Strona 2 z 3

PostNapisane: 20 mar 2008, o 09:28
przez Lookas
onuce były z flaneli. Spory (choć nie pamietam wymiarów) prostokątny kawał meteriału umiejetnie zawinięty na nodze był nie gorszy od skarpet. Ja próbowałem pod czujnym okiem ojca. Z ciekawości zawinąłem nogi w takie onuce i pól dnia latałem w gumofilcach. O dziwo, dwie pary onuc powodowały, ze but idelanie sie trzymał na nodze, co w przypadku takich buciorów ma pierwszorzędne znaczenie. I o to tu chodzi chyba, ze onuce stanowiły dobre wypełnienie zbyt obszernych butów. Poza tym, poniewaz nie maja sciagacza, nie tamuja przepływu krwi i po dośc długim czasie ( te kilka godzin jesienią, przewaznie w wykopie) nogi nie były zmarzniete.

Ale prawda jest to, ze onuce trzeba umiec zawinac. Jesli sie tego nie potrafi, to mozna sobie tylko kuku zrobic:)

Pozdrawiam

PostNapisane: 20 mar 2008, o 15:07
przez pieczarka

PostNapisane: 20 mar 2008, o 22:38
przez Ułan świętokrzyski
Tzn na Forum Odkrywcy odkryli onuce?

PostNapisane: 20 mar 2008, o 23:39
przez Cezar
Nie wiem jak teraz ale jak byłem w wojsku w latach 89-91 to onuce były jeszcze stosowane. Oczywiście stare wojsko nosiło skarpety ale na szkółce nosiliśmy onuce,i faktem jest że wszystko zależy od dokładności zawiązania,bo jak się w czasie marszu rozlecieły to "umarł w butach " :-)

PostNapisane: 12 mar 2009, o 09:42
przez Lach
Nie wiem w jakim temacie to umiescic [zakladac nowego nie ma co] ale niech bedzie tu..
Panocki... bylo cos takiego w kawalerii/piechocie przed 39 r.? Chodzi mi o ta skore bo manierka to LWP.

Obrazek
Obrazek

PostNapisane: 12 mar 2009, o 12:12
przez ref-ren
Cezar napisał(a):Nie wiem jak teraz ale jak byłem w wojsku w latach 89-91 to onuce były jeszcze stosowane. Oczywiście stare wojsko nosiło skarpety ale na szkółce nosiliśmy onuce,i faktem jest że wszystko zależy od dokładności zawiązania,bo jak się w czasie marszu rozlecieły to "umarł w butach " :-)




Ave Cezar...

Czy mógłbyś bliżej określić w jakim wojsku noszono onuce jeszcze w latach 89-91 ?
Jakoś nie mogę w to uwierzyć bo w 6 PDPD już w 1961 roku nie było śladu po onucach!

/ref-ren/

PostNapisane: 12 mar 2009, o 21:02
przez janusz8pu
Były, były Ref-ren. Kiedy ja byłem na szkółce również coś takiego mieliśmy w garderobie. Rok 1983 więc nieco wcześniej Tomaszów Mazowiecki JW 1531 ( nawet numer jednostki zapamiętałem)

PostNapisane: 13 mar 2009, o 08:29
przez ref-ren
janusz8pu napisał(a):Były, były Ref-ren. Kiedy ja byłem na szkółce również coś takiego mieliśmy w garderobie. Rok 1983 więc nieco wcześniej Tomaszów Mazowiecki JW 1531 ( nawet numer jednostki zapamiętałem)



-To było jakieś siermężne wojsko... współczuję Wam... onucmeni...

/ref-ren/

PostNapisane: 13 mar 2009, o 12:49
przez janusz8pu
Wręcz przeciwnie, bardzo dobre przygotowanie na wypadek jakiejś biedy. Teraz gdyby brakło pampersów to by chłopak miał problem z przewinięciem własnego dziecka.

PostNapisane: 23 mar 2009, o 22:15
przez Major
W sprawie onuc, rzecz jasna, zdań kilka. Rozpoczynając naukę w WSOWRiART im. gen. Józefa Bema w Toruniu (był to rok 1975) jako kanonier podchorąży zostałem wyekwipowany w dwie pary przepięknych śnieżnobiałych (oczywiście do czasu!) onuc. Podchorążowie starszego rocznika, którzy w ramach praktyk nami dowodzili, bardzo się starali żebyśmy w nich chodzili! Ja osobiście nie miałem problemu z ich prawidłowym zawinięciu, ponieważ dawno przed wojskiem nauczył mnie tego ojciec (w domu do butów gumowych używało się właśnie onuc) natomiast większość kolegów miała z tym poważny problem i często poważnie obtarte nogi! Zgadzam się z przedmówcami, że prawidlowo zawinięta onuca spełniała swoją rolę nie gorzej od ówcześnie fasowanych skarpet. Problem onuc samoistnie zaginął po przysiędze i jakoś nikt później do nich nie wracał. Aczkolwiek jeszcze długo, długo potem w wojsku fasowano żołnierzom flanelę na onuce, a kwestia ich używania była uzależniona najczęściej od woli konkretnego dowódcy (najczęściej dcy drużyny, kaprala rzecz jasna!) i dlatego czasokres występowania (używania) onuc w wojsku był tak różny w jednostkach wojskowych.

[ Dodano: Wto Mar 24, 2009 7:51 pm ]
W sprawie onuc przyczynek ostatni!
Prawdoppodobnie wyszly z użycia w WP w 1994r. a więc przetrwaly bardzo dlugo. W końcu co dobre, to dobre!!!

Oporządzenie

PostNapisane: 13 sie 2009, o 18:05
przez miki
http://www.allegro.pl/item709416946_ost ... jenne.html Co sądzicie o nich czy to mogą być oficerskie ,wogole czy moga być to wojskowe czy to są cywilne proszę o pomoc

rarytas?

PostNapisane: 13 sie 2009, o 20:48
przez wietrzykowski
Przyjaciele z 8 Pułku, może zainteresuje Was...
http://www.allegro.pl/item713563074_odz ... rakow.html
Pozdrawiam
Jacek

Co do tych ostróg, konsultowałem się w ich sprawie z Piotrkiem, mówił, że są dziwne.

PostNapisane: 13 sie 2009, o 21:29
przez Piotrek
Te ostrogi z aukcji to przede wszystkim kopia, a co za tym idzie cena 130 zł za nie jest dość wygórowana. Przedwojenne ostrogi miały z reguły kółka, które dzwoniły ładnie przy chodzeniu. Nie można jednoznacznie wykluczyć, by oficerowie używali takich, jak w tym linku, chociaż słaniałbym się do poglądu, że to ostrogi cywilne.

PostNapisane: 13 sie 2009, o 21:38
przez wietrzykowski
właśnie to chciałem powiedzieć:)
http://www.weu1918-1939.pl/kawaleria/wy ... gi_31.html
a cena wysoka, bo ponoć paski oryginalne?

PostNapisane: 13 sie 2009, o 22:18
przez Piotrek
Te z linku to ostrogi żołnierskie wz. 31. Oficerowie zakupywali ostrogi we własnym zakresie (jak i całe umundurowanie, wyposażenie, uzbrojenie), stąd i wzorów było sporo. Kształtem przypominały jednakże wz. 31 tyle, że były delikatniejsze, wykonywane z innych metali, itd.