Strona 1 z 3

siodło McCellan

PostNapisane: 6 sty 2007, o 12:23
przez Lookas
witam:))

znów wychodze przed szereg i mam dziwne pytanie:)
Obiło mi sie o oczy gdzies tu na tym forum, ze ktoś wspólczesnie uzywa siodła McCellan.
Z lieratury wiem, ze Polska kwaleria uzywała tych siodeł, ale ciekawi mnie jak to wygląda w praktyce. Zdaje się, ze to siodło powinny wystepowac z rzedem wz.25

bardzo chciałbym zobaczyć taka kulbakę a już najbardziej w naturze:) ( ale i fotografie beda super)

No i pytanie, jak to sie sprawuje w porównaniu do polskiego siodła?

Pozdrawiam

PostNapisane: 6 sty 2007, o 17:14
przez Ułan świętokrzyski
Skontaktuj się ze Szwoleżerem Kubą Szpetulskim- Łazarowiczem. On jeździ na takim siodle.

numer GaGa Kuby - 1600832
Pozdrawiam

PostNapisane: 7 sty 2007, o 00:46
przez pieczarka
Co prawda siodła prawie nie widać ale można je stroczyć nawet wg. przepisu z 1938 roku -

Obrazek

(zdj. z wątku http://kawaleria.marcin-lewandowski.xip.pl/forum/viewtopic.php?t=156 )

PostNapisane: 8 sty 2007, o 00:53
przez Lookas
faktycznie!!!!

no wlasnie cos mnie sie o oczy obilo:)

Dzieki!!!!

a czy jest szansa na qfotki samego okulbaczonego konia:) Bez jeźdzca:)??

POzdrowienia

PostNapisane: 3 mar 2007, o 19:40
przez AWEK
Obrazek

Witam Panów.
Osobiście posiadam "siodło z dziurką", które przetrwało już niejedno (pływanie, upadki, dzieci...). Od strony technicznej należy do siodeł najprostrzych, a co zatym idzie praktycznie niezawodnych (kawałek rzemienia i jedziemy dalej). Koń po 10-ciu dniach w takim siodle przy pełnym stroczeniu nie skarżył się (szerokie choć krótkie ławy i lekka terlica zrobiły swoje). Dla niektórych minusem (choć osobiście tak nie uważam) może być już legendarna twardość siedziska. Dlatego też nienadaję się ona dla osób z "rumianym zadkiem", a takowch wśród ułanów nie ma.

PostNapisane: 9 mar 2008, o 13:23
przez ułan rymarz
Witam ma ktos jakies WT tych siodel chodzi o sposoby mocowania popregow itp i sposob ich obszycia .Niestety dziki zachod to nie moja specjalnosc pozdr mw

PostNapisane: 9 mar 2008, o 21:18
przez Lookas
MacClellany do Polski przywedrowały z magazynów US army jako demobil. NIkt nie opracował do nich WT, bo nie były obliczone na długie stosowanie. Polecam materiały ze stron anglojęzycznych, np tu:

SMH

albo tu:

MacClellan Restoration

PostNapisane: 10 mar 2008, o 19:35
przez Ułan świętokrzyski
Te! Cwaniaczku! a może byś od razu przetłumaczył?!!!

PostNapisane: 10 mar 2008, o 21:02
przez Lookas
ale tam wszystko jasne jest:) Zresza najwazniejsze rzeczy opowiem Ci na Święcie:)

PostNapisane: 10 mar 2008, o 21:16
przez Ułan świętokrzyski
Najważniejsze rzeczy? Tzn kto z kim w Iwnie? :mrgreen:

PostNapisane: 10 mar 2008, o 21:18
przez Lookas
to juz musisz sam:) wiesz gdzie dotrzec, to nie bedzie problemU:)

PostNapisane: 11 mar 2008, o 00:06
przez Ułan świętokrzyski
Lookas! Lepiej mi powiedz jak wiesz, jaka była regulaminowa grubość filcu przy czapraku wz 36! Mam zrobić Koledze rekonstrukcję i akurat ten szczegół nie jest mi zbyt dobrze znany!

PostNapisane: 12 mar 2008, o 20:46
przez Lookas
wcviąz jeszcze w nawale roboty nie dotarłem do WT, nie mniej wyglada mi na to, ze czaprak był podklejony filcem około 8-10mm zgrubosci. Podklejony i podszyty.

Jak tylko poedze sie troche, obiecuje sprawdzic i potwierdzić ta informację:)

PostNapisane: 12 mar 2008, o 23:11
przez Ułan świętokrzyski
Z góry serdeczne dzięki! I nia zapomnij mi coś zabrać do Niepołomic. Bo już cała moja rodzinka czeka na filmy! :oops:

PostNapisane: 12 mar 2008, o 23:20
przez Major
Czołem Waszmościowie!
Z uwagą śledzę dyskusje na tematy mundurowo - sprzętowe czasami w natłoku informacji można zgubić ważny wątek. Ułan z Pacanowa pyta o grubość filcu pod czaprak, według WT (zamieszczonych wcześniej o ile dobrze pamiętam przez tegoż, to w kontekście gubienia wątku) wynosi on 8 - 10 mm, pod wyściółkę ławki 13 - 15 mm. Jestem wam Panowie niezmiernie wdzięczny za materiały, które zamieszczacie na forum, bez Waszej pomocy moja wiedza o temacie byłaby bardzo uboga! Dziękuję - Major.