Strona 4 z 16

PostNapisane: 20 lut 2008, o 00:35
przez Ułan świętokrzyski
No cóż - inflacja! A swoją droga naprawdę bardzo niewielu już w kraju mamy fachowców, którzy i jedne i drugie potrafią solidnie wykonac! Nawet zelówki z kruponu to juz bardzo rzadka umiejętność! A i kruponu ze świecą szukać!

PostNapisane: 20 lut 2008, o 00:49
przez Piotrek
A kto poza Panem Barskim robi jeszcze juchtowe?

PostNapisane: 20 lut 2008, o 19:33
przez myta2
MI mówił że 600 stówek ale było to jakis czas temu, a za oficerki u niego jakieś 8 lat temu płaciłem 1100 + 250 za drewniane prawidła.

PostNapisane: 20 lut 2008, o 19:45
przez Piotrek
To widać juchtowe podrożały, a oficerki staniały, bo mnie podał cenę 1100 zł ale z prawidłami :)

PostNapisane: 20 lut 2008, o 20:37
przez pulkownik
Czy buty juchtowe mają sztywnik od tyłu ?
Widzę, ze to dobry pomysł do jazdy na codzień. Ponoć wytrzymałe i wygodne. Mam oficerki wszelkiej "maści" a te mnie wyjątkowo korcą. Kiedyś wypowiadał sie ATYL wychwalając...czy dalej tą opinię podtrzymuje ?
Ma ktos foty takich..nowych bucików-dajcie panowie jakis obrazek !

PostNapisane: 20 lut 2008, o 20:48
przez Piotrek
Ja też bym chętnie fotkę juchtowych obejrzał.

PostNapisane: 20 lut 2008, o 22:08
przez Ułan świętokrzyski
Można poszukać na stronie 2 PU Grochowskich. Na "Hubalu" i "Lotnej" tez sie pojawiają! Nowe sa bardzo jasne bo skóra w kolorze naturalnym. Trzaba je konserwować jakąś pastą to nabierają koloru ciemno brązowego! Ale o to już Atyla trzeba zapytać!

PostNapisane: 20 lut 2008, o 22:09
przez Piotrek
Atyl, możesz wrzucić jakieś fotki swoich juchtowych, albo podesłać mailem?

PostNapisane: 20 lut 2008, o 22:20
przez elmijakke
Ja zdecydowanie polecam juchtowe. Mam też oficerki, ale wydaje mi się, że w nich nie czuje się tak konia jak w juchtowych. W juchtowych jeżdżę w tej chwili prawie codziennie i jako buty do pracy z koniem nadają się stuprocentowo. Po zakupie trzeba je wypędzelkować pokostem lnianym - dostępnym w każdym sklepie z materiałami budowlanymi (ze trzy, cztery razy), aż przestaną ten pokost wchłaniać. Przed pędzelkowaniem musisz pokost podgrzać lekko na kuchence. Jak już buty wyschną (poczekaj z dzień) nałóż normalną czarną pastę Kiwi tyle że podgrzaną i będącą w formie płynnej - wtedy buty staną się czarne :lol: - a kalosz zaimpregnuje się jak trzeba. Później już tylko zostaję codzienne pastowanie :wink:. Sam tak zrobiłem i jest jak najbardziej ok.
PS. buty juchtowe nie mają sztywnika!

PostNapisane: 20 lut 2008, o 22:24
przez Piotrek
Super !!! Dzięki za info, przyda sie bardzo, jak już się zdecyduję na zakup. Bo na pewno sie zdecyduje i to chyba prędzej, niż później :)

PostNapisane: 20 lut 2008, o 22:41
przez Lookas
przepis na konserwację wałkowalismy w osobnym temacie mniej wiecej rok temu:) Jeśli się uchowały, to gdzies jeszcze powinienem miec w poczcie zdjęcia tych juchtówek razem z włascicielem:)

No i moja choroba sie pogłębia:) Juchtówki górą!!!:)

PostNapisane: 20 lut 2008, o 23:06
przez Ułan świętokrzyski
A spróbuj się w juchtowych na naszym Święcie Pułkowym pokazać!

PostNapisane: 21 lut 2008, o 00:50
przez myta2
Ułan z Pacanowa napisał(a):A spróbuj się w juchtowych na naszym Święcie Pułkowym pokazać!

świętokradztwo w polowym gajerku wyskoczyć......

PostNapisane: 21 lut 2008, o 09:43
przez Lookas
:)

No cóż, najwyzej mnie psami poszczują:) Nie pierwszy, nie ostatni raz:) a juchtówki i tak sobie w końcu sprawię.

PostNapisane: 21 lut 2008, o 17:10
przez Łuki
Ułan z Pacanowa napisał(a):A spróbuj się w juchtowych na naszym Święcie Pułkowym pokazać!

To go jeszcze prześwięć Jarku za mundur polowy a nie garnizonowy :-D