Napisane: 9 maja 2007, o 23:00
DO imć Pacanowianina
Owszem owa ułanka ode mnie, ale proszę nie pisać, że Bolęcin ratuje się tym co ma. Czasem ważniejsza jakość.... Natomiast mogę dać słowo, że to był ostatni występ Gosi w mundurze 8 PU. Sprzedała konia, wyprowadziła się na drugi koniec Polski. Tak bywa. Czy przyniosła ujmę barwom 8 PU ? Nie sądzę, myślę że są bardziej winni w tym zakresie. BTW: Barwy nadało jej Koło Pułkowe pod honorowym wówczas przewodnictwem prof. Jacka Woźniakowskiego, zaś ja jedynie dopełniałem ceremoniału. To jednak różnica.
Natamiast Ty, drogi Pacanowianinie, chadzałeś i jeździłeś konno po Bolęcińskiej ziemi i przyznaj po prawdzie, że nie trafiłbyś bez tego tak łatwo do Niepołomic.
Cieszę się sukcesami Waszego Stowarzyszenia i od początki staram się pomagać tam, gdzie widzę dla siebie rolę.
Darujmy więc sobie przerzucanie się MY - ONI. CHyba mamy już to za sobą
Ja też mogę Wam pogratulować brodatych kawalerzystów w barwach korpusu Bóg raczy wiedzieć jakiego rodzaju oficerów...
Historia zna przypadek tylko dwóch brodatych ułanów: kotlista plutonu trębaczy (nie pamiętam już którego Pułku Ułanów) oraz Major Henryk Dobrzański - Hubal w partyzantce. U was jest 2 w jednym oddziale. Też można.
Owszem owa ułanka ode mnie, ale proszę nie pisać, że Bolęcin ratuje się tym co ma. Czasem ważniejsza jakość.... Natomiast mogę dać słowo, że to był ostatni występ Gosi w mundurze 8 PU. Sprzedała konia, wyprowadziła się na drugi koniec Polski. Tak bywa. Czy przyniosła ujmę barwom 8 PU ? Nie sądzę, myślę że są bardziej winni w tym zakresie. BTW: Barwy nadało jej Koło Pułkowe pod honorowym wówczas przewodnictwem prof. Jacka Woźniakowskiego, zaś ja jedynie dopełniałem ceremoniału. To jednak różnica.
Natamiast Ty, drogi Pacanowianinie, chadzałeś i jeździłeś konno po Bolęcińskiej ziemi i przyznaj po prawdzie, że nie trafiłbyś bez tego tak łatwo do Niepołomic.
Cieszę się sukcesami Waszego Stowarzyszenia i od początki staram się pomagać tam, gdzie widzę dla siebie rolę.
Darujmy więc sobie przerzucanie się MY - ONI. CHyba mamy już to za sobą
Ja też mogę Wam pogratulować brodatych kawalerzystów w barwach korpusu Bóg raczy wiedzieć jakiego rodzaju oficerów...
Historia zna przypadek tylko dwóch brodatych ułanów: kotlista plutonu trębaczy (nie pamiętam już którego Pułku Ułanów) oraz Major Henryk Dobrzański - Hubal w partyzantce. U was jest 2 w jednym oddziale. Też można.