Forum Kawalerii RP

a nam się dziwią że na rajdzie w baliach się moczymy

Witam.
Chciałbym zaprosić na kolejną, już trzecią edycję "wieczoru z przedwojennym filmem".
Spotkanie odbędzie się tym razem w piątek (10 lutego) o godzinie 19.00 w Poznaniu, w miejscu znanym
Wyświetlimy film pt. "Pod Twoją obronę".
Organizatorzy przewidują atrakcyjną niespodziankę (jeśli się uda).

Zapraszam wszystkich!

Ułan Stachura

- Słuchaj stary, zapraszam cię na wódeczkę!
- Super, a co mam przynieść?
- No najlepiej wódeczkę.

Czyli rozumiem, że zaproszeni DAKowcy mają przynieść film?

Film i mózgi pełne wiedzy, oraz ampułkę elokwencji

Wódeczkę chcesz przynieść ?? OK

jeżeli będzie konsumpcja... to w takim razie zabieram Agusię co by dać jej szansę samochodem pojeździć

hmm zwyczajowo prosiłbym DAK-owców o worek filmów i wiedzy
A jeśli udało by się Paweł załatwić..wiesz co, to byłoby super

Aga dobrym kierowcą jest, golf przeżył jej wojaże po Murowanej Goślinie

Pomysłowi okraszenia spotkania czymś smacznym i/lub nieco wyskokowym mówimy zdecydowane TAK Proponuję, żeby każdy coś przyniósł, bo od dwóch spotkań Dale bezinteresownie raczy nas ciastkami, herbatą, raz nawet młode winko było

pozdr

dobrze że to w piątek wypada bo cięzko może być rano na drugi dzień... rzecz jasna zaopatrzymy się prowiant niezbędny do oglądania filmu, i analizy .....

@piotreks: i jeszcze ja! Już pyra będę :]

jarema napisał(a):@piotreks: i jeszcze ja! Już pyra będę :]

Niech ci się nie wydaje że pomieszkasz trochę w Poznaniu to ty pyra będziesz - najwyżej możesz być masą napływową niegdy pyra

@myta2
buuuuuuuuuuuu ja mieszkam w Poznaniu od 10 lat - i co, nadal masa napływowa jestem?
choć w sumie pochodzenie z pyrlandii, tylko do dużego miasta się zachciało..

aaaaaaa widzisz Piotrek jesteś z Pyrlandii, a Brombergowi do pyrlandii to lekko licząć z 50km brakuje (toż to prawie jak prowincja wschodnia znaczy azja

Myta !! Raczej posterunek na wysuniętym przyczułku

No niech tak to się nazywa choć służbę na wysunietym odcinku to miałem ja i Piotrek w Komarowie , jak o nas zapomnieli koledzy to się okopaliśmy między namiotem a samochedem i przespaliśmy cały dzień

Widzisz, mytko, ja mam więcej pyrzej krwi w sobie, niż ci się wydaje

myta, ciiiii. lepiej na to mówić zakrojone na szeroką skalę manewry o tajemniczej nazwie "dzień krokodyla"