przez Ułan świętokrzyski » 26 lut 2011, o 15:21
Popularną w Legionach piosenkę napisał Bolesław Wieniawa Długoszowski do francuskiej melodii: Au pres de ma blonde il fait beaux... w dniach 6–12 VIII 1914 r., podczas słynnego marszu z Oleandrów do Kielc. Z tą piosenką kadrówka doszła do Kielc. Zwrotki: 4, 5, 6 i 7 powstały nieco później.
Wstąp, bracie, między strzelce,
Gdy chcesz się sławą skryć,
Kompania godna wielce,
Umierać z nią i żyć!
Bo w strzeleckim gronie
Służba to nie żart! o, nie!
Bo w strzeleckim gronie
Służba to nie żart!
Dandysem był w Krakowie,
Podbijał serca w mig,
Poleżał w mokrym rowie
I cały szyk gdzieś znikł.
Bo w strzeleckim gronie...
Człek mądry był jak rabin,
Na szczyt się wiedzy piął,
Do ręki wziął karabin,
A mądrość diabeł wziął.
Bo w strzeleckim gronie...
Kiedy cię serce boli
Lub duszę kryje mrok,
Zbędziesz się melancholii,
Ćwiczebny robiąc krok.
Bo w strzeleckim gronie...
Każdy porządny strzelec
W bój idzie jak na bal,
Zatańczy Moch wisielec,
Gdy padnie rozkaz: Pal!
Bo w strzeleckim gronie...
By wynieść z pól zwycięstwo,
Trza naprzód rwać jak chart,
Trza mieć w duszy zwycięstwo,
Na ustach – śmiech i żart.
Bo w strzeleckim gronie...
Więc naprzód, z pieśnią, zuchu!
A smutki jechał sęk,
Ma człek gnić z dziurą w brzuchu,
Lepiej by z śmiechu pękł.
Bo w strzeleckim gronie…