Józef Aleksander Gałuszka (1893–1939) opisał szarżę ułanów - w popularnym przed wojną poemacie „Szarża ułańska” dedykowanym pogromcom bolszewików spod Komarowa – 8 Pułkowi Ułanów im. Księcia Józefa Poniatowskiego.../.../
Ryk! – piorun: granat rozdarł kolumnę:
kilka się w ziemię zapadło ciał! – –
Później wawrzyny, krzyże na trumnę
teraz nie pora – po trupach w cwał!
Jak one orły skrzydła rozpostrą –
pomstliwość piersi jak ogień żre:
lanc błyskawicę pochyla ostrą,
i wprzód sprężone pazury lwie – –
Chrapy grają – ławą walą
W słońca kurzawie w płatach piany
przez piersi wichrów szyją stalą
żółte ułany, polskie ułany – –
I niósł ich wicher, niósł ich pęd,
ten pęd, ten pęd, ten pęd, ten pęd,
pęd opętany – –
Mkną pomyleńce
ludzie i konie zwolnione z pęt
chłopy zwaliste, szablice w ręce –
prężne nóg mioty biją w ziem z mocą –
na nozdrzach krew – płaty piany –
idą wichurą żółte ułany
ten pęd, ten pęd,
pęd opętany – – –
Zdruzgocą, zdruzgocą, zdruzgocą,
zdruzgocą – –
Wiersze pisywał już w gimnazjum, w prasie debiutował w roku 1914 utworem „Przysięgam Ci, Polsko” w „Ilustrowanym Przeglądzie Tygodniowym”; od 1915 roku drukował w „Głosie Narodu”.
Był członkiem zrzeszenia poetyckiego „Helion”, publikował w „Almanachu Helionu”, drukował także w „Myśli Narodowej”, „Nowej Reformie” - ale dopiero dzięki „Szarży ułańskiej” stał się głośny.
Niestety - umarł "podwójnie"....
Po raz pierwszy zmarł - zginął - pod Annopolem, jako oficer rezerwy, skoszony serią broni maszynowej samolotu 6 września 1939 roku. "Dorobiono" do tej śmierci niepotrzebnie legendę - samobójcza legendę...
Po raz drugi "umarł" po wojnie.
To ponoć Julian Tuwim, jeden z ówczesnych doradców rządu do spraw polityki kulturowej nakazał usunięcie utworów Gałuszki z bibliotek...