Strona 1 z 9

Kobiety a Kawaleria Ochotnicza

PostNapisane: 10 mar 2006, o 22:50
przez Lucas
Wywołam temat cytując fragment Apelu z Grudziądza:
""Do haniebnych i niezgodnych z prawem, jak i tradycją kawaleryjską zjawisk zaliczamy zwłaszcza:
- bezprawne nadawanie i noszenie oznak stopni wojskowych armii II RP, oraz zastrzeżonych obecnie dla sił zbrojnych RP, a także innych znaków - barw i odznak kawalerii polskiej;
- nieregulaminowe używanie mundurów kawaleryjskich, w tym przez osoby nieuprawnione, zwłaszcza jeźdźców płci żeńskiej.""

Kobiety a kawaleria ochotnicza?

PostNapisane: 23 mar 2006, o 13:37
przez PETRYHOR
Ja jako młody adept jeżdziecki, który pragnie kultywować tradycja kawalerii IIRP nie znalazłem zadnych wzmianek o służbie kobiet jako żołnierzy w okresie miedzy wojennym. Jedyny znany mi przykład służby kobiety w kawalerii jako zołnierza liniowego(nie licząc sanitariuszek) to Tereska (Marianna Cel), która walczyła ramie w ramie z mężczyznami, ale to nie jest powód by kobity zakładały mundury paradowały, w IIRP nie było w wojsku markietanek :lol: (nadmieniejąc nie były to kobiety lekkich obyczajów, często żony żołnierzy które opiekowały się dobytkiem męża i taborami oddziału) to była tylko francuska moda epoki napoleońskiej, także jeżli chce ktoraś z pań stroić się w mundur polecam tą epoke tam się nikt nie obórzy ze kobieta jest w mundurze, nawet bractwa rycerski nie pozwalają swoim damą zakładać zbroji, bo czyż nie lepiej wygląda kobiet w suknina koniu która, to suknia podkreśla jej powab i piękno, a nie mundur który ją spłaszcza.

ach te baby

PostNapisane: 25 mar 2006, o 11:46
przez Bartek
Konia z rzędem gdy w świecie
Taką parę znajdziecie
Jak mój kasztan i moja kochanka
On ma krwi dużo wschodniej
Łuny blask bije od niej
Jak od zorzy jasnego poranka…
Nad żołnierskie me gusta
Nie masz nic nad jej usta
Usta krasne jak moje rabaty
Kiedy wspomnę ust wiśnie
Serce krwią się zachłyśnie
I rozleje się w żyłach ukropem
Wtedy ułańską modłą
Muszę wskoczyć na siodło
By się upić szalonym galopem.

Bolesław Wieniawa-Długoszowski


Kon i kobieta to piekna zawsze para. Czy razem czy osobno są najbliźsi naszym ułańskim sercom. Coraz częściej my mężczyźni musimy jednak przełknac niesmak, irytacje... i wiele by tu pisac niepozytywnie co jeszcze kiedy zdarza się, że na widoku pojawia się Panna w mundurze. A czy drogie Panie nie chciałyby zająć sie tradycjami, które przystoi im pielęgnować a nas nie tylko złość nie będzie roznosić ale i miło będzie na Was popatrzeć?
np.: http://www.rotmistrz.pl/Damska.html
czolem!

Re: Kobiety a Kawaleria Ochotnicza

PostNapisane: 3 kwi 2006, o 22:37
przez ZSB
Autorzy Apelu z Grudziądza powinni zabrać się za pracę wychowawczą z młodzieżą, to wtedy będą mieli uzasadnienie takie apele ogłaszać. Na autorach Apelu nie kończy się świat i historia Polski.
Jak będą jakieś konkretne propozycje i praca , oprócz apelu to można apel brać poważnie.
Nie wiem jak w kawalerii ochotniczej, ale w Małopolskiej Kawalerii w barwach 21 Pułku Ułanów Nadwiślańskich to właśnie w większości kobiety prowadzą wśród młodzieży wiejskiej pracę wychowawczą mającą na celu pamiętanie o IIRP i jej Bohaterach i tym samym mają prawo występować w mundurach ułańskich. Każdemu kto ma inne zdanie powiem tak: zgodzę się, ale zacznij robić to co one robią w zakresie wychowywania młodzieży wiejskiej w oparciu o Chwałę Oręża Polskiego. Nie wystarczy pokazawać się dla swojego dowartościowania z szabelką by kontynuować tradycje kawalerii polskiej. Tradycje by na wielkich i prawdziwych ułanach się nie kończyły muszą być przekazywane następnym pokoleniom i to nie w ilościach liczonych na palcach jednej ręki.
I to też nie tylko na tych co mają konia i oporządzenie, oraz mundurek za co kupić.
Kawaleria to również dbałość o Kombatantów na codzień, a nie tylko zapraszanie ich od święta dla legitymowania swojej działalności. I wreszcie kobiety - oficerowie Wojska Polskiego w czynnej służbie mają prawo może większe niż ktokolwiek występować w historycznym mundurze ułańskim.
Wyeliminujmy kobiety z Kawalerii przejmując za nie pracę organiczną wychowywania młodzieży - to jest droga właściwa. Jeżeli komuś się takiej działalności nie chce prowadzić, czy jej prowadzić nie potrafi niech zamilczy.
Kończę cytatem aktualnym w dzisiejszych czasach " Za mundurem Chłopcy sznurem..."
Panowie czasy kiedy kobieta chciała być biegającą koło ułana markietanką minęły.
Jeżeli macie takie wokół Was biegające, bez ambicji ubrania munduru ułańskiego to tylko Wam należy pogratulować.

Zbigniew Strzeżywój Burzyński



Ułan z Sącza napisał(a):Wywołam temat cytując fragment Apelu z Grudziądza:
""Do haniebnych i niezgodnych z prawem, jak i tradycją kawaleryjską zjawisk zaliczamy zwłaszcza:
- bezprawne nadawanie i noszenie oznak stopni wojskowych armii II RP, oraz zastrzeżonych obecnie dla sił zbrojnych RP, a także innych znaków - barw i odznak kawalerii polskiej;
- nieregulaminowe używanie mundurów kawaleryjskich, w tym przez osoby nieuprawnione, zwłaszcza jeźdźców płci żeńskiej.""

PostNapisane: 4 kwi 2006, o 09:18
przez Rotmistrz
Znamy Wasz oddział nie od dziś. W przeważającej większości to kobiety. :oops: Najlepiej z tym problemem poradził sobie pan Roman Kusz z 15 Pułku Ułanów.Link jest w spocie Bartka,
http://www.rotmistrz.pl/Damska.html

człek by je niezbędnikami jadł...

PostNapisane: 4 kwi 2006, o 10:26
przez Qba
Panie Kolego, z jakim PROBLEMEM!? Z tym SZCZĘŚCIEM!

Nasze Panie również jeżdżą pokazy kadryla
(jak np. podczas Rewii w Wilanowie, http://www.polishprestige.pl/modules.ph ... m=17&pos=8)

Tyle, że w strojach Krakusów - zarówno tych z konnych banderii jazdy narodowej (nie zbrojnej - koniec XIX wieku) oraz bojowo - ale również w mundurach XIX-wiecznych, które często skrywały tajemnicę płci kawalerzysty (wzorcami są tu osoby Emilii Plater, Antoniny Tomaszewskiej, Magdaleny Wojciechowskiej, Barbary Czarnowskiej oraz poetycka postać Aleksandy z "Huzarskiej Ballady").

Władanie bronią białą przez panie jest wypełnieniem przywileju szkolenia się w rzemiośle kawaleryjskim, jednakże nie służy ono w tym wypadku celom reprezentacyjnym.

Natomiast występowanie w mundurach regularnych oddziałów kawalerii WP czasu pokoju jest już oczywistym nadużyciem.

PostNapisane: 4 kwi 2006, o 11:02
przez Rotmistrz
Panie to nie problem, to naprawde szczęście.Ale wiecie panowie odrobinę kobiecości nigdy
nie zawadzi. Dziewczyny w strojach krakowskich wyglądają pięknie. Ale moim zdaniem kapelusiki dziewcząt z Poznania trochę ładniejsze.

Kobiety w Małopolskiej Kawalerii w barwach 21PUN

PostNapisane: 5 kwi 2006, o 11:04
przez ZSB
Nie, kobiety nie są u nas w przeważającej większości.
W siedmiu szwadronach jest umundurowanych 51 panów i 15 pań.
W trzech szwadronach pań wogóle nie ma.
Mundur jednak ubiera się u nas za aktywną działalność statutową nie robiąc różnicy między płcią, a nie tylko za to że ktoś urodził się taki czy inny.
Dlatego jesteśmy Klubem, a nie formacją odtworzeniową, choć staramy się być jak najbliżej wzorów umundurowania i ekwipunku w 21PUN.
My żyjemy tutaj i teraz tworząc swoją przydatność dla społeczeństwa i przechowując tradycje 21PUN dla potomnych. Kobiety są wtedy, gdy są lepsze od panów.
Pan Kusz tkwi w pięknej polskiej literaturze mówiącej, że kobieta to słabe piękno z ambicją jedyną by służyć mężczyżnie w formie jak najbardziej dla pana powabnej.Senne marzenie.
Zakończe cytatem
" Największe szczęście Kobieta powinna osiągać w służbie dla Mężczyzny"
Można ten cytat powtarzać pod warunkiem, że pierwsza usłyszy to Twoja Małżonka, Partnerka, lub Kochanka i zaakceptuje.

PostNapisane: 6 kwi 2006, o 09:12
przez Rotmistrz
Mieliśmy przyjemność siedzieć razem przy'' Wigilijnym Stole" z panami ułanami z 21 PUN.
Było nam bardzo miło że przyjęli nasze zaproszenie i prezentowali się wspaniale.
Ku Chwale Kawalerii!

PostNapisane: 9 maja 2006, o 00:59
przez Ułan
Jeśli można swój głos dodać: kobiety wcale nie musza mundurów nosić by to im uroku dodawały. Meżczyźnie mundur przystoi i blasku przydaje. Zaś pannom zacna suknia! Jeśli zaś konno jeździć sobie umiłowały przecie mogą to czynić jako powabne amazonki. Takie panny z ułanem w parze ("Ułan i dziewczyna...") śliczny pokaz dać mogą. Jeśli wiec wiele panien wspomagać chce ułanów nie trzeba tak na siłę ich w mundury ubierać.[/scroll]

stopnie i kobiety

PostNapisane: 3 sie 2006, o 23:22
przez orda
Coś mi tu się nie zgadza. Sami sobie nadajecie panowie stopnie ? A co z całą rzeszą młodych ludzi, którzy garna się ???? nie maja pieniędzy ale serca mają piękne i pełne fantazji nawet takiej ułańskiej. Zapewniam, że gdyby przyszła taka potrzeba oddali by swoje życie. Dajcie ludzie im szansę. Toż tu o tradycję idzie a tą ma prawo kultywować każdy Polak !!! A jakimi Wy jesteście ułanami - kawalerzystami ? kto nam dała takie prawo ? Sami sobie je nadaliśmy. ZACZYNA SIĘ WALKA O STOŁKI ? WALKA O WŁADZĘ ?
Koleżeńskość mili Panowie, DAJMY SIE ODRODZIĆ TRADYCJI ZDEPTANEJ I PONIEWIERANEJ ! DAJMY SZANSĘ KAŻDEMU BO WESTERN I CZY INNE CUDACTWO ZATRĄ CHWAŁĘ POLSKIEJ JAZDY.
A kobiety ? Czasy Panowie się zmieniają. Czyż kobiety nie gineły za ten kraj ? to może zostawmy im pozycję sanitariuszek, radiotelegrafistek i PEWNIE PARTYZANTEK - niech chodza w prochowcach !!! Diabli mnie biorą bo nikt tego nie wie czy dziś gdyby kawaleria przeżyłą nie było by pułków kobiecych. W Policji są ! ale 70 lat temu to było niemożliwe.
Nie jestem kobietą i nie jestem pedziem, moja opinia wynika z racji każdego stanu.
Chwalmy tradycję jak tylko się da ale nie zamykajmy drzwi dla nikogo.
Pozdrawiam.

I jeszcze jedno ! znam kilku obecnych kawalerzystów, którzy w PRL-u byli zwykłymi ubolami. To jest problem mili Panowie.

Maskotki 8 Pułku Ułanów

PostNapisane: 13 sie 2006, o 17:02
przez ref-ren
" Krągła dupcia, biust spory i makijaż od rana.......
oj nie tak książę Józio tworzył wzorzec ułana"

No....

PostNapisane: 14 sie 2006, o 12:09
przez Lucas
No - szacunek jakim darzę nasze Koleżanki ze Szwadronu i podziw dla ich kunsztu jeździeckiego (wielu ułanom życzę jeździć tak jak One) - zmusza mnie do zaprotestowania przeciwko nazwaniu ich "maskotkami". Są pełnoprawnymi członkami naszego Stowarzyszenia. Tekst zamieszczony traktuję jako żurawiejkę - ma prawo być dowcipna i uszczypliwa. I jest. I to by było na tyle "refreniku".....

Re: No....

PostNapisane: 14 sie 2006, o 13:49
przez ref-ren
[quote="Ułan z Sącza"]No - szacunek jakim darzę nasze Koleżanki ze Szwadronu i podziw dla ich kunsztu jeździeckiego (wielu ułanom życzę jeździć tak jak One) - zmusza mnie do zaprotestowania przeciwko nazwaniu ich "maskotkami". Są pełnoprawnymi członkami naszego Stowarzyszenia. Tekst zamieszczony traktuję jako żurawiejkę - ma prawo być dowcipna i uszczypliwa. I jest. I to by było na tyle "refreniku".....[/quote]


"Wszak suknia kobietę zdobi
a w mundur się dzisiaj przebiera,
Kozietulski przewraca się w grobie
bo przed nim znów Samosierra... "

(ref-ren)

Dla refrenika....

PostNapisane: 14 sie 2006, o 14:06
przez Lucas
A w sercu ułana, gdy położysz je na dłoń....
na pierwszym miejscu panna - przed panna tylko koń.....

Tak traktuję kobiety w kawalerii Refreniku..... i nic tego nie zmieni. WierZę, że i Kozietulski zmieniłby swój pogląd gdyby zobaczył , że dzisiaj zdecydowana wiekszość jeżdżących konno w Polsce to urocze kobiety.

[ Dodano: Pon Sie 14, 2006 2:09 pm ]
a swoja drogą tom ciekaw czyżesz chłop czy b.... no kobitka refreniku.....????