Re: Wieczór z przedwojennym filmem
Napisane: 10 lut 2012, o 21:54
No to ja uściślę, bo znam potwierdzone wypadki...i nie o fanaberie tu chodzi:) jest taki zakątek w Komarowskim sztabie, gdzie nawet Pułkownik, Rotmistrz czy Adiutant bywają czasem obsztorcowani a ich władza jest jakby ciut mniej absolutna:) Nie mogę (ze względu na strategiczne znaczenie tej informacji) zdradzić lokalizacji owego zakątka, ale jest...istnieje i wchodząc tam trzeba się mieć na baczności:)