przez Lucas » 31 paź 2013, o 09:29
Nie nosim czap rogatych (1935 r.)
Nie nosim czap rogatych,
Ni krętych szmat na łydkach,
Lecz gwardia z nas dobrana –
I dzielna i niebrzydka.
Otacza nas tu przepych:
Łan nieba, las… i basta
Gwiżdżemy na uroki
I na pokusy miasta.
Bo Korpus Pogranicza
To nie jest byle co!
Choć żyje na odludziu
Kraj cały kocha go.
Wśród borów, pól i jezior
Mieszkamy jak królowie,
Karmimy ciała słońcem,
A wodą pijąc zdrowie.
Dla gościa z głębi kraju,
Gdy w strony nasze zajdzie,
Prócz słońca i prócz wody
Gąsiorek tez się znajdzie.
Bo Korpus Pogranicza
To nie jest byle co!
Jak gościa czymś uraczy
To nikt nie pozna go.
Romansów nam się nie chce,
Choć czujem bożą wolę,
Bo więcej wrażeń dają
Zasadzki i patrole.
Bawimy się weselej
I szczerzej niż w stolicy.
Od czego jest harmonia
I radio na strażnicy.
Bo Korpus Pogranicza
To nie jest byle co!
Pośpiewać i potańczyć
Tez umie – oj, to, to!
Kto mówi, że mu służba
Jak młyński ciąży kamień,
Że źle mu na granicy,
Ten wariat albo kłamią.
Rycerskie bowiem harce
To rozkosz a nie męka.
Więc kto nie służył w KOP-ie
Z zazdrości niechaj pęka.
Bo Korpus Pogranicza
To nie jest byle co!
Więc służyć w nim Ojczyźnie
Najwyższy zaszczyt to!
(Adam Kowalski 1896 – 1947)