1
W 1 Pułku Ułanów Krechowieckich. Bezwarunko oczywiście.

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 1 mar 2012, o 10:33
przez Marcin M.
Zapomniałem dopisać w poprzednim pytaniu że chodziło mi o wojnę rosyjsko-japońską :)

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 1 mar 2012, o 11:53
przez miszka7-1
Niestety tego nie wiem. Sprawa jednostki nie przetrwała próby czasu. Poza tym, z tego co wiem, po powrocie (22 lata służby w pułku kozackim i wojna 1905r.) przadziadek chciał wyrzucić z pamięci.

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 1 mar 2012, o 12:08
przez elmijakke
Miszka, tak jak gadaliśmy, pomożemy, opiszemy. Piotrek zajmie się sprawą - daj człowiekowi namiary. :D

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 1 mar 2012, o 12:10
przez Marcin M.
Rzecz w tym że istnieją bogate materiały źródłowe do tego konfliktu z wykazami strat poszczególnych pułków, przynależności bojowej, marszrutami, toczonymi bojami itp.

Pozdr., dziękuję za odp.
Marcin

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 1 mar 2012, o 13:29
przez miszka7-1
elmijakke napisał(a):Miszka, tak jak gadaliśmy, pomożemy, opiszemy. Piotrek zajmie się sprawą - daj człowiekowi namiary. :D

Wykonałem, dałem znaczy, w tejże chwili co i Tobie 8) .

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 1 mar 2012, o 13:33
przez miszka7-1
Marcin M. napisał(a):Rzecz w tym że istnieją bogate materiały źródłowe do tego konfliktu z wykazami strat poszczególnych pułków, przynależności bojowej, marszrutami, toczonymi bojami itp.

Pozdr., dziękuję za odp.
Marcin


Byłoby pięknie, gdybym miał możliwość dowiedzieć się czegoś więcej o losach/wojennikach mojej rodziny !
Nazywał się Franciszek Guz rok urodzenia 1885.

Pozdrawiam

Re: Coś dla SZiK ?

PostNapisane: 1 mar 2012, o 15:28
przez Marcin M.
miszka7-1 napisał(a):Byłoby pięknie, gdybym miał możliwość dowiedzieć się czegoś więcej o losach/wojennikach mojej rodziny !
Nazywał się Franciszek Guz rok urodzenia 1885.


W domu posiadam 9 tomów źródeł do tej wojny, pracy rosyjskiego historyka Władymira Iwanowicza Gurki. Jest tam dosyć informacji, by takie zestawienia poczynić. Przykładowo kiedyś znajomy miał zagwozdkę w sprawie 1 nerczyńskiego pułku kozaków zabajkalskich, tj. interesowały go zestawienia związane z kwaterowaniem w przededniu wybuchu wojny na dalekim wschodzie.
W tomie pierwszym odszukałem iż: w wykazie za 15-20 stycznia 1904 roku, sotnie owego pułku były rozdysponowane w kilku miejscowościach kraju nadmorskiego [Приморский край] i tak sztab wraz z 2., 3. i 6 sotniami znajdował się we wsi [stacji kolejowej] Grodekowo; 5. sotnia stała we wsi Kamien-Rybolow, 1. sotnia w Chunczunskim-karaul, i uwaga :) 4. sotnia stacjonowała wraz ze sztabem Pierwego [I] syberyjskiego korpusu armijnego w Ussuryjsku.

Fundamentalną kwestią jednak do poznania losów twojego przodka, byłaby jednak znajomość w którym to pułku Ów służył?
Nazwisko i imię które podałeś, może się przydać w następnym etapie poszukiwań.

W związku z powyższym, mam pytanie;
Urodził się na terenach "Priwisljanego Kraju"? Czy "Zapadnego Kraju?" Tereny tego pierwszego, obejmują granice Królestwa Kongresowego [od 1874 nazywanego Krajem Przywiślanym], tego drugiego tj. Kraju Zachodniego, Litwy, Wołynia, Podola.

Jest to ważne, bo od II połowy XIX wieku, po reformach Milutina, usystematyzowano w Rosji sprawę poboru, tj. każda gubernia podlegała pod konkretny Okręg Wojskowy, np. Warszawski, Wileński itp.

Znając choćby miejsce urodzenia twojego antentata, można "pi razy drzwi" wytypować konkretne regiemtny kozaków :)

Pozdr.
Marcin