Strona 2 z 8

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 28 lut 2010, o 12:36
przez Piotrek
Widzę że się obojczyk zrasta, skoro takie deklaracje padają ;) Poznań ma jeszcze tę przewagę nad Warszawą, że "nieco" łatwiej się po nim jeździ. Przez ten Wasz ruch do Ciebie Krzychu nie dotarłem, bo połowę pobytu zajęły mi dojazdy :) W piątek miałem rozstrzał Poznań - Anin - Łomianki - Centrum - Willanów - Centrum.

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 28 lut 2010, o 15:16
przez elmijakke
Piotrek napisał(a):Poznań ma jeszcze tę przewagę nad Warszawą, że "nieco" łatwiej się po nim jeździ. Przez ten Wasz ruch do Ciebie Krzychu nie dotarłem, bo połowę pobytu zajęły mi dojazdy :) W piątek miałem rozstrzał Poznań - Anin - Łomianki - Centrum - Willanów - Centrum.


No to współczuję. Ale u Was też nie tak pięknie - w zeszłym roku wjeżdżaliśmy z autostrady do Poznania 2 godziny :x

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 28 lut 2010, o 15:25
przez Piotrek
To dziwne, bo tam nie ma korków. Może jakiś remont był, wypadek czy cóś tam. W tym roku zadzwoń jakby co, to Wam jakis objazd wymyślę ;)

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 28 lut 2010, o 20:41
przez Skrzydlaty
myta2 napisał(a):
Piotrek napisał(a):Ależ się Warszawska agitacja uruchomiła ;)


nie, szwolezery się dobrały i agitują, a wygląda na to że to potomek wojaka z naszego garnizonu :evil:

Nie bądź na nich zły :wink:
Ta agitacja jest jak głos rozsądku, który krzyczy rozpaczliwie
"Jak już chcesz wybrać pułk zastępczy to bierz najbliższy.." co głupim pomysłem nie jest.

Ale jeśli jest choćby cień szansy na odnalezienie pułku którego szukam już 12 lat, to zrobić nic innego nie mogę jak pozostać głuchym. No chyba, że wiązało by się to z nie zobowiązującymi treningami ^^.
Bo póki szukam to marnieje i sam zaczynam zapominać czemu zwą mnie Skrzydlaty ;]


Tak na marginesie, w Poznaniu zdają się lepiej działać urzędy, niż w Wa-wie :wink:

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 28 lut 2010, o 22:48
przez myta2
Pojęcia nie mam jak działaja urzędy w Warszawie (no może poza GUMem - to jest głęboka komuna jeszcze)
a co do Szwoleżerów to spoko, tak tylko sie droczymy to fajne chłopaki sa :)

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 1 mar 2010, o 01:51
przez Skrzydlaty
W wawie, wszystkie urzędy jakie znam wręcz nadużywają terminu 2 tygodniowego na załatwienie czegokolwiek.
Czasami krew zalewa. Szczególnie jak się później okazuje, że czeka się na odmowę.
W Poznaniu zaś, (wiem to tylko na podstawie Urzędu Cywilnego) starają się załatwić od ręki :wink:
Bardzo miło się robi gdy otrzymuje się odpowiedź pocztą w 4ry dni po wysłaniu wniosku 8)


Wszyscy jesteście bardzo sympatyczni, a te wasze sprzeczki dodają wam tylko uroku :wink:
Szczerze się cieszę, że trafiłem na to forum!.

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 6 mar 2010, o 10:44
przez Lookas
Ale decyzji jeszcze nie podjąłeś jak widzę:)
Gdziekolwiek byś w szeregu nie stanął, warto pomyślec czego od tego szeregu oczekujesz i jakie masz do tej roboty podejście. Bo cała ta mowa o zachowaniu dla potomnych ma drugie dno. Można jedynie reprezentować i...nic więcej. I nie znać odpowiedzi na podstawowe pytania. Albo też zagłębić się w temat ( choc to wciąga jak chodzenie po bagnach) i....rzeczowo podejść do całości, co grozi złośliwym przydomkiem "badacza pisma". Zabawne w tym "badaniu pisma" jest to, ze stając w szeregu z innymi, Ty wiesz co i jak zrobić co dodaje Ci spokojnej pewności dobrej roboty a ci nie-badacze mogą często tylko nadrabiac miną:) Grup KO jest w Polsce wiele, grup rekonstruktorkich w kawalerii - już znacznie mniej:)

Nie będę Ci nakręcał makaronu na uszy. Za to zasugeruję rozpoczecie treningów mozliwie blisko domu i przekonanie się, czy to jest dla Ciebie. Barwy możesz nałożyć kiedy już bedziesz pewien, który pułk jest dla Ciebie tym najwazniejszym. A środowisko chętnie Cie wesprze, byleby w konkretach:)

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 6 mar 2010, o 20:39
przez LSW
Lookas napisał(a):Albo też zagłębić się w temat ( choc to wciąga jak chodzenie po bagnach) i....rzeczowo podejść do całości, co grozi złośliwym przydomkiem "badacza pisma". Zabawne w tym "badaniu pisma" jest to, ze stając w szeregu z innymi, Ty wiesz co i jak zrobić co dodaje Ci spokojnej pewności dobrej roboty a ci nie-badacze mogą często tylko nadrabiac miną:) Grup KO jest w Polsce wiele, grup rekonstruktorkich w kawalerii - już znacznie mniej:)


Nie obrażaj się Lookas. Jestes jednym z niewielu "badaczy pisma", i uwierz, że jeśli mamy jakiś dylemat, to szukamy wyników waszych "badań". Na nich opieramy swoją wiedzę. I wiemy, że jeśli temat został przez was przeorany, to najskrupulatniej jak tylko można było. Jesteście autorytetami (trudne słowo, poprawiałem pisownię 2 razy). Wg mnie to określenie jest raczej pieszczotliwe. Nie użyłbym go nigdy, gdyby było obraźliwe.
ps
jestem tym co "nadrabia miną"
ps
dośc tej wazeliny

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 7 mar 2010, o 17:56
przez Skrzydlaty
Dziękuję za radę i ciepłe słowa :wink:

Uśmiechać się można niezależnie od tego czy jest się "badaczem" czy po prostu się jest.
Ważny jest powód uśmiechu. Ci co badają cieszą się bo wiedzą więcej i z każdą przewróconą kartką czują
się jeszcze bardziej związani z tym co reprezentują.
Są też tacy co po prostu są i ze strachem w sercu przed pasją, próbują naśladować badaczy.
Nie zależnie od wybranego szeregu uśmiech sam pcha się na usta :wink:

Ważne jest też, czy wiesz z kim stoisz w wybranym szeregu i jak ich postrzegasz :wink:

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 30 lis 2010, o 22:33
przez Piotr Walter
NO NO NO A 7emka nie agituje???
lol
Do 15 nie tak łatwo się dostać...
A golić to sobie możesz brodę Krzysiu :evil: .....
Uciekaj kolego z Warszawy bo u nas przynajmniej czas jest zachodnioeuropejski... ja o tym zapominam i jak przyjeżdżam do Starej Miłosnej to się na odprawy spóźniam bo zegarka nie przestawiam...


:P:P:P

Pozdro SZWOLEŻERY :D

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 30 lis 2010, o 23:05
przez elmijakke
Piotr Walter napisał(a):NO NO NO A 7emka nie agituje???
lol
Do 15 nie tak łatwo się dostać...
A golić to sobie możesz brodę Krzysiu :evil: .....
Uciekaj kolego z Warszawy bo u nas przynajmniej czas jest zachodnioeuropejski... ja o tym zapominam i jak przyjeżdżam do Starej Miłosnej to się na odprawy spóźniam bo zegarka nie przestawiam...
Pozdro SZWOLEŻERY :D


Nie dziwię się że się spóźniasz, bo jak wszyscy u Was z takim refleksem jak Ty (ostatni post marzec - reakcja w listopadzie hehe) to rzeczywiście widać że w Poznaniu czas duuuuuuuużo wolniej płynie hehe
A co do golenia poczekamy, zobaczymy...Na razie zdrapuję pianę z brzytwy co to mi zostało z kwietnia hehe

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 30 lis 2010, o 23:20
przez Piotr Walter
Raz pod wozem raz na wozie...
ja niedawno rozpocząłem działalność na forum i rozdrapuje stare wątki.
Pozdro

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 30 lis 2010, o 23:58
przez Ułan świętokrzyski
No to rozdrapuj tylko z dobrym skutkiem.

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 2 cze 2011, o 13:58
przez Piotr Walter
Osoby które mają dylematy odnośnie rozpoczęcia swojej kariery "kawaleryjskiej" zapraszam na naszą stronę do zakładki:
"Dołącz do nas"
Oto link do niej:

http://www.15pu.poznan.pl/index.php?opt ... &Itemid=96

Pozdrawiam

Re: 15 czy 25 KO?

PostNapisane: 2 cze 2011, o 14:01
przez Piotrek
Równie dobrze, a może i nawet lepiej, można wstąpić w szeregi Jej Królewskiej Mości Artylerii Konnej ;)

http://www.7dak.com/pages/stowarzyszenie/dolacz_do_nas