Strona 3 z 5

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 8 lis 2012, o 17:21
przez Piotrek
No cóż... Trzeba będzie zainteresować również organ nadzoru, czy aby działalność stowarzyszenia nie jest niezgodna ze statutem i nie jest ono wykorzystywane do nie takich celów, dla których zostało powołane.

A Ułani Podolscy się w grobach przewracają...

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 8 lis 2012, o 17:41
przez PiotrK.12pu
oRGANEM NADZORU JEST PREZYDENT MIASTA SZCZECINA, A KONKRETNIE WYDZIAL DS ORGANIZACJI POZARZADOWYCH, KTOREGO PRACOWNIK UCZESTNICZYL W WALNYM ZEBRANIU I NIC NIE MOGL ZROBIC, BO W MYSL USTAWY O STOWARZYSZENIACH NIE NIC ZROBIC...

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 8 lis 2012, o 18:09
przez elmijakke
Piotrek, nie pisz wersalikami... :)

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 8 lis 2012, o 21:53
przez Piotrek
Sam pracownik nie może, prezydent jako organ nadzoru już tak.

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 8 lis 2012, o 22:39
przez Renesco
Konkretnie był to pełnomocnik prezydenta ds. organizacji pozarządowych, a żeby było śmieszniej chyba tam pracuje żona jednego z Panów...

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 9 lis 2012, o 10:44
przez Adiutant
No tak! Pojawia nam się nowy wątek w temacie i obraz ewentualnego scenariusza, jak mogło
do tak drastycznego naruszenia prawa dojść.
Jakoś stale wierzę w inteligencję urzędników, która to wiara zakłada iż odpowiedzialny pracownik UP
wiedział co robi.
Jest i drugi scenariusz, a mianowicie zgłaszający wprowadził urząd w bład, lub świadomie zataił fakt iż zgłasza
znak, który z mocy samej ustawy nie może być objety stosowną ochroną.
Tak czy owak sprawa nabiera niemiłego kolorytu, a prawnicy naszego Wydawcy WKKP mogą mieć bardzo
ułatwione zadanie.
Nie jestem awanturnikiem, ale uważam że należy dać Panom spod "znaku towarowego" solidną nauczkę.
Jesli Krzysiu potrzebujesz "wsparcia", to je dostaniesz.
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 9 lis 2012, o 12:54
przez myta2
Adiutant napisał(a):No tak! Pojawia nam się nowy wątek w temacie i obraz ewentualnego scenariusza, jak mogło
do tak drastycznego naruszenia prawa dojść.
Jakoś stale wierzę w inteligencję urzędników, która to wiara zakłada iż odpowiedzialny pracownik UP
wiedział co robi.
Jest i drugi scenariusz, a mianowicie zgłaszający wprowadził urząd w bład, lub świadomie zataił fakt iż zgłasza
znak, który z mocy samej ustawy nie może być objety stosowną ochroną.
Tak czy owak sprawa nabiera niemiłego kolorytu, a prawnicy naszego Wydawcy WKKP mogą mieć bardzo
ułatwione zadanie.
Nie jestem awanturnikiem, ale uważam że należy dać Panom spod "znaku towarowego" solidną nauczkę.
Jesli Krzysiu potrzebujesz "wsparcia", to je dostaniesz.
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie



powiem krótko
Lubię to...., jak bedę mógł pomóc to chętnie to uczynię.

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 9 lis 2012, o 20:01
przez Piotr Walter
Poinformowałem zarząd naszego Stowarzyszenia o sprawię, poprosiłem o rozważenie umieszczenia na naszych stronach www stosownego oświadczenia sprzeciwiającego się takim procederom.

Pozdrawiam

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 13 lis 2012, o 23:08
przez PiotrK.12pu
Na Fb w grupie Kawaleria Polska napisano "Witam. Sprawcami skandalu dotyczącego potraktowania Odznaki Ułanów Podolskich jako znak towarowy (o zgrozo!) jest "ktoś" (bo na pewno nie zasługuje na miano kawalerzysty) z Koła Żołnierzy 12 PU Podolskich ze Szczecina. Członkowie Klubu Kawaleryjskiego im. 12 PU Podolskich w Szczecinie nie mają z tym skandalem nic wspólnego. Pozostał żal, że jesteśmy z taką hańbą utożsamiani."

W sumie święta prawda;d
W/w Stowarzyszenie nie ma nic wpolnego...
...gdyz oni wogole oprocz zaszczytnej nazwy z kawaleria nie maja nic wpolnego;d Od barw, tradycji, a co dopiero opieka nad kombatantami wiekszym zmartwieniem jest gdzie tu kupic alko...
Wiekszosc z czlonkow nawet nie wie co to znak pulkowy, predzej pomyli ze go ze logiem Klubu...

12 pu nie ma szczescia, oj nie ma...

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 14 lis 2012, o 14:28
przez Adiutant
Na szczęście [url]to forum skupia[/url]światłych i rozsądnych kawalerzystów i potrafi odróżniać właściwe
postawy od postaw zalatujących dewiacją i zboczeniami o innym kolorycie.
Róbcie swoje. Czas prostuje pewne sprawy. Cierpliwości :-)

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 19 lis 2012, o 09:12
przez piotreks
Witam.

Czy w tej sprawie zostaną podjęte jakieś konkretne, wymierne kroki, czy skończy się tylko na burzy na forach?

pozdrowienia

stachura

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 19 lis 2012, o 12:37
przez Paweł_39
Będą będą - może dziś uda mi się skończyć pismo, dla każdego stowarzyszenia do wysłania.

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 19 lis 2012, o 12:54
przez piotreks
a jaki charakter będzie miało to pismo? to będzie informacja wysłana do stowarzyszeń odnośnie zaistniałej sytuacji czy propozycja protestu lub podjęcia jakiś działań?

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 19 lis 2012, o 16:07
przez Paweł_39
Pismo do Prokuratora Generalnego i Prezesa urzędu Patentowego z wnioskiem o podjęcie z urzędu postępowania w celu unieważnienia znaku towarowego, zarejestrowanego niezgodnie z ustawą. Nie lubię smęcenia z informacjami do siebie nawzajem i apeli. To najlepsza rzecz jaką można zrobić jako osoby trzecie.

Re: Historia niebywała, czyli co na to Państwo Polskie...?

PostNapisane: 19 lis 2012, o 17:54
przez Piotrek
Przy czym, jeśli wniosek taki wyśle ileś tam stowarzyszeń i osób fizycznych, moc oddziaływania z pewnością będzie większa.