przez iskra » 5 lut 2007, o 14:46
Gen.Anders przekazał płk. Stachlewskiemu decyzję:działać w szyku konnym na wioskę i klasztor;zejść wzdłuż cieku po stoku na dół i po przejściu Wieprza rozwinąć pułk do natarcia.Dowódca pułku wydał rozkazy wezwanym z kolumny dowódcom szwadronów
-por Gerlecki ma opanować wzgórze na zachód od wioski,działać w szyku konnym,po uchwyceniu wzgórza wyjść na tyły Niemców zajmujących klasztor;do dyspozycji ma swój szwadron i pluton kolarzy
-2,3 i 4 szwadron pod dowództwem ppłk.Korczaka mają działać w ogólnym kierunku na klasztor;2 szwadron ma uderzać na zgrupowanie taborów na błoniu,3 szwadron ma działać w drugim za 2 szwadronem,4 szwadron ma opanować wioskę obok klasztoru
-bateria dak ma udzielac wsparcia ogniowego;rozpocząć natychmiast przygotowanie ogniowe,kładąc ogień na zgrupowanie taborów i na przedpole klasztoru;
-szwadron ckm ma wspierać natarcie pułku prowadząc ogień ponad głowami;
-pluton por.Brzozowskiego ma przejść drogą przez most i stąd maszerować do klasztoru w gotowości po podjęcia obrony ppanc.
Krutki epizot walki:
Serie siekły ziemię tuż przed nacierającym szwadronem.Tylariera zaległa i rozpoczeło się mozolne,tyle razy ćwiczone współdziałanie strzelca w natarciu.Wreście zadziałało wsparcie udzielone szwadronowi przez własne środki i ogień niemiecki ucichł.Rotmisrzt poderwał szwadron do przodu.Coraz bliżej było do stanowisk niemieckich. Zamilkły ciężkie karabiny maszynowe,gdyż ze względu na bezpieczeństwo własnych oddziałów na tej odległości nie mogły już prowadzić ognia ponad głowami.Strzelały nadal rkm.Stanowiska niemieckie były tuż tuż.Szturm,do którego sygnalem był wysoko szybujący pocisk artyleryjski, zakończył się sukcesem.Niemcy poddali się.Jęców spędzono pod stodołę podrugiej stronie drogi
Pod Jacnią 1939 r.
We wrześniu 1939r. polscy żołnierze z Wołyńskiej BK dowodzonej przez płk.Filipowicza oraz Kombinowanej BK płk.Zakrzewskiego toczyli pod Jacnią ciężkie walki z VII korpusem wojsk niemieckich.Jednak wobec przewagi nieprzyjaciela oddziały polskie rozproszyły się.25 września przez wieś przechodziła 41 Rezerwowa Dywizja Piechoty gen. Piekarskiego do Górecka Starego.
Wieczorem tego dnia gen. Olbrycht dowódca 39 Rezerwowej Dywizji Piechoty zaprzestał bez celowej walki w Krasnobrodzie i rozkazał aby dywizja wykonała marsz na Jacnie, Kaczurki do Szopowego w ślad za 41DP.Nazajutrz maszerujące oddziały zostały zatrzymane przez żołnierzy Armii Czerwonej
[ Dodano: Pon Lut 05, 2007 5:13 pm ]
[quote="pulkownik"]Ogólny opis wydarzeń
"Bitwy pod Tomaszowem
1. Pierwsza bitwa pod Tomaszowem
Druga wojna światowa rozpoczęła się nad ranem pierwszego września 1939.atakiem wojsk hitlerowskich na Polskę. Doskonale uzbrojone armie niemieckie w ciągu zaledwie kilku dni przełamały naszą obronę i wdarły się w głąb Polski i już trzynastego września opanowały Tomaszów Lubelski.
Ale był to dopiero początek wojny. Wkrótce w rejon Tomaszowa i Biłgoraja zaczęły napływać wycofujące się z linii frontu różnego rodzaju rozbite jednostki wojska polskiego. Niewielkie resztki Armii "Kraków" z generał Antonim Szylingiem wkroczyły na Lubelszczyznę i zostały wcielone do Armii "Lublin" dowodzonej przez generał Ludwika Piskora. W skład nowego zgrupowania weszły 6-ta DP,23-cia DP, 55-ta DP i część 21-szej DP (dywizji piechoty) oraz Krakowska Brygada Kawalerii i Warszawska Brygada Pancerno-Motorowa płk Stefana Roweckiego. generał Ludwik Piskor dowodzący tym ugrupowaniem otrzymał od Naczelnego Wodza rozkaz przełamania się przez Tomaszów w kierunku na Bełżec, Rawę Ruską, Lwów a stąd do granicy z Rumunią. Wykonanie tego zadania buło niezmiernie trudne. W pierwszym rzędzie należało skoncentrować wszystkie oddziały rozproszone w lasach i wsiach w północno-zachodnie części powiatu Tomaszowskiego.
Każda grupa wojskowa przy próbie połączenia się z inną musiała na drodze swojego przemarszu staczać ciężkie boje z Niemcami. Do takich walk doszło między innymi pod Krasnobrodem, Majdanem Wielkim, Ulowem, Szarowolą, Zielonem, Pasiekami, Łosinem, Rogóźnem, po których pole bitewne przedstawiały przerażający widok. Wszędzie pełno poległych żołnierzy i porozrzucanego sprzętu wojskowego i broni. Wszystkie próby wyrwania się z okrążenia prowadzone w dniach od 17 do 20 września, nazwane przez historyków pierwszą bitwą pod Tomaszowem zakończyły się klęską i zmusiły dowódcę armii Lublin do podpisania aktu kapitulacji. Do niemieckiej niewoli dostało się około 20 tys. żołnierzy w tym również generał L. Piskor
2. Druga bitwa pod Tomaszowem
Jeszcze nie ucichły strzały pierwszych walk pod Tomaszowem, a już na tereny naszego powiatu wkroczyły wojska Frontu Północnego utworzonego z Armii "Modlin" generała Emila Przedrzymirskiego. Dowódcą tej formacji został generał Stefan Dąb-Biernacki.
Podobnie jak Armia "Lublin", także wojska Frontu Północnego otrzymały rozkaz wymarszu na południe w kierunku granicy Rumuńskiej. Po dotarciu do Chełma sztab otrzymał informację o wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej. W związku z tym plany uległy zmianie i generał Stefan Dąb-Biernacki postanowił zmienić trzasę przemarszu na Hrubieszów, a następnie Tomaszów. 21 września oddziały polskie wkroczyły do północno-wschodniego rejonu powiatu tomaszowskiego. Po licznych walkach zdobyto Tyszowce, Komarów, Łaszczów, Rachanie i Wożuczyn gdzie został ulokowany sztab generała Dąb-Biernackiego. Pomimo chwilowych sukcesów nie zdołano utrzymać zdobytych pozycji. Natarcie na wieś Antoniówkę wyparło na krótko Niemców, ale atak załamał się pod ogniem artylerii i karabinów maszynowych, a oddziały polskie poniosły ciężkie straty.
Nie powiodły się również plany opanowania Tomaszowa przez 13 brygadę piechoty płk Szalewicza. Największy sukces w walkach odniosła Nowogrodzka Brygada Kawalerii, która 22 września uderzyła na Krasnobród. Po walce rozbito niemiecką obronę i wzięto do niewoli 100 jeńców a także uwolniono 40 polskich żołnierzy przetrzymywanych w Kościele. Po tym zwycięstwie generał Władysław Anders, wraz z brygadą opuścił zdobyte miasto i dotarł do Majdanu Sopockiego skąd po krótkim odpoczynku udali się w kierunku Lwowa.
Niestety innym oddziałom nie dopisywałoszczęście i dywizje generałów Kowalskeigo i Wołkowickiego zostały rozbite i rozproszone. Beznadziejna sytuacja wojskowa zmusiła generała Dęba-Biernackiego do podjęcia decyzji o kapitulacji, do przeprowadzenia której upoważnił generała Przedrzymirskiego. W nocy 23 września rozwiązał sztab i opuścił miejsce postoju.
Pomimo tego pozostałe oddiały polskie przeszły w okolice Krasnobrodu gdzie stoczono jeszcze jedną bitwę, która nie przyniosła wymiernego sukcesu. Wobec całkowitej utraty zdolności bojowej swoich podwładnych generał Przedrzymirski podpisał 26 września akt kapitulacji a 500 oficerów i 6 tysięcy żołnierzy czekała niemiecka niewola. W taki tragiczny sposób zakończyła się druga bitwa pod Tomaszowem. Zły los sprawił, że ostatni akord tej wojny zakończył się w miejscu z którego 17 września generał Piskor wyruszył do pierwszej bitwy Tomaszowskiej. "
Na cmętarzu w Tomaszowie w latach 50-tych został pochowany gen.Piskor , wedłóg jego prożby w testamęcie - chcę być między swoich -.