Strona 4 z 4

PostNapisane: 21 kwi 2008, o 14:14
przez Lookas
Opadły emocje, kolejne Dni Ułana za nami. W porównaniu do poprzednich frekwencja na zawodach militarii bardzo mizerna. Faktycznie taniej i łatwiej byłoby je zorganizować w Starej Miłosnej, niz w Poznaniu. Zabrakło tez plenerowych imprez na Woli, a szkoda, bo tam jest doskonały klimat do rekonstrukcji. Osobiście odczułem jakiś dziwny galimatias i brak zainteresowania w środowisku Wielkopolskiego KO. Mozliwe, ze to tylko przesilenie w szeragach "starych ułanów", w końcu w tym roku zadebiutowały w Poznaiu dwie nowe organizacje. Jedna z nich, to nasz "7 DAK", druga, to grupa stworzona przez instruktorów poznańskiej Woli, wystepujaca w barwach ogólnokawaleryjskich ze ślicznymi "korpusówkami" na kołnierzach. Zatem duch w narodzie nie ginie, może tylko strasze srodowisko jest zbyt hermetyczne, by dopasować się do nowych realiów. Coraz cześciej nie wystarcza juz samo "wygladąnie" jak kawalerzysta. Coraz czesciej trzeba robic cos wiecej. Stąd coraz wiecej grup RH, coraz bardziej zwraca sie uwage na to by wygladac zgodnie z historia i przepisami IIRP, by temat traktowac powaznie i dogłebnie, a nie po łebkach. I to pierwsze spostrzeżenie z tegorocznych DU. "Branża" staje się coraz bardziej wymagająca i swietnie stymuluje do dalszego rozwoju. Niestety, drugą stroną medalu sa koszta i ten własnie aspekt blokuje wielu z nas. No ale na to chyba nie ma rady.....

Odkąd pierwszy raz zobaczyłem Militarii jestem jego gorącym zwolennikem. Tym bardziej zmarwiła mnie tak mizerna frekwencja zawodników:( Juz pisałem, ze wg mnie, militarii podupada. Jako, ze to trudna dyscyplina, wymagajaca sporego zaangazowania, czasu i środków, nie dziwi mnie, ze tak niewielu z nas ją uprawia czynnie. Smuci jednakże, ze środowiska nie sa zainteresowane wysyłanie swoich delegatów na takie zawody. Oczywiście rozumiem - koszta i td itp, ale przeciez w ten sposób bardzo szybko całe KO zamieni się w dziwny twór a kultywowanie najlepszych tradycji pójdzie w las.

i ostania refleksja:) Pierwszy raz w zyciu udało mi sie byc uczestnikiem tej imprezy. Od wielu lat, jako widz marzyłem, ze może kiedys w końcu....... i słow stało się ciałem:) Jeszcze bez konia, wciąz bardziej jako widz, ale już uczestnik, cieszyłem się, ze wciąż sa ludzie, którym to co robimy nie jest obojetne. I że znaleźli sie tacy, którzy nie bez odrobiny złośliwości ale bardzo konstruktywnie krytykowali mnóstwo naszych niedociagnięć i braków. I ze mimo wszystko z radościa przyjeli nas w swoim gronie. To dało mi potężnego kopa do dalszej pracy:) I mimo wszystko uważam, ze tegoroczne DU były udane:)

Bardzo sie cieszę, ze mogłem poznać zacnych Szwolezerów!! To była czysta przyjemność:)

PostNapisane: 21 kwi 2008, o 15:10
przez Łuki
Lookas napisał(a):Bardzo sie cieszę, ze mogłem poznać zacnych Szwolezerów!! To była czysta przyjemność:)

No i kolegów ze Szwadronu Jazdy RP :-D

PostNapisane: 21 kwi 2008, o 22:03
przez Piotrek
No właśnie tak mnie zastanawia, czemu nikt ze Szwadronu jazdy nie udziela się na forum... Komputerów tam nie mają czy jak?

PostNapisane: 21 kwi 2008, o 23:09
przez pieczarka
Łuki napisał(a):
Lookas napisał(a):Bardzo sie cieszę, ze mogłem poznać zacnych Szwolezerów!! To była czysta przyjemność:)

No i kolegów ze Szwadronu Jazdy RP :-D


hmmm. To my, szwoleżerowie jesteśmy ze Stowarzyszenia - Szwadron Jazdy RP natomiast zołnierze są ze Szwadronu Kawalerii WP.

PostNapisane: 21 kwi 2008, o 23:13
przez Maciej Sekuła
Piotrek Jak było w Poznaniu ???, które miejsce zająłeś zapewne pierwsze :). Widziałem Cię na paru zdjęciach wraz z Bursztynem (chyba nie zostawiłeś go w Poznaniu :} ). Pozdrawiam Maciej

PostNapisane: 21 kwi 2008, o 23:17
przez Piotrek
Kiedy myślę o Szwadronie Kawalerii WP to zawsze mam w głowie "Błyszczy jak na niebie gwiazdy, podchorążych szwadron jazdy". Jakoś słowo szwadron takie skojarzenie mi do głowy przynosi. I choć to o CWK było, to pewnie dlatego nie zauważyłem, pomyłki Łukiego.

PostNapisane: 22 kwi 2008, o 08:23
przez Łuki
pieczarka napisał(a):
Łuki napisał(a):
Lookas napisał(a):Bardzo sie cieszę, ze mogłem poznać zacnych Szwolezerów!! To była czysta przyjemność:)

No i kolegów ze Szwadronu Jazdy RP :-D


hmmm. To my, szwoleżerowie jesteśmy ze Stowarzyszenia - Szwadron Jazdy RP natomiast zołnierze są ze Szwadronu Kawalerii WP.


hmmm. Nie wiem dlaczego mi się pomylilo :-) W każdym razie pozdrawiam wszystkich :-)

PostNapisane: 22 kwi 2008, o 19:20
przez Ułan świętokrzyski
Jak go zwał, tak go zwał!
Byle Szwadron fason miał!

PostNapisane: 24 kwi 2008, o 07:38
przez kamilk224
CZy w w rogatywce polowej tej sukiennej mozna pojechac na jakas uroczystosc??bo widzialem takie cos?

PostNapisane: 24 kwi 2008, o 08:01
przez Lucas
To co masz na głowie uzależnione jest od reszty. Odsyłam do regulaminów naszego Szwadronu na www.ulani.pl tam znajdzesz rodzaje umundurowania (garnizonowe, polowe, galowe, wieczorowe) - najważniejsza rzecz: umundurowanie ma być kompletne. Więc albo rogatywka sukienna do polowego munduru albo galowy (garnizonowy) z rogatywka garnizonową albo w miejscu zgrupowania ( na luzie) furażerka.