Re: Peleryna
Napisane: 8 kwi 2011, o 09:46
Piotr Walter napisał(a):Troczyłem i LWP i mój płaszcz z Hero i nie wyglądały inaczej po stroczeniu, oczywiście trzeba nad tym pakunkiem popracować ale efekt jest moim zdaniem bardzo podobny. Koce w Oddziale troczymy od 25 lat i wiem dobrze jak mogą wyglądać.. W Twojej wersji ten pakunek różni się tylko kolorem.
Gdy troczysz koc cała powierzchnia pakunku jest gładka a przy płaszczu np. na wysokości środkowego troka jest łączenie Koc od płaszcza różni się chyba też materiałem... (nie jestem pewien z czego są te khaki koce)
Argument grubości pakunku do mnie nie przemawia bo płaszcz LWP jest niby grubszy od przedwojennego?
Należy dodać ,że to moje zdanie i mogę się mylić
Dzięki za odpowiedź o kożuszkach i płachtach
Mam jeszcze dwa pytania. Mogło się zdarzyć że np część oddziału jechała w kożuszkach a część w płaszczach??
Na defilady lub inne uroczystości w okresie zimowym mogli jechać w kożuszkach a płaszcze mieć stroczone??
Pozdr
Jeżeli troczysz płaszcz, bodajże wz.48 to o.k., zgoda. Nie różnią się zbytnio grubością sukna a i kroje nawiązywały do płaszczy przedwojennych. Tyle, zaraz po wojnie to WP jeszcze było. Natomiast późniejsze LWP są naprawdę sporo grubsze i krótsze. Koce dostępne khaki to w większości wełna. Ja przez lata (zanim zacząłem stosować zamiennik w postaci koca) troczyłem właśnie płaszcz wz.48. Ale się sterał i tyle. Jak stroczysz odpowiednio zielony wełniany koc z pałatką to szczegóły...zresztą oceń na fotce.
1.Rrzut z przodu:
2.Koc bez pałatki:
3.Rzut z tyłu:
Zaraz po wojnie polsko-bolszewickiej donaszano ogromną masę kożuszków różnych wzorów. Należy pamiętać, iż do roku 1924 WP donaszało w ogóle stare sorty mundurowe. Oczywiście nie wszyscy, ponieważ sukcesywnie starano się umundurować wojsko w jednolite umundurowanie naszego wzoru. Tak więc zaraz po roku 20-stym mogło i zdarzało się, że np. oficerowie szwadronu jechali w kożuszkach a wojsko już np. w płaszczach wz. 19., lub też cały oddział zasuwał w kożuszkach. Natomiast starano się mocno, przy realiach różnorodności mundurowej, ujednolicać wojsko, chociażby na szczeblu plutonu, czy szwadronu.
Po roku 1924 kawaleria stanowiła już jednolity rodzaj broni pod względem umundurowania (z wyposażeniem i uzbrojeniem jeszcze było różnie). Nie zdarzyło się aby część oddziału jechała w kożuszkach, a reszta w płaszczach. Chyba że oficer/dowódca pododziału na ćwiczeniach miał płaszcz a podwładni wszyscy kożuszki. Jednak oficerowie mięli swój wzór kożuszka, lubili kożuszki i bardzo chętnie używali ich zimą gdzie tylko się dało. Trzeba też pamiętać, że oficerskie płaszcze wz.24 były bardzo często przystosowywane do możliwości podpięcia kożucha z kołnierzem i często widać to na zdjęciach z okresu.
Defilady w okresie zimnym po 1924 roku zawsze w płaszczach, nigdy w kożuszkach.