Strona 2 z 3

PostNapisane: 13 lis 2009, o 17:34
przez Piotrek
Staszku, pytałem dlaczego pod proporcem koła 8 P.U. a nie własnym sztandarem, bo zdziwiła mnie jego nieobecność, kiedy przy wszystkich okazjach poczet pojawiał się na czele. W pyanieu zatem nie było zdziwienia, że z powodu obecności proporca, a z powodu braku sztandaru Szwadronu. Pytań można zadawać wiele... można spytać po co (chociaż podobne pytanie nie przyszło mi do głowy, bo z podobnych pobudek zakładam mundur i uczestniczę w świętach państwowych), można też spytać za ile, ale o tym już zdaje się była mowa.

Mam wrażenie, że ten przetarg zrobił więcej złego niż dobrego. Wychodzi na to, że Szwadron próbując zmonopolizować wystąpienia kawaleryjskie w Krakowie (nazywając to walką z bylejakością), strzelił sobie w kolano i zepchnął się do roli podwykonawcy czy też zapychacza dziur. Wiem, że to nieładnie brzmi, ale w kontekście tego, co pisał Jarek (że koledzy z Toporzyska nie byli w stanie uzbierać wystarczająco dużo koni i trzeba ich było wesprzeć) wydaje się być boleśnie prawdziwe. I gdzie jest ta walka z beznadziejnością, skoro żeby uzbierać ustaloną ilość koni nawet tych "beznadziejnych" się zaprasza? Teraz wyszło na to, że Szwadron Niepołomice w barwach 8 Pułku Ułanów stacjonującego niegdyś w Krakowie, stanowi główną atrakcję obchodów świąt państwowych w Katowicach, podczas gdy po Królewskim Mieście defilują strzelcy konni z Wołkowyska. Na tejże zasadzie, u nas po Poznaniu zamiast Ułanów Poznańskich z 15 Pułku mogliby jeździć Szwoleżerowie. Coś chyba nie tak z tym przetargiem poszło...

PostNapisane: 13 lis 2009, o 19:48
przez ref-ren
Piotrek napisał(a):Staszku, pytałem dlaczego pod proporcem koła 8 P.U. a nie własnym sztandarem, bo zdziwiła mnie jego nieobecność, kiedy przy wszystkich okazjach poczet pojawiał się na czele. W pyanieu zatem nie było zdziwienia, że z powodu obecności proporca, a z powodu braku sztandaru Szwadronu. Pytań można zadawać wiele... można spytać po co (chociaż podobne pytanie nie przyszło mi do głowy, bo z podobnych pobudek zakładam mundur i uczestniczę w świętach państwowych), można też spytać za ile, ale o tym już zdaje się była mowa.

Mam wrażenie, że ten przetarg zrobił więcej złego niż dobrego. Wychodzi na to, że Szwadron próbując zmonopolizować wystąpienia kawaleryjskie w Krakowie (nazywając to walką z bylejakością), strzelił sobie w kolano i zepchnął się do roli podwykonawcy czy też zapychacza dziur. Wiem, że to nieładnie brzmi, ale w kontekście tego, co pisał Jarek (że koledzy z Toporzyska nie byli w stanie uzbierać wystarczająco dużo koni i trzeba ich było wesprzeć) wydaje się być boleśnie prawdziwe. I gdzie jest ta walka z beznadziejnością, skoro żeby uzbierać ustaloną ilość koni nawet tych "beznadziejnych" się zaprasza? Teraz wyszło na to, że Szwadron Niepołomice w barwach 8 Pułku Ułanów stacjonującego niegdyś w Krakowie, stanowi główną atrakcję obchodów świąt państwowych w Katowicach, podczas gdy po Królewskim Mieście defilują strzelcy konni z Wołkowyska. Na tejże zasadzie, u nas po Poznaniu zamiast Ułanów Poznańskich z 15 Pułku mogliby jeździć Szwoleżerowie. Coś chyba nie tak z tym przetargiem poszło...



"Przetarg"

Przetarg jest dobry na wszystko, gdy miasto cienko przędzie...
Lecz jak się nie ma koni... z parady gówno będzie...

/ref-ren/

PostNapisane: 13 lis 2009, o 20:16
przez Ułan świętokrzyski
Nic dodać nic ująć!

PostNapisane: 14 lis 2009, o 14:07
przez Lucas
Maciej Sekuła napisał(a):Stowarzyszenie Ułanów Grochowskich w tym roku wystawiło na dzień 11 listopada 13 koni. Wystawiliśmy sekcję ze sztandarem 2 Pułku Ułanów Grochowskich oraz sekcję z lancami + dowódca oddziału. Jestem dumny że mogłem wystąpić ze sztandarem 2 PU, gdzie jechałem na Niemenie jako 3 w pierwszym szeregu w sekcji ze sztandarem. W tym roku choć padało cały czas i przemokliśmy do końca ale było warto zobaczyć pomimo deszczu tylu ludzi, którzy czekali na nas na trasie przemarszu. W tym roku wystąpiliśmy z troczeniem wz.25 czyli wcześniejszym niż 36 i jest to moim zadaniem ciekawe doświadczenie z z troczeniem kulbaki i jego użytkowaniem :). Zdjęcia do obejrzenia na naszej stronie www.grochowscy.pl

Gratuluję Maćku z całego serca - wiem co czułeś bo i ja miałem kiedyś zaszczyt być sztandarowym podczas mej służby w Szwadronie Niepołomice i jechać na 11 XI w Krakowie. Oglądałem Was w TV - gratuluję jeszcze raz.
Poniżej poczet Grochowiaków!
Obrazek

Czekamy na relację Kolegów z pozostałych ośrodków kawaleryjskich.

PostNapisane: 15 lis 2009, o 21:40
przez Ułan świętokrzyski
Gratuluję serdecznie Kolegom Grochowiakom. Tak trzymajcie w myśl zasady - nie ilość a jakość !!!

PostNapisane: 16 lis 2009, o 00:24
przez Piotrek
Nie od dziś wiadomo, że Stowarzyszenie Ułanów Grochowskich jest absolutną awangardą w gronie współczesnej kawalerii i doskonałym przykładem dla innych, czy to już istniejących, czy dopiero powstających stowarzyszeń, jak należy tę robotę wykonywać. Nie ukrywam, że nasza GRH 7 D.A.K. zawsze stawia sobie Ułanów Grochowskich za pewien wzór, do jakiego należy próbować równać.

PostNapisane: 16 lis 2009, o 09:42
przez pulkownik
No Piotrze, nie przesadzałbym z tym gloryfikowaniem.

PostNapisane: 16 lis 2009, o 10:22
przez Lookas
Mówiąc szczerze nie widze tu żadnej przesady. Jaka inna grupa kawaleryjska w Polsce prezentuje taki poziom. Zarówno w zakresie wyglądu jak i wiedzy i podejścia do tematu??

PostNapisane: 16 lis 2009, o 10:45
przez Ułan świętokrzyski
Piotrek napisał ...Mam wrażenie, że ten przetarg zrobił więcej złego niż dobrego. Wychodzi na to, że Szwadron próbując zmonopolizować wystąpienia kawaleryjskie w Krakowie (nazywając to walką z bylejakością), strzelił sobie w kolano i zepchnął się do roli podwykonawcy czy też zapychacza dziur. Wiem, że to nieładnie brzmi, ale w kontekście tego, co pisał Jarek (że koledzy z Toporzyska nie byli w stanie uzbierać wystarczająco dużo koni i trzeba ich było wesprzeć) wydaje się być boleśnie prawdziwe. I gdzie jest ta walka z beznadziejnością, skoro żeby uzbierać ustaloną ilość koni nawet tych "beznadziejnych" się zaprasza? Teraz wyszło na to, że Szwadron Niepołomice w barwach 8 Pułku Ułanów stacjonującego niegdyś w Krakowie, stanowi główną atrakcję obchodów świąt państwowych w Katowicach, podczas gdy po Królewskim Mieście defilują strzelcy konni z Wołkowyska. Na tejże zasadzie, u nas po Poznaniu zamiast Ułanów Poznańskich z 15 Pułku mogliby jeździć Szwoleżerowie. Coś chyba nie tak z tym przetargiem poszło...

Dokładnie TAK! Ale w Szwadronie nie ma demokracji, jak czytaliście na tym Forum. "...Dowódca sam podejmuje decyzje i ponosi za nie pełną odpowiedzialność". Więc adresujcie takie uwagi jak najbardziej, ale nie do całego Szwadronu. Ja osobiście stawię się następnym razem w mundurze dopiero na opłatku Koła 8 PU i na Święto Pułkowe. A co potem - KOMARÓW !!!

PostNapisane: 16 lis 2009, o 12:39
przez pulkownik
Pozwolisz Lookas, ze pominę ten temat.

No tak, poszło coś nie najlepiej. Ale miejmy nadzieję, że czas zweryfikuje niedociągnięcia i następne imprezy będą powodem do pełnej satysfakcji. Organizacja rzecz trudna i wymagająca ciągłych doświadczeń. Sam widzę masę błędów w Komarowie i borykam się z różnymi rozterkami. Ale jak nic się nie robi to i błędów się nie popełnia. Z optymizmem Panowie do przodu.

PostNapisane: 16 lis 2009, o 13:28
przez ref-ren
Ułan z Pacanowa napisał(a):Piotrek napisał ...Mam wrażenie, że ten przetarg zrobił więcej złego niż dobrego. Wychodzi na to, że Szwadron próbując zmonopolizować wystąpienia kawaleryjskie w Krakowie (nazywając to walką z bylejakością), strzelił sobie w kolano i zepchnął się do roli podwykonawcy czy też zapychacza dziur. Wiem, że to nieładnie brzmi, ale w kontekście tego, co pisał Jarek (że koledzy z Toporzyska nie byli w stanie uzbierać wystarczająco dużo koni i trzeba ich było wesprzeć) wydaje się być boleśnie prawdziwe. I gdzie jest ta walka z beznadziejnością, skoro żeby uzbierać ustaloną ilość koni nawet tych "beznadziejnych" się zaprasza? Teraz wyszło na to, że Szwadron Niepołomice w barwach 8 Pułku Ułanów stacjonującego niegdyś w Krakowie, stanowi główną atrakcję obchodów świąt państwowych w Katowicach, podczas gdy po Królewskim Mieście defilują strzelcy konni z Wołkowyska. Na tejże zasadzie, u nas po Poznaniu zamiast Ułanów Poznańskich z 15 Pułku mogliby jeździć Szwoleżerowie. Coś chyba nie tak z tym przetargiem poszło...

Dokładnie TAK! Ale w Szwadronie nie ma demokracji, jak czytaliście na tym Forum. "...Dowódca sam podejmuje decyzje i ponosi za nie pełną odpowiedzialność". Więc adresujcie takie uwagi jak najbardziej, ale nie do całego Szwadronu. Ja osobiście stawię się następnym razem w mundurze dopiero na opłatku Koła 8 PU i na Święto Pułkowe. A co potem - KOMARÓW !!!



"Demos krateo"...

Demokracja wojskowa?
Toż to "władza ludu"...
Pierestrojka, odnowa...
Czas anarchii i cudów...

Jan ten Szwadron z nas stworzył...
Z małej grupki w formację...
Sporo szmalu wyłożył...
Teraz co? W demokrację?

Jeden przetarg przegrany...
Jedno Święto za nami...
I już trzeba Dowódcę...
wieszać w górę... jajami?

/ref-ren/

P.S.
A swoją drogą to ciekawe , że ci... którzy przetarg przegrali ( a mogli wystawić
pełny skład ułanów)... pojechali na paradę 11-go listopada wspomagać tych... którzy przetarg wygrali... ale nie byli w stanie sprostać wymogom przetargu? Czyżby swoiste, ułańskie "parcie na szkło"? Pokazać się... za wszelką cenę?

PostNapisane: 16 lis 2009, o 13:46
przez Ułan świętokrzyski
Rzeczywiście jesteśmy wojskiem, którego wszyscy oficerowie w wojsku nie byli z wyjątkiem ref-rena.. A sądzisz ref-ren że drugi przetarg wygramy? Bardzo bym chciał, ale już krążą słuchy że ci co też przegrali a chcą zaistnieć mają dać stawki niższe niż obecnie Toporzysko, nawet poniżej kosztów transportu koni. Ciekawie się zapowiada, nieprawdaż?

PostNapisane: 16 lis 2009, o 14:13
przez ref-ren
Ułan z Pacanowa napisał(a):Rzeczywiście jesteśmy wojskiem, którego wszyscy oficerowie w wojsku nie byli z wyjątkiem ref-rena.. A sądzisz ref-ren że drugi przetarg wygramy? Bardzo bym chciał, ale już krążą słuchy że ci co też przegrali a chcą zaistnieć mają dać stawki niższe niż obecnie Toporzysko, nawet poniżej kosztów transportu koni. Ciekawie się zapowiada, nieprawdaż?


Jarku...

Już na samą myśl o przetargu na uczczenie Święta Niepodległości szlag mnie trafia a licytowanie się w tej kwestii uważam za niemoralne. Dla mnie święto... to święto a nie okazja do zarobku...
Są inne możliwości. Do Krakowa z Niepołomic można spokojnie dojechać wierzchem... Nie takie dystanse się pokonywało... ot tak... dla fantazji. Co Ty na to?

/ref-ren/

PostNapisane: 16 lis 2009, o 17:42
przez Piotrek
Trafiłeś drogi Ref-renie w sedno. Można dojechać wierzchem.Można też wynająć koniowóz, czy nawet kilka, ale to nie kosztuje 1 000 zł od konia. Można też, jak napisał Staszek, iść pieszo, nie mając konia. Bo święto powinno się świętować dla idei, z potrzeby serca i sumienia, a nie by przy okazji zarobić co nieco - "bo jakość kosztuje". I co za te pieniądze sie kupuje - niedopasowane mundury, oporzdzenie, którego nie potrafi się nosić prawidłowo, szable, którymi nie potrafi się salutować... Po co licytowanie się, kto ile koni wystawi, że ma być 40 a nie 39 czy mniej? Urząd miasta mógłby to uciąć w krótki sposób - płaci udokumentowany zwrot kosztów dojazdu koni w stawce kilometrowej i ustala minimalne wymogi co do umundurowania i wyglądu formacji. Kto ma ochotę na takich warunkach i jest w stanie sprostać wymogom - jedzie. Bez cyrków w postaci przetargów, które de facto niewiele zdaje się zmieniły. Pod Komarowem nikt przetargu nie organizuje a zobaczcie jak ta impreza wygląda i jak się rozrasta z roku na rok. Tomek mówi o jakiś błędach, ale ja nie widzę tam jakiś wielkich błędów i niedociągnięć. Siłą tej imprezy jest to, że organizują ją kawalerzyści z potrzeby serca. Bez przetargów, stawek i innych zbędnych dupereli. I nie ma problemu biegania po znajomych i proszenia, żeby przyjechali wspomóc na defiladzie, bo się z umowy wywiązać nie mogą.

A co do poziomu Ułanów Grochowskich. To żadna gloryfikacja. Uważam, że to jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza ekipa kawaleryjska w Polsce. Miałem okazję widzieć ich wyszkolenie na żywo i nie ukrywam, że jest to poziom, do osiągnięcia którego będę chciał swoją ekipę zachęcać.

PostNapisane: 16 lis 2009, o 17:57
przez elmijakke
Piotrek napisał(a):A co do poziomu Ułanów Grochowskich. To żadna gloryfikacja. Uważam, że to jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza ekipa kawaleryjska w Polsce. Miałem okazję widzieć ich wyszkolenie na żywo i nie ukrywam, że jest to poziom, do osiągnięcia którego będę chciał swoją ekipę zachęcać.


Zgadzam się w 100%.