Trzy Szarże
Napisane: 22 kwi 2006, o 21:56
[b]Trzy szarże[/b]
Co jutro świt przyniesie,
Bóg jeden potrafi orzec.
Na dziś wystarczyć ci musi
Twój honor i twój proporzec.
Proporzec to nie strzep płótna,
A honor to nie słowo,
Gdy w świat samotnie nieść trzeba
Polskę żołniersko-bojową.
A jeśli powiesz, że ciężko,
Że Trudno, jeżeli powiesz;
Ej stary, a czy znasz Ty
Piosenkę o Komarowie.
Ziemia pod gradem kopyt
I krew-bijący dzwon w skroniach…
Do sił ostatnich w ludziach,
Do ostatniego tchu w koniach.
Czy wiesz Ty o trzech szarżach
Bijących fala za falą
Gdy przy ostatniej-zwycięskiej
Konie nie mogły przejść w galop.
Ćwierć wieku temu-czas długi,
Długi korowód jesieni.
Zmienił się świat-być może,
Proporzec się Twój nie zmienił.
Przed nami znowu Komarów!
Ej bracie, znów żeby zatnij.
Dwie szarże los nam rozbił,
Pójdziemy do tej ostatniej.
Jan Rostworowski
Co jutro świt przyniesie,
Bóg jeden potrafi orzec.
Na dziś wystarczyć ci musi
Twój honor i twój proporzec.
Proporzec to nie strzep płótna,
A honor to nie słowo,
Gdy w świat samotnie nieść trzeba
Polskę żołniersko-bojową.
A jeśli powiesz, że ciężko,
Że Trudno, jeżeli powiesz;
Ej stary, a czy znasz Ty
Piosenkę o Komarowie.
Ziemia pod gradem kopyt
I krew-bijący dzwon w skroniach…
Do sił ostatnich w ludziach,
Do ostatniego tchu w koniach.
Czy wiesz Ty o trzech szarżach
Bijących fala za falą
Gdy przy ostatniej-zwycięskiej
Konie nie mogły przejść w galop.
Ćwierć wieku temu-czas długi,
Długi korowód jesieni.
Zmienił się świat-być może,
Proporzec się Twój nie zmienił.
Przed nami znowu Komarów!
Ej bracie, znów żeby zatnij.
Dwie szarże los nam rozbił,
Pójdziemy do tej ostatniej.
Jan Rostworowski