Strona 1 z 17

Jak stać się posiadaczem rzędu kawaleryjskiego?

PostNapisane: 12 mar 2006, o 13:50
przez Lucas
Myślę, że jest to temat bardzo ważny zwłaszcza dla Kolegów którzy dopiero zamierzają wstąpić w szeregi ułanów ochotników jak i dla tych , którzy juz tam są ale nie mają swojego rzędu ani pomysłu jak go zdobyc. Jak wszyscy doskonale wiedzą sprawa rzędu przed wojna wyglądała tak: oficerowie fasowali sami, prywatnie (chociaż dostawali na ten cel pożyczkę na dogodnych warunkach, krórą spłacali z pensji) natomiast żołnierze spoza korpusu oficerskiego byli wyposażani przez Najjaśniejszą. W dzisiejszych czasach, przynajmniej w tym temacie , wszyscy dołączyliśmy do grona "oficerskiego" i o rzędy musimy zadbać sami. Jest wiele miejsc, gdzie można wyfasować kompletny rząd kawaleryjski, wyjątkowo ale jeszcze pojawiają się rzędy przedwojenne i powojenne (na przedwojennych terlicach)- można je kupić i samemu remontować. Już niedługo na stronie www.ulani.pl będzie mozna wejść w kontakt z ułanem ze Szwadronu Niepołomice, który z wielkim powodzeniem zaczął się parać rymarstwem kawaleryjskim w szerokim tego słowa znaczeniu. Wracajac do tematu - proszę wszystkich o podawanie miejsc Wam znanych gdzie można sie wyekwipować. Ja osobiście niedawno kupiłem kulbakę wraz z kantaroogłowiem współcześnie robioną w Radomsku i muszę przyznać że jest wykonana całkiem całkiem czyli super.

Ma może ktoś kilku letnią taką kulbake?

PostNapisane: 14 mar 2006, o 10:55
przez PETRYHOR
Może mi ktoś powie jak się jezdzi w kulbace z Pleszewa albo z Radomia i jak się zachowuje po kilku lata eksplatacji, równierz w trudnych warunkach? Jak na razie widziałem tylko nowe tego typu siodła używane raczej do porad niż do długich jazd w terenie? Jaka tam skóra jak przygotowana(bo pewnie nie sprowadzają już byków z Argentyny na siedziska)a i terlica powiązana jak trzeba isklejona prawidłowo? Jeśli się zaopatrze rząd to chciałbym go mieć jak najbardziej uniwersalny, do parady i manewrow, po prostu zeby mi d... nie odparzył i konia(przedewszystkim konia) po cało dziennym rajdzie.
A rząd ułana z NS chętnie obejrze!!!
Robią w Radomiu oficerskie wz.36? Bo orgynalnej tego wz nawet nie ma co szukać powstało najprawdopodobniej niespełna 100 przed wojną.

PostNapisane: 14 mar 2006, o 11:22
przez Rotmistrz
Orginał kulbaki oficerskiej posiada major Andrzej Kita.Będzie można oglądnąć i dotknąć
na spotkaniu w restauracji "U MAJORA" 18 03 2006.

Ale ja chce oficerską 36

PostNapisane: 14 mar 2006, o 11:46
przez PETRYHOR
Pan major Andrzej Kita ma owszem rząd oficerski oryginalny przed wojenny, ale jak sobie przypominam był to wz.25 rzecz jasna świetne siodło.

A może by spróbować wynalazków zaoceanicznych?

PostNapisane: 3 kwi 2006, o 09:45
przez Qba
Szwoleżerowie z kolei polecają tzw. siodła meksykańskie czyli Mc Clellan'a - jeźdżą u nas cztery sztuki (w tym jedna pod dowódcą).
Pierwsze sztuki pojawiły się w Pierwszym Pułku razem z tzw. kanadyjskimi już w czasie Wyprawy Kijowskiej (uroczy wtręt ze wspomnień Szmurły: "Dociągamy popręgi. Żołnierze przeklinają 'cygańskie siodła' ")

Wysokie łęki i podłużna szpara w siedzisku zapewniają najwyższy komfort końskiemu grzbietowi. Również daje to świetną wentylację spodniej części kawalerzysty, a krawędzie szczeliny pobudzają krążenie jak pikowanie w KuK KulbaKach.

Siodło jest niezwykle egronomiczne (o ile się rozwiąże problem popręgu - ja zamontowałem przystulice do ławek) i do tego prawie nic nie waży. Troczenie zgodne z wz. 36 to żaden problem. Do tego trzeba bardzo wytrawnego oka, żeby rozpoznać z odległości pow. 3 m, że szwoleżer nie siedzi w 36-tce.

Elementy wyposażenia rzędu

PostNapisane: 9 kwi 2006, o 23:26
przez Ułan świętokrzyski
Najlepszy wybóry sprzączek różnego typu do wykonania rzędu wykonuje p. Franciszek Pera z Ostrowa Wielkopolskiego tel. (62)735 31 42. Serdecznie polecam. Korzystałem już wielokrotnie. Bardzo dobre sprzączki ocynkowane 20, 22, 25 mm . Mogą być również nierdzewne. Do puślisk sprzączki bardzo zbliżóne do oryginalnych nierdzewne i mosiężne.

Pozdrawim wszystkich

[ Dodano: Sob Kwi 15, 2006 12:15 am ]
Jescze raz przypominam - najważniejsza jest oryginalna terlica w dobrym stanie (cały mostek z surówki, całe niepopękane łąwki i łęki) wraz z siedziskiem. I bardziej chodzi o stan a nie o wygląd. A resztę wierzcie mi - można spokojnie dorobić samemu. Tak samo oglowie. MAjąc jescze do dyspozycji rysunki i instrukcje w NPK można spokojnie zabrac sie do pracy. Wierzcie mi, sam spróbowałem w styczniu i juz skłądam swój własnorzecznie remontowany rząd. W razie czego służe radą.

PostNapisane: 16 maja 2006, o 13:34
przez Ułan
Pleszewskie siodła są niezbyt rewelacyjne. Daw-mag robi dokładniej, z lepszej skóry ale jakoś mniej to przypomina oryginały. Nie wiem na czym polega konkretnie róznica ale jakoś jak widziałem to miałem takie wrażenie. Spółdzielna Siodlarz robi z "bolszej" skóry, bardziej siermiężne ale zdecydownie mniej dokładnie. Najgorszą cześcią w kulbakach z Siodlarza (kilka znam bliżej wiec o nich pisze - z dawmaga nikt z kolegów nie używa całej kulbaki, mają sakwy lub czapraki) są siedziska - skóra jest słaba i sie odkształca, potarfi sie po dłuższym użytkowaniu przy różniej pogodzie całkiem zdefasonować, zawija sie do środka i jest całkiem do niczego. Z innym siodłem był problem że sie poduszki w siedzisku wytłukły i ubiły tak że całkiem niewygodne było siodło. Kolega je wypychał na nowo ale nie wiem czy u producenta. Nie wszyscy narzekają na wygodę siodeł (znam pozytywne opinie o wygodzie tych kulbak) ale wielu średnio radośnie sie o nich wypowiada. Ułani zwracający uwagę na zgodność z oryginałem będą mieli jeszcze jedną niemiłą niespodziankę - w siedzisku nie ma dziury na środkowy trok. Rozwiąznania są stosowane dwa - albo troczyć to plecionej pętli na przednim łęku albo siodło "rozprawiczyć" (oczywiście trzeba sie liczyć z tym, że może surowizna pęknąć później jak wytniemy w niej dziurę).

Kulbaki z Radomska

PostNapisane: 17 sie 2006, o 15:09
przez Lucas
Ja w lutym kupiłem kulbakę wraz z kantaroogłowiem współcześnie robioną w Radomsku i muszę przyznać że jest wykonana całkiem całkiem czyli super. Jeżeli ktoś z Kolegów jest zainteresowany to prosze o kontakt - dam namiary na osobę godna polecenia która ma na zbyciu kilka takich kulbak jak moja.

kulbaka

PostNapisane: 17 sie 2006, o 16:15
przez pulkownik
A tak długo szukałem namiaru na Radomsko.
Obiecałem mojemu synkowi rząd kawaleryjski. Mając dobrą opinię o DawMag p. Wysocki - z poprzedniej dostawy zamówiłem tam komplet. Uzgodniłem z p. Piotrem co to ma być i cierpliwie czekałem. To co przyszło to przysłowiowe "byleco". Metaloplastyka jak spod młota, palce poranione od śrub, które po cieciu nie były opiłowane. Skóra gat II i w dodatku pewnie szyja bo pomarzszczona. Całość kolor wskazujący na to, że gdzieś długo wisiała. Ławki cięte chyba szlifierką. Obraz nędzy i rozpaczy.
Cóż, zamówiłem w Siodlarzu i czekam. Pani obiecała, że się przyłożą. Na Komarów ma być - zobaczymy a ja napewno podzielę sie opinią.
Niemniej proszę o kontakt do Radomska.

Obiecałem synowi również szablę wz. 34 i taką też otrzymałem. Kapitalna ! idealna replika za wyjątkiem wpalania jelców. ale to szczegół. Wartość bojowa wyśmienita-sprawdziłem.
Polecam a dla zainteresowanych prześlę na mail kontakt.

PostNapisane: 17 sie 2006, o 22:36
przez Ułan świętokrzyski
Popieram pułkownika!
Widziałem produkty tej firmy i odczucia mam bardzo podobne!

[ Dodano: Czw Sie 17, 2006 10:59 pm ]
Żadna firma produkująca na zamówienie, ani żaden warsztat rymarski nie poświęci tyle czasu i skóry, aby stworzyć coś na podobieństwo oryginału z przed wojny lub pierwszych lat powojennych. Nie zarobiliby na siebie a przede wszystkim o to im chodzi.
Popatrzmy na ogłowia najbardziej znanych zakładów.
Skóra 2 – 2,5 mm, szerokość kantaru, policzków i wodzy jednakowa, skóra miękka i szycie maszynowe chociaż i ręczne się trafia. Zamiast kółek – kwadraty metalowe. Wszystko po to, aby cena była skalkulowana o dostosowana do sytuacji na rynku.
Ale wierzcie mi, przy sporym samozaparciu można to zrobić. Ostatnio uszyłem sam kolejne, szósta już ogłowie;
Skóra twardy blank (szczupak z grzbietu) 3,5 – 4 mm
Policzka munsztukowe i wodze szer 22 mm sprzączki ocynk 22 mm
Kantar szer 25 ma sprzączki cynk 25 mm
Kółka średnica wew 40 mm zew 50 mm (nierdzewne)
Wiązanie trok ze skóry chromowejj niebieskiej bo zdobyć surówkę to prawie cud.

Wszystko zgodnie z wymiarami NPK. W przyszłym tygodniu zamieszczę zdjęcia tego ogłowia na www.ulani.pl. Będziecie mogli porównać do tych prezentowanych na stronach reklamowych. Wiadomo, że robota ręczna jest znacznie droższa od hurtowe,j ale to wszystko zależy, na ile chcemy mieć sprzęt zbliżony do oryginału.
Takich jak oryginały już nie będzie, bo i skóry takiej już nikt nie produkuje.
Życzę dużego samozaparcia

Rekomendacja

PostNapisane: 18 sie 2006, o 22:13
przez Lucas
Znam robotę Ułana z Pacanowa i bez żadnego ściemniania gorąco polecam. Sam mam ogłowie ładne co prawda ale delikatne - na defilady. Na defiladę ale i na codzienną pracę z koniem, na rajdy i marsze polecam z czystym sumieniem ogłowie prodekcji made in Pacanów.

Do "Pułkownika" - proszę o namiary na szablę wz 34 - mój mail jest tu dostepny - odpowiem i podam namiary na kulbake z Radomska.

PostNapisane: 21 sie 2006, o 22:08
przez Ułan świętokrzyski
Chciałbym zaprezentować swoje własnoręcznie wykonane ogłowie kawaleryjskie:
Dane techniczne
wymiary zgodnie z instrukcjami pzredwojennymi zamieszczonymi w NPK
jedyny wyjątek to dłuzsze o 11 cm policzko musztukowe prawe. Doświadczenie pokazało że zakładamy je obecnie na konie o znacznie większych łbach niż pzredwojenny typ wierzchowy W-1
Skora twardy blany 3,5 - 4 mm
Wodze i policz munsztukowe szer 22 mm sprzączki ocynk 22 mm
Kantar szer 25 mm sprzączki ocynk 25 mm
Kółka nierdzewne 40 mm
wiązanie między kółkami podgarla i podbródka trok ze skóry chromowej niebieskiej ( nie znalazłem jescze surówki

Pierwszy raz zamieszcam linki do zdjęć na Forum. Więc jak dzisiaj się nic nie pokaże to się nie gniewajcie. Poproszę jutro Administratora to mi pomoże

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

[ Dodano: Pon Sie 21, 2006 10:22 pm ]
Jeszcze dwa zdjęcia.
Acha, wszystko jest szyte białymi sztucznymi nićmi - poliestrem. Są one o wiele mocniejsze od przedwojennych naturalnych.

Nie ma w kantarze wkładek ze skóry surówki (pergaminowej) bo póki co jej nie znalazłem. Wstawiłem za to (widoczne na zdjęciu podbródka) kliny ze skóry zmiejszające ocieranie się kółek o skóę.

Miłego oglądania

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: 22 sie 2006, o 07:55
przez pulkownik
Bardzo szanuję zdolności i wszelke talenta jakim Bóg nas obdarował. I jak w przypowieści Ułanie z Pacanowa ty swoich talentów nie zakopałeś. Jestem pod ogromnym wrażeniem, tym bardziej, że znam robotę różnych rymarzy i twój wyrób nie jest gorszy od tych najlepszych !.
Myślę, że masz wielka satysfakcję zakładając swoje ogłowie na konia.
I nie dziwię się Zonie, że chce wykorzystywać Twoje umiejętności też dla siebie.
Pozdrawiam.

PostNapisane: 22 sie 2006, o 09:42
przez Ułan świętokrzyski
Czuję się mocno speszony! Dzięki serdeczne za przychylną opinię dla moich wypocin. Rzeczywiście, satysfakcja jest wielka, a szczególnie przez to że udowodniłem profesjonalistom iż można wykonać ogłowie w mierę wiernie z instrukcjami. Trzeba tylko dużo cierpliwości i silnej woli.
Pozwalam sobie zaprezentować zrekonstruowaną przeze mnie kulbakę. Oryginalna jest terlica i siedzisko w kolorze prawie czarnym. Reszta (jasna skóra) - to praca moich rąk. Czyli czaprak, sakwy, tybinki, przystuły, puśliska. napierśnik, troki.

Obrazek

PostNapisane: 22 sie 2006, o 22:48
przez ref-ren
Ułan z Pacanowa napisał(a):Czuję się mocno speszony! Dzięki serdeczne za przychylną opinię dla moich wypocin. Rzeczywiście, satysfakcja jest wielka, a szczególnie przez to że udowodniłem profesjonalistom iż można wykonać ogłowie w mierę wiernie z instrukcjami. Trzeba tylko dużo cierpliwości i silnej woli.
Pozwalam sobie zaprezentować zrekonstruowaną przeze mnie kulbakę. Oryginalna jest terlica i siedzisko w kolorze prawie czarnym. Reszta (jasna skóra) - to praca moich rąk. Czyli czaprak, sakwy, tybinki, przystuły, puśliska. napierśnik, troki.

[url=http://www.uploadtemple.com/thumb/1156232175.jpg]Obrazek[/URL]




No brawo Jarku.... podziwiam i pozdrawiam...

(ref-ren)