Forum Kawalerii RP

Piotrek napisał(a):. Nie ma tak, że ktoś przychodzi i na dzień dobry mówi - ja będę porucznikiem, bo mi się taki mundur podoba.

Właśnie takie sytuacje mnie zastanawiały.
Z tego co jednak zaobserwowałem, jeśli się nie mylę, nie wszystkie grupy są tak radykalne, przynajmniej jeśli chodzi o sam mundur (szeregowy/podoficer/oficer).

Rozumiem, że każde stowarzyszenie ma swoje własne zasady doboru mundurów bez jakiś ogólnopolskich regulacji.

Dziękuję za odpowiedzi.

Istnieje pod tym względem różnica pomiędzy Kawalerią Ochotniczą, a Grupami Rekonstrukcji Historycznej. KO mają zwykle system awansów i dość dużo w nich oficerów. GRH natomiast mają na celu odwzorowywanie struktur, etatów i sprzętu i tam liczy się raczej prawidłowa, historyczna struktura i wierne odtwarzanie postaci.

miszka7-1 napisał(a):Żołnierski.Ja dwoma czynnikami:
1. Uwielbiam czuć karabin na plecach

Miszku. Toś mi brat

o to chodzi, o to chodzi Łuki.

U nas jest tak że mamy jednego "Kamandira", Ma honorowy tytuł Rotmistrza który nadał mu ŚP Generał Gutowski, potwierdziła Pani Karola Skowrońska (przedstawiać nie trzeba), no i ostatecznie nie wiem dokładnie kto ale jakowaś generalicja z MONu, tak więc nosi te gwiazdki na mundurze, reszta z resztek co pozostała to strzelcy, no i jako wachmistrz stow. ja zastępuje dowódcę w szyku gdy go nie ma (ale żadnych stopni nie noszę gdyż szkół podoficerskich kawalerii nie kończyłem) jest to tytuł wyłącznie wewnętrzny w stow. i tak jest dobrze

I tak trzymajcie! Za dużo szarży i nie ma komu w szarży chodzić

ot i prawda...

Witam,
ja również się zastanawiam nad wstąpieniem do kawalerii:)
I właśnie mam kilka pytań:
1.Wszyscy mówią że szeregowca w wojsku równają z błotem itp. czy w kawalerii też tak jest?
2.Jak to poborem trzeba się gdzieś specjalnie zgłosić czy normalnie?
3.Czy kawaleria pełni funkcje tylko reprezentacyjną czy to normalna jednostka?
4.Stopień wachmistrza otrzymuje się po ukończeniu jakiś studiów czy po prostu "za przykładną służbę"? Nie to żebym chciał bo spełnieniem marzeń byłoby zostanie zwykłym ułanem:)
5.Czy po studiach takich jak np. medycyna łatwiej się dostać czy to bez różnicy?
6.Mieszkam niedaleko Kielc (Świętokrzyskie) do jakiej jednostki najbliżej?
I to by chyba było na tyle:)
Z góry dziękuję za odpowiedzi:)

Kolego, spokojnie , wszyscy na tym forum to pasjonaci, każdy jest w jednym z wielu stowarzyszeń które działają na terenie całej najjaśniejszej Rzeczypospolitej...
W okolicach Kielc pewnie kilka znajdziesz, w samych Kielcach zdaje się istnieje stow. kultywujące tradycje 13 PU (być może się mylę) Nikt nikogo z błotem nie miesza to nie armia LWP,
Generalnie musisz wejść w kontakt z takowym, każde ma swoją "procedurę przyjęcia w poczet...", Różne stow. różnie działają i na różnych zasadach. ale to inna historia...

Współczesna kawaleria to ruch całkowicie amatorski i ochotniczy. Dzisiejsi ułani, strzelcy konni i szwoleżerowie skupieni są zwykle w stowarzyszeniach kultywujących tradycje poszczególnych pułków. Zasady przystąpienia do tychże, jak również profil działalności, określają same w statutach. Tak samo jest ze stopniami. Istnieją systemy nadawania stopni, jedne za zasługi, inne za wiedzę i doświadczenie. Są i tacy, co noszą stopnie, bo tak im się podoba. Grupy rekonstrukcji historycznej stawiają zwykle na możliwie najwierniejsze odtworzenie realiów danego pułku, dopasowując ściśle umundurowanie, uzbrojenie, oporządzenie, do konkretnego okresu w historii i odtwarzanej postaci.

Mamy też Szwadron Kawalerii Wojska Polskiego, który jest regularną jednostką wojska. Sprawują przede wszystkim funkcje reprezentacyjne, czasem biorąc udział w rekonstrukcjach czy zawodach.

Jeśli jesteś z okolic Kielc, najbliżej będzie Ci chyba do kolegów kultywujących tradycje 13. Pułku Ułanów Wileńskich.

http://www.kawaleriakielce.pl/home/

Aha:)
To jeszcze mam takie pytanko czy kawaleria jest w stylu harcerstwa(przysięgi wierności, zasady, prawa według których trzeba żyć) czy to bardziej takie "podwórkowe zabawy" i samowolka(nie żebym chciał kogoś urazić po prostu nie wiem jak to ująć:))

Nie no, generalnie niezależnie od tego że jesteśmy amatorami, to jest to pewne zobowiązanie, pamiętaj że nakładasz mundur i barwy dla których (czy też może w których ) ginęli ludzie, poza tym niezależnie od wszystkiego na rogatywce nosisz Orła - Polskie Godło, pewien szacunek się należy, dla wielu też bycie Kawalerzystą "Ochotnikiem" jest to sposób na życie, mówi się ze kawalerzystą przedewszystkim jest się w środku a nie w kopii (czy też replice) munduru...

Tak jest! To się ma w sercu i jest to sposób na życie. W życiu prywatnym też kierujesz się tymi zasadami. A w Kiecach od kilku lat ponownie mieszka również ułan z Pacanowa

A no i fajnie bo właśnie mnie coś takiego właśnie interesowało:)
A mundur i szabelkę to trzeba samemu załatwić? i gdzie najlepiej? na zdjęciach widziałem też broń na plecach:) to są też repliki?
i chyba najważniejsze to czy konia to po prostu się ze stadniny wypożycza czy jest jakaś stajnia szwadronowa czy może jednak każdy ma swojego:)?

Umundurowanie, uzbrojenie i oporządzenie zwykle kupuje się samemu. Co bogatsze Stowarzyszenia zakupują ze swoich budżetów, ale w przeważającej większości, każdy wykłada z własnej kieszeni. I nie są to niestety małe kwoty. Mundury, buty, szable i cała reszta to zwykle kopie. Czasem nosi się oryginały, na przykład bagnety, puszki na maski p-gas, itd. Dobra rada - zanim cokolwiek kupisz - zapytaj. Unikniesz błędów i pieniędzy wyrzuconych w błoto na rzeczy niskiej jakości, albo nie pasujące do odtwarzanego przez oddział okresu. Poszczególne pułki miały to do siebie, że wyposażone były w różne rzędy (siodła i uzdy), szable, lance, karabinki, itd. Poza tym, producentów kopii umundurowania i uzbrojenia jest wielu, niestety, porządnie robi tylko kilku.

Z końmi też różnie bywa. Są tacy, co mają swoje, inny wypożyczają je z zaprzyjaźnionych stajni.