Poruszenia z szablą dobytą
Napisane: 14 lip 2011, o 18:42
Mam zamiar napisać artykuł do "SziK", ale tak pokrótce:
Kilka osób raczyło zwrócić mi uwagę, że źle maszeruję z szablą dobytą. "No bo jak to tak, uszy sobie obciąć można". Według tych panów szablą należy machać w przód i w tył, niczym konewką podczas podlewania długiej rabatki... Pogrzebałem, pogrzebałem... I jest! Otóż owi panowie mylą się i to bardzo. Potwierdziła się moja koncepcja o tym, że ręką z szablą należy machać tak samo, jak w przypadku marszu z szablą w pochwie. Oto dowody:
zdjęcie z książki prof. L. Kukawskiego "Oddziały Kawalerii II Rzeczypospolitej"
zdjęcie z książki "5 Pułk Strzelców Konnych" autorstwa zbiorowego
http://www.youtube.com/watch?v=nqQYYqe5PvI
czas: 1:27. W 1:41 widzimy w 5 szeregu od końca żołnierza, który ewidentnie się "nie naumiał". I macha szablą w przód i w tył, a nie, jak reszta.
Kilka osób raczyło zwrócić mi uwagę, że źle maszeruję z szablą dobytą. "No bo jak to tak, uszy sobie obciąć można". Według tych panów szablą należy machać w przód i w tył, niczym konewką podczas podlewania długiej rabatki... Pogrzebałem, pogrzebałem... I jest! Otóż owi panowie mylą się i to bardzo. Potwierdziła się moja koncepcja o tym, że ręką z szablą należy machać tak samo, jak w przypadku marszu z szablą w pochwie. Oto dowody:
zdjęcie z książki prof. L. Kukawskiego "Oddziały Kawalerii II Rzeczypospolitej"
zdjęcie z książki "5 Pułk Strzelców Konnych" autorstwa zbiorowego
http://www.youtube.com/watch?v=nqQYYqe5PvI
czas: 1:27. W 1:41 widzimy w 5 szeregu od końca żołnierza, który ewidentnie się "nie naumiał". I macha szablą w przód i w tył, a nie, jak reszta.