I jeszcze krótko o koniach:
w kawalerii konie były zgrane nie tylko z kawalerzysta, ale też z końmi w swojej
sekcji, druzynie, plutonie.
Dziś w wielu przypadkach konie wystepują "gościnnie" z innymi końmi i sprawy
mają się inaczej. Trudno od nich wymagać zgrania i podobnych reakcji, skoro
nie były uczone (trenowane) razem. Utrudnia to zycie dzsiejszego kawalerzysty.
Winna obowiązywac zasada: jezdzicie razem, trenujecie razem.
Niestety często jest tak, że każdy trenuje osobno i czasem wystepuja razem.
I wtedy wyglada, jak wyglada.