Strona 1 z 1

Wiersz o współczesnych ułanach

PostNapisane: 6 sie 2009, o 13:16
przez Maciej Sekuła
Ułani września XXI wieku

Z ziemi wydobywacie czasem przeżarty szmelc,
rdze z niego ocieracie płomieniem młodych serc.
Schylasz się nad żelazem, bólem się zbiega brew.
Czyżbyś pośród plam rdzawych zaschniętą dojrzał krew?

Odwdzięcza się żelazo za swoje zmartwychwstanie,
śmieją się klingi w słońcu i strzemion podzwanianie.
Szczękają karabiny, chrzęszczą w rzędach rzemienie:
rusza jeźdźców i koni zbudzone pokolenie.

Zadumały się sosny, milczą zdziwione dęby,
tak dawno kawaleria nie przeciągała tędy!
Czasem się koń w pochodzie zaniesie tęsknym rżeniem,
jakby na szlaku poczuł dawnych swych przodków cienie.

Czasami pleśń zakwitnie, jak pomruk letniej burzy:
o moim rozmarynie, o pąku białej róży …
Rozkwitaj pieśni stara, bo kiedy szwadron śpiewa,
kwieciem swym zdobisz konar tysiącletniego drzewa,
co korzeniem mocarnym w macierzy tkwi wszczepione,
a nad nami roztacza bujną dziejów koronę.
Klęskę dziś świętujemy pod tych gałęzi cieniem,
wierząc, że to ofiary przynoszą ocalenie.


Autor : Pan Karol Cieślak
Obory wrzesień 2007 r.


PS. Bardzo piękny wiersz, jak go pierwszy raz usłyszałem to zaniemówiłem. Autor wiersza Pan Karol Cieślak mieszaniec wsi Obory / k. Iłowa (miejsce gdzie w dniach 8-19 wrzesnia była Bitwa nad Bzurą - okoilce porośniete są grobami, zakrwawione polską krwią i pozostawiomym sprzętem) poeta pisze wiersze ale przedewszystkim miłośnik koni i chodowca.

PostNapisane: 6 sie 2009, o 13:41
przez Piotrek
Faktycznie, fantastyczne ujęcie tego, co w zasadzie staramy się robić. Miło, że ktoś docenił to właśnie w taki sposób.

PostNapisane: 6 sie 2009, o 20:43
przez myta2
Chmmm coś w nim jest...

Re: Wiersz o współczesnych ułanach

PostNapisane: 7 sie 2009, o 12:05
przez Lucas
Maciej Sekuła napisał(a):Ułani września XXI wieku

Z ziemi wydobywacie czasem przeżarty szmelc,
rdze z niego ocieracie płomieniem młodych serc.
Schylasz się nad żelazem, bólem się zbiega brew.
Czyżbyś pośród plam rdzawych zaschniętą dojrzał krew?

Odwdzięcza się żelazo za swoje zmartwychwstanie,
śmieją się klingi w słońcu i strzemion podzwanianie.
Szczękają karabiny, chrzęszczą w rzędach rzemienie:
rusza jeźdźców i koni zbudzone pokolenie.

Zadumały się sosny, milczą zdziwione dęby,
tak dawno kawaleria nie przeciągała tędy!
Czasem się koń w pochodzie zaniesie tęsknym rżeniem,
jakby na szlaku poczuł dawnych swych przodków cienie.

Czasami pleśń zakwitnie, jak pomruk letniej burzy:
o moim rozmarynie, o pąku białej róży …
Rozkwitaj pieśni stara, bo kiedy szwadron śpiewa,
kwieciem swym zdobisz konar tysiącletniego drzewa,
co korzeniem mocarnym w macierzy tkwi wszczepione,
a nad nami roztacza bujną dziejów koronę.
Klęskę dziś świętujemy pod tych gałęzi cieniem,
wierząc, że to ofiary przynoszą ocalenie.


Autor : Pan Karol Cieślak
Obory wrzesień 2007 r.


PS. Bardzo piękny wiersz, jak go pierwszy raz usłyszałem to zaniemówiłem. Autor wiersza Pan Karol Cieślak mieszaniec wsi Obory / k. Iłowa (miejsce gdzie w dniach 8-19 wrzesnia była Bitwa nad Bzurą - okoilce porośniete są grobami, zakrwawione polską krwią i pozostawiomym sprzętem) poeta pisze wiersze ale przedewszystkim miłośnik koni i chodowca.

No ładne.....